Układ z mafiozą 18+

Rozdział 11

OLIWIA

W pokoju zamknął drzwi na klucz i rzucił mnie na łóżko

- I co dalej nie zmieniłaś zdania

- Nie

- Czyli muszę cię jeszcze przekonać

- Tak

Brunet rozpiął mi koszulkę i zaczął całować po brzuchu na co się uśmiechnęłam

- I co przekonałem cię

- Troszkę

- Mhm

Matt złapał za moje spodnie

- Mogę?

- Tak

Ściągnął je i zaczął palcami przesówać po mojej wilgotnej  waginie w majtkach a ja zaczęłam cicho jęczeć

- Czuję że ktoś jest już mokry

- Tak  Matt przekonałeś mnie

- Serio tak dobrze mi poszło

- Tak

Brunet ściągnął koszulę i spodnie teraz widziałam jak bardzo ma napięte bokserki

- Tylko odrazu mówię jestem dziewicą

- Serio?!

- Tak

- Będziesz pierwszą którą rozdziewicze mam nadzieję że to będzie twój wymarzony pierwszy raz

- Zobaczymy

Matt  ściągnął mi majtki a potem zaczął kciukiem pocierać moją łechtaczkę ja  zaczęłam jęczeć

- Księżniczko tylko mi tu nie dojdź bo to dopiero początek

- Dobrze

Brunet włożył we mnie palce i zaczął poruszać a ja jęczałam

- Podoba się

- Tak

Po paru minutach zbliżał mi się orgazm

- Matt orgazm mi się zbliża

- To dobrze królewno dojdź dla mnie pierwszy raz

Po jego słowach rozlało się po moim ciele ciepło a moja  wagina zacisnęła się na jego palcach

- I co dobrze ci?

- Tak

- To dobrze teraz cię rozdziewicze

- Okej

Brunet  wyjął ze mnie palce i ściągnął bokserki  odrazu zobaczyłam jak bardzo jego penis stoi on wyjął z szuflady nową paczkę prezerwatyw i ją otworzył  kiedy zauważył na co patrzę uśmiechnął się

- Królewno zaraz mój penis będzie w tobie

- Mhm

Wyją z pączki jedną prezerwatywę i ją otworzył

- Jesteś gotowa na rozdziewiczenie prze ze mnie?

- Tak

Matt założył ją na sobie a potem zbliżył się do mnie i rozłożył mi nogi 

- Księżniczko tego stanika się pozbywamy

Ściągnęłam stanik a on zaczął całować moje piersi 

- Matt nie miałeś mnie rozdziewiczać ?

- Zrobię to za chwilę

Całował je chwilę po czym wszedł we mnie ja poczułam leki ból a brunet poczekał do momentu jak się do niego przyzwyczaję