Rozdział 9

145 6 0
                                    

MATT

Zapukałem gabinetu ojca

- Proszę

Wszedłem do jego gabinetu i usiadłem na fotelu ojciec siedział za biurkiem i przeglądał papiery

- Hej tato

- Hej

- Te debile nie mogą znaleźć  Whita

- Jak to kurwa

- No skurwysyn jebany dobrze się chowa

- Pierdolony

Ojciec wstał z krzesła i podszedł do barku

- Matt chcesz whisky z lodem

- Nie prowadzę

- To ktoś was zawiezie

- Nie jestem z Oliwią nie będę pił

- No to co ty tutaj jeszcze robisz idź do dziewczyny a sprawę z tym zjebem załatwimy jutro

- Okej nie przywitasz się z nią?

- Teraz nie mogę ale za jakiś czas zejdę idź się nią naciesz do puki Mia i Charlie jej ci nie zabiorą

- Charlie już ją zaciągnął do zabawy

-  No to lepiej idź do niej bo jak przyjdzie mama to może zacząć opowiadać i pokazywać zdjęcia jak byłeś mały

- Zapierdalam bo tego to ja już w domu nie przeżyję

Zaśmiałem się co zrobił i tata

- A teraz naprawdę idę już

- Okej

Wstałem z fotela i wyszedłem z jego gabinetu odrazu pokierowałem się do pokoju brata

Kiedy otworzyłem drzwi zobaczyłem Oliwię która łaskotała Charliego obydwoje się śmiali zaszedłem ją od tyłu złapałem ją za talię i podniosłem do góry

- Księżniczko wróciłem a ty łaskoczesz mojego brata w takim razie teraz nasza kolej

Położyłem dziewczynę na ziemi a ona zaczęła piszczeć

- Nie kochanie proszę

- Charlie mam ją łaskotać

-  Tak

- Nie Matt proszę jestem twoją dziewczyną

- Co z tego on jest moim bratem jest ważniejszy a po pierwsze ty zaczęłaś

- Błagam nie kochanie

- Mam lepszy pomysł

- Jaki

- Zobaczysz

Wziąłem Oliwię na ręce spowrotem i wyniosłem z pokoju zeszłem na dół i wyszedłem z domu a Charlie szedł za nami

Stanąłem przed basenem

Układ z mafiozą  18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz