2

388 29 30
                                    

- Hyung, Hyung ! Patrz jak tu pięknie - powiedział Jisung ciągnąc mnie za sobą. Był bardzo szczęśliwy. W końcu zdecydowaliśmy się na spędzenie całego dnia w centrum Paryża.

- Wiem skarbie, wiem - podszedłem do niego bliżej i przytuliłem od tyłu - To jak, idziemy zobaczyć tą wieżę Eiffla ?

- Tak ! - chwycił moją dłoń i pobiegł przed siebie - W sumie to i tak nie wiem gdzie iść ... - zaczerwienił się i schował głowę w moim torsie.

- Chodź za mną - odszedłem i szybko ruszyłem przed siebie.

- Minho poczekaj ! - usłyszałem młodszego i jeszcze bardziej przyśpieszyłem.

Spacerowaliśmy po centrum Paryża aż w końcu natknęliśmy się na wieżę Eiffla. Miejsce, które Jisung od dawna chciał zobaczyć. Ja natomiast miałem inne plany. Chciałem żeby to miejsce uczestniczyło w jednym z nadchodzących wydarzeń. I nie miałem tu wcale na myśli fashion weeku-u.

Czułem potrzebę uchwycenia tego momentu. Poprosiłem Jisunga aby za pozwał . Chciałem zrobić mu zdjęcie. Zdawałem Sobie z tego sprawę, że zachowuje się jak typowo mama. Udało Mi się go namówić i szczęśliwy zrobiłem mu pare zdjęć. Han był troszkę nieśmiały i pd razu po skończeniu tej sesji , przytulił się do mnie i schował głowę w mój tors.

Zdecydowaliśmy się na wjazd na taras widokowy. Ze szczytu wieży Eiffla można było obejrzeć Paryż z góry. Miałem mały problem ze staniem na tak dużej wysokości ale nie chciałem psuć Jisungowi humoru. Zależało mi na tym żeby był szczęśliwy.

Po chwili znaleźliśmy się na górze. Nie dość , że byłem otoczony ludźmi to jeszcze stalem bardzo wysoko. Han od razu podszedł to barierki i zaczął się rozglądać.

- Ostrożnie - złapałem go w talii i odciągnąłem od krawędzi.

- Hyung~ Nic mi się nie stanie, wszystko Jest zrobione w taki sposób żeby nic się nikomu nie stało - powiedział i wrócił do oglądania widoków. Cały czas jednak trzymałem go w talii.

- Wiem kochanie, przepraszam - pocałowałem go w czubek głowy i również zacząłem zachwycać się widokami.

A przynajmniej próbowałem. Spotkało mnie parę krzywych spojrzeń. Nie przejmowałbym się tym tak bardzo gdybym nie wiedział, że to związek z Jisungiem jest dla ludzi tak ciężki do zaakceptowania. Francuzi zazwyczaj mnie kojarzyli ze względu na to jak często tu bywam I ze względu na ilość współprac ze francuskimi markami. Nie wiedziałem jednak dlaczego związek z osobą tej samej płci stanowi dla ludzi tak wielki problem.

Minęło trochę czasu i zdecydowaliśmy się zejść na dół. Jako, że było już popołudnie , zaprosiłem Jisunga na obiad, który zaplanowałem wcześniej.

Lokal w,którym zarezerwowałem nam stolik był zlokalizowany w jednej z kamienic. Znajdował się na piętrze, a z balkoników można było oglądać widoki. Ta restauracja była kolejnym miejscem, które miało znaczyć wiele. Stwierdziłem jednak, że jest za wcześnie.

Po około piętnastu minutach znaleźliśmy się w restauracji. Podałem swoje imię i nazwisko i zaprowadzili nas do stolika. Poprosiłem obsługę o przydzielenie miejsca na jednym z balkoników by móc oglądać Paryż. Na szczęście nie było z tym problemu i udało nam się usiąść i podziwiać widoki.

Po jakimś czasie dostaliśmy menu i zaczęliśmy wybierać dania. Jisung nie krępował się tak jak kiedyś i bez problemu wybrał Sobie coś do jedzenia. Han chciał spróbować francuskiej kuchni i zdecydował się na żabie udka. Ja natomiast zdecydowałem się na łososia.

W trakcie czekania na nasze dania rozmawialiśmy i dzieliliśmy się wrażeniami. A raczej Jisung, który zachwycał się Francją. Byłem naprawdę szczęśliwy i sam uśmiechałem się widząc jak on się szczerzy.

🎀

Z restauracji wyszliśmy kiedy było ciemno.  Miasto wyglądało przepięknie. Wieża Eiffla była otoczona światełkami co dawało jeszcze większy urok. Nie mogłem zmarnować takiej okazji. Chciałem zabrać swojego chłopaka na romantyczny spacer. Jisung nie odmówił i przez około godzinę spacerowaliśmy po Paryżu.

Ciagle trzymaliśmy się za ręce a zdążały się momenty gdzie Han nalegał na pocałunki. Jako, że jestem wzorowym chłopakiem i przyszłym mężem , nie lekceważyłem jego próśb i spełniałem jego małe zachcianki.

- Minho~ kocham cie - powiedział i przytulił się do mnie. Jego głowa idealnie chowała się w mój tors.

- Ja ciebie też, maluchu - pocałowałem go w czubek głowy i objąłem go w talii.

Nagle zaczął kropić deszcz. Nie przerywaliśmy jednak, przez to naszego uścisku. Było nam bardzo przyjemnie kiedy nawzajem obdarowywaliśmy się ciepłem swoich ciał.

W pewnym momencie Jisung stanął na palcach próbując mnie pocałować. Podczas naszego pocałunku Swoimi conversami nadeptywał na moje glany. Trzymałem go w talii a on swoje ręce zarzucił na mój bark. Lekko nami kołysałem a Hannie dalej męczył się z ustaniem na palcach. W końcu na chwilę go podniosłem i pozwoliłem mu składać porządniejsze pocałunki.

Staliśmy na bardzo odludnej uliczce otoczonej kamienicami. Nie dość, że byliśmy sami to jedyne światło dawały nam ewentualne te z mieszkań.

Do domu wróciliśmy późno wieczorem. Po naszym spacerze naszła nas ochota na ogrzanie się w kawiarnii. Wypiliśmy ciepłą kawę i dopiero około dwudziestej pierwszej znaleźliśmy się w naszym mieszkaniu.

_________________________
Zaraz rockstar co 😨😨😨

Our Perfect RelationshipOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz