C H A P T E R T W O

297 17 25
                                    

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, literówki czy korektę. Nie zwracajcie uwagi ;)

Nie wiedziałaś, co powiedzieć. Twoje nogi były jak z waty i nie umiałaś ustać. Szok, jaki w tym momencie opanował twoje ciało był nie do opisania.
Jakie jest prawdopodobieństwo, że chłopak, który wygląda jak ósmy cud świata, i który widział cię dzisiaj w okropnym stanie fizycznym zostanie twoim nowym korepetytorem?

Przecież to całkowicie mówiąc - niemożliwe.

- Zapraszam.- powiedziałaś dość speszona tą sytuacją.

- Widzimy się już drugi raz, prawda?.- chyba chciał załagodzić atmosfere, która i tak była strasznie napięta.

- Prawda.- uśmiechnęłaś się delikatnie.- Napije się Pan może czegoś? Herbata? Kawa? Może jakiś sok?

- Woda w zupełności wystarczy.

Wiedziałaś, że nie powinnaś tego robić, w szczególności, że dzisiaj miałaś atak.
Ale byłaś cholernie uzależniona od energetyków, które masz upchane wszędzie. W każdym pomieszczeniu tego domu. Dodatkowo twoja lekko szurnięta ciocia jakoś nie zwracała uwagę na to, co i jak oraz gdzie co leży, dlatego nigdy nie znalazła twoich skrytek z puszkami.

- Wiem, że to nie moja sprawa.- zaczął białowłosy, kiedy zauważył zielony napój w twojej dłoni.- Ale czy to energetyk?

- Cóż...tak.- położyłaś go na blacie.- Zawsze je pije, kiedy mam naukę albo kiedy zarywam nocki.

- Często je pijesz?

- Ostatnio dość często, ale to głównie przez to, że mam egzaminy, prawda?

- Powinnaś bardziej dbać o twoje zdrowie.

- Wiem o tym, jednak tylko to mnie w jakiś sposób ratuje.

Szkoła nigdy nie będzie miłym wspomnieniem. Może tylko tym, że paru ludzi z niej było naprawdę okej. A reszta?
Marzyłaś, aby zapomnieć o wrednych nauczycielach oraz ich wymaganiach.
Wzięłaś wodę z dzbanka i wlałaś do wcześniej wyciągniętej kszlanki.

- Dziękuję.- odparł, kiedy położyłaś przed nim wodę.- Więc, może zaczniemy?

- Racja. To może u mnie w pokoju? Mam większe biurko, a przy tym stole wogóle nie jest wygodnie.

- Nie ma problemu.- jeszcze bardziej się uśmiechnął.

Ten uśmiech potrafi zabić z zachwytu. O ile tak się da.

Flawless | Jujutsu Kaisen STORYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz