The Power of Fire

°• 4 •°

- Halo? Chloe? Musimy się koniecznie spotkać - powiedziała do telefonu

- Jasne, za godzinę w parku możemy - odrzekła

- Okej, to paa

Adela nie mogła uzbierać myśli. Potrzebowała pomocy swojej przyjaciółki natychmiast.

- Hej!
- No cześć
- Muszę ci powiedzieć co się stało. Otóż...- Adela zaczęła opowiadać historię o tym jak zemdlała. Nie chciała martwić jeszcze czymś Chloe, ale po jej wzroku wiedziała, że przyjaciółka widzi, iż to nie było wszystko. Powiedziała więc jej dalszą część historii

- W tym czasie, gdy zemdlałam, znalazłam się w jakimś innym świecie. Na początku myślałam że to jakieś piekło, ale tam nie było cierpień ani nic takiego. Chodzi o to, że nie nazwałabym tego Ziemią. Widziałam mnóstwo ognia, lawy, a pomimo to nie było mi gorąco. Czułam się nawet lepiej. Nagle pojawiła się za mną przepaść. Zobaczyłam w niej kilka osób. Wydaje mi się że je kojarzę. Przypominały mi trochę niekotrych osób z naszej klasy. Prze de mną stała jakaś para. Byłam mieć podobna do tej kobiety, a mężczyzna zdaje się być z nią w związku. Wyglądali nieco inaczej niż ludzie. Ciebie też jedna postać mi przypominała. Tak czy siak, to była tylko mgła tych postaci - oprócz tej pary. W pewnym momencie przepaść pojawiła się pode mną, a w niej mnóstwo ognia i dymu. Spadałam, spadałam i w trakcie tego lotu nie mogłam nic zrobić. Jedyne co miałam wtedy w głowie to to, co ja tam robię. Widziałam już ogień przy sobie, a gdy do niego wpadłam... Obudziłam się z powrotem w domu przy mamie, czułam się normalnie ale nic nie wiedziałam, że zemdlałam. Wiem to od mamy - opowiedziała Adela

Chloe nie mogła sobie tego wyobrazić.

- Jaka przypaść?! Co jest?

Nie wiedziała co o tym myśleć. Adela z resztą też. Obie były przerażone.

- Nie wiem co się z tobą działo, ale myślę że wszystko będzie jeszcze dobrze. Oby nie wpłynęło to jakoś na twoje życie i oby się to nie powtarzało, bo sama cię do lekarza zabiorę - powiedziała Chloe, po czym dała znak Adeli że jej mama dzwoni i odebrała telefon

- muszę kończyć, w szkole pogadamy sobie o tym

- okej, dzięki za wysłuchanie, paaa - odrzekła nastolatka i wróciła się do domu.