8.

30 5 2
                                    

Mam nadzieję, że zgodzisz się po jedzeniu jeszcze ze mną porozmawiać - skończyła po czym usiadła i zaczęła jeść co jakiś czas spoglądając na mnie i na Rose.

********

Gdy Chaeyoung zjadła, powoli podeszła do Miyeon.

-Jak skończysz przyjdź do salonu, będę czekać - powiedziała lekko się uśmiechając.

-Jestem w ogromnym szoku, że odważyłaś się powiedzieć to przy nas - powiedziała najstarsza niosąc brudne naczynia do zlewu - nie spieprz tego - dodała po chwili odchodząc z uśmiechem na twarzy, dziewczyna tylko pokiwała głową i powoli wstała idąc w stronę salonu. Po chwili jednak się zatrzymała.

-Pójdziesz ze mną Eunji? - zapytała na co Lisa i Jennie się na mnie spojrzały tak, jakby mnie chciały zabić.

-Jasne - powiedziałam ignorując wzrok dziewczyn na mnie i razem z Miyeon poszłyśmy do Rose.

-O czym chciałaś jeszcze rozmawiać? - zapytała blondynka.

-Chciałam Cię przeprosić jeszcze raz i powiedzieć, że nie chce psuć atmosfery w dormie, więc odchodzę z wytwórni - gdy to powiedziała ja i Rose spojrzałyśmy najpierw na siebie a później na nią - myślę że tak będzie lepiej, może dołączę do innej wytwórni, nie mam pojęcia.

-Nie musisz - powiedziała Rose - wybaczam Ci - dodała po chwili i ją przytuliła.

-Dziękuję Rose, i naprawdę przepraszam - powiedziała i dodała po chwili - tobie też dziękuję Eunji, dałaś mi dużo do myślenia. Cóż chyba powinnam się zacząć pakować - dodała po chwili.

-Naprawdę nie musisz nas opuszczać - powiedziała blondynka patrząc na dziewczynę która powoli szła w stronę swojego pokoju - nie chce być powodem twojego odejścia

-Oh Rosie -powiedziała Miyeon i zatrzymała się na chwilę - ty nigdy nie byłaś i nie będziesz powodem mojego odejścia, powodem są moje błędy - uśmiechnęła się do młodszej i znowu zaczęła iść do swojego pokoju.

-No to się porobiło - powiedziała Jennie podchodząc i przytulając się do młodszej - Może tak będzie lepiej Chaeyoung - dodała a ja spojrzałam na blondynkę i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę dlaczego Jennie ją pociesza, Chaeyoung miała łzy w oczach.

-Jak to Miyeon odchodzi?! - usłyszałyśmy krzyk z kuchni, od razu wiedziałam że to Lisa i wiedziałam, że może być nie przyjemnie.

-Jennie - zwróciłam się do starszej - idź z Rose do pokoju, ja to załatwię - powiedziałam na co starsza tylko kiwnęła głową i posłusznie poszła do pokoju, wiedząc, co zaraz może się wydarzyć.

-Spokojnie Lisa, wszystko będzie dobrze - usłyszałam jak najstarsza próbuje uspokoić młodszą.

-Lisa - powiedziałam podchodząc do dziewczyny - to decyzja Miyeon

-Tak, mam uwierzyć, że chce mnie zostawić z własnej woli? - krzyknęła a po chwili dodała - To na pewno wasza wina! Twoja i Rose!

-Lisa! skończ! - krzyknęłam również co poskutkowało tym, że Lisa zamilkła - Nie mieszaj do tego Rose to raz, dwa, tak może przyczyniłam się do tego, ale nic nikomu nie kazałam - powiedziałam po czym poczułam na swoim ramieniu czyjąś dłoń, nawet nie zauważyłam jak Miyeon wyszła z pokoju.

-Lisa, ja sama podjęłam tą decyzję. Nawet nie rozmawiałam z Eunji o odejściu. Po prostu stwierdziłam że to jest dobra decyzja.

-Tak? - zapytała - w takim razie ja też odchodzę, razem z tobą! - powiedziała na co ja i Jisoo spojrzałyśmy na siebie zdziwione. Takim sposobem zostałyśmy Ja, Jisoo, Jennie i Rose.

***

Przepraszam że tak długo nie było rozdziałów ale ostatnio dużo się dzieje w moim życiu i nie miałam czasu żeby coś wstawiać, na razie chyba nie będę pisała nowych rozdziałów ale postaram się mniej więcej co tydzień dodawać te co mam już napisane. Miłego dnia/wieczoru<3

A time of change -5th blackpink memberOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz