Właśnie idę z kompletnie mi nieznanym gościem brzegiem morza. Co ze mną nie tak? Nie żeby nie było, ale coś ewidentnie jest. I to widać. Chodzę z obcym chłopem na plaży. Ja nie wierzę w to co robię.
- Więc jak masz na imię? - spytałam
- Nieważne. - co? Gościu ty jeszcze nie dawno mnie błagałeś, abym się o to spytała. - Idziesz popływać?
- To się nazywa dwubiegunowość. - mruknęłam pod nosem tak się rozbierając, aby zostać w samym stroju kąpielowym.
- Mówiłaś coś?
- Hm? Nie, nie. Pewnie coś ci się przesłyszało. - nie słyszał, nie mógł.
Już się rozebrałam. Już miałam wchodzić do wody, ale oczywiście ktoś mi musiał przeszkodzić.
- Summer Evans! Summer! - wołała jedna z dziewczynek biegnących w moją stronę.
- To na pewno ty? - spytała druga, czarnowłosa.
- Sally. - powiedział mój... kolega? Nieważne, powiedział to do brunetki. - Mówiłem, że masz nie przychodzić tu. To, że się spotkałem z Summer to nie znaczy, że masz tu być.
- Ale ona jest moją idolką. - spojrzałam zszokowana na małą dziewczynkę.
- Naprawdę? - spytałam brunetkę, na co ona tylko pokiwała głową.
- Moją też. - podniosła rękę czarnowłosa.
- Znasz je? - skierowałam pytanie do bruneta stojącego tuż obok mnie. - Znasz je?
- Tak. To jest moja siostra Sally, - powiedział wskazując na brunetkę. - a to jej najlepsza koleżanka. Na imię ma Anna czy jakoś tak.
- Ann. - poprawiła ciemnowłosa.
- Faktycznie. - wydawał się zirytowany, czekaj nie wydawał. On taki był.
- Czyli przedstawiłeś mi dziewczynki, a sam się nie chcesz przedstawić? Co za... - miałam dokończyć "dupek", ale zorientowałam się, ze tu są dzieci. - niemiłe zachowanie.
Popatrzyłam na niego, a on przewrócił oczami na moje słowa. Z naszego kontaktu wzrokowego raczej nici, bo brunetka, to znaczy Sally podniosła rękę.
- Tak? - spytałam grzecznie, a rzadko taka jestem.
- Możemy autograf? - spytała, a jej brat posłał jej ostrzegawcze spojrzenie. - Obiecuję, że zaraz pójdziemy.
- Oczywiście. Dla moich fanek wszystko. - powiedziałam zaczynając podpisywać się na koszulkach i zeszytach dziewczynek. - Coś jeszcze?
Zabrzmiałam już trochę bardziej chamsko, ale taka już jestem i nic na to nie poradzę. Sally i Ann jednak tylko pokiwały głowami przecząca i odeszły rzucając szybkie "pa" do bruneta, a "do widzenia" mi. Oczywiście się uśmiechnęłam i to dosyć szeroko. Cały czas patrzyłam w stronę, w którą odeszły dziewczyny.
- Mieszkam niedaleko, więc się nie martw o nie, dadzą radę. - pokiwałam głową na jego słowa dając znak, że rozumiem. - To idziemy do tej wody?
Jak na zawołanie wbiegłam do wody robiąc przy okazji niezły plusk. Chłopak wbiegł zaraz za mną. Nareszcie czułam się jak w domu. W swoim żywiole. Woda to ten żywioł, do którego zawsze mnie ciągło.
☆☆☆
- Więc kiedy mi ujawnisz swoje imię? - spytałam po chwili.
- Po tym. - powiedział, a ja nie długo musiałam się zastanawiać o co mu chodzi, bo mnie pocałował. Tak na marginesie to wspaniale całował.
CZYTASZ
This summer (wstrzymane)
Novela JuvenilSOON Książka inspirowana ,,Together We Can Do Anything, Sunshine". __________________________ #1 surfing - 31.03.2024 #1 swimming - 23.04.2024 #1 hawaii - 03.05.2024 #3 onaion - 04.10.2023 #3 elite - 04.10.2023 #3 summer - 19.10.2023