9.

292 13 9
                                    

Ostatnia część opowiadania. Miłego czytania ^^

***

Nastał grudzień. A jak to z dniem pierwszego grudnia zwykle bywa, alfy obdarzają swe omegi prezentami. Był to niezwykle stary zwyczaj, mający swe korzenie jeszcze w starożytnych czasach. Data ta jest nieprzypadkowa, ponieważ zgodnie z legendą Wielki Alfa w ten właśnie dzień obdarzył pierwszego alfę i pierwszą omegę potomstwem. Szczeniak to ogromny prezent dla każdego alfy, który pragnie potomstwa często niemniej usilnie niż sama jego omega, toteż w dzień ten zwyczajowo zgodnie z legendą świętuje się to małe święto wręczając drobne upominki najsłabszej z płci.

Wiele par starających się o szczeniaka również w ten dzień sprawdza, czy omega zaszła w ciążę. Ciąża u omeg, jak nietrudno zgadnąć, jest niezwykle pożądaną sprawą. Alfy często jak najszybciej pragną zapłodnić swoje omegi, aby dały i potomstwo, bo rodzina naciska. Szczególnie ojciec i matka alfy łakną wnuka, aby móc się chwalić znajomym, że oto ich mały niegdyś synek, wyrósł na prawowitą silną alfę, zdolną do zapłodnienia swym równie silnym nasieniem swego partnera.

Pierwszy dzień grudnia to również wyjątkowy dzień pod względem kulinarnym. Panował powszechny zwyczaj, by omegi przygotowywały swym alfom na tę okazję dania z bakłażanów. Im więcej różnych wariantów, tym lepiej. Ja usilnie podtrzymywałem tę tradycję. Gdy tylko mój alfa wróci z pracy, będą na niego czekały nie tylko tak proste rzeczy jak pasta czy sałatka z bakłażana, ale również makaron z bakłażanem i krewetkami, zapiekanka, a jakże, również z tym fioletowym warzywem, leczo, roladki z bakłażana, bakłażan faszerowany mięsem i innymi warzywami, a nawet kotlety z bakłażana i coś, co brzmi niezwykle wyrafinowanie i trudno do przygotowania, a aż tak ciężko nie jest, kawior z bakłażana... W sumie dziesięć różnych wariantów podania tego nieco fallicznego, kojarzącego się z seksem warzywem. Dlatego też to pewnie bakłażan, a nie inne warzywa został wybrany, aby karmić nim pierwszego grudnia alfy. Chociaż zawsze zastanawiałem się, dlaczego nie choćby banan, ogórek czy cukinia. Bo nikt nie powiedział przecież, że owocami nie można by świętować tego dnia płodności. A z kolei ogórek i cukinia są nawet bardziej kutaskowate niż sam bakłażan... No, ale z tradycją się nie dyskutuje. Polemika nie jest wskazana w niektórych przypadkach.

Jak każde przyzwoite święto, także i to wiązało się ze spleceniem dwóch chętnych ciał w jeden organizm. Krótko mówiąc, seks musiał być. Bo święto bez seksu, to co to za święto? Podrabiane jakieś.

Seks ten oczywiście również zaczynał się w odpowiednio dostosowany do tego dnia sposób. Omega, po tym, jak jej alfa zje przygotowany przez nią posiłek, powinna klęknąć przed swoim alfą, pocałować go w grzbiet dłoni, jakby go przepraszała, niektórzy praktykują jeszcze pocałunek w stopę i to nawet nie tak rzadko, i poprosić o seks poprzedzony wspólną kąpielą. Koniecznie to omega powinna doznać spełnienia pierwsza. Alfy mają tutaj dowolność, jak do tego doprowadzą. A sposobów jest tyle, ile wyobraźni starcza alfom. Po spełnieniu omegi, ta powinna się odwdzięczyć, doprowadzając również alfę do wytrysku. Omegi już dowolności w tym nie miały. Ejakulacja alfy koniecznie musiała zajść za sprawą ich ust, najlepiej głęboko w ich gardle. Połykając spermę swojej alfy, omega pokazywała całkowitą uległość, oddanie i miłość, najważniejsze cechy dobrze wychowanej omegi, którą pragnął każdy dominujący samiec.

Dopiero po takim małym rytuale można było przejść do prawdziwego ostrego spółkowania. Najlepiej ostrego. Najlepiej szybkiego. Nieco brutalnego.

Oczywiście najpierw alfa obligatoryjnie musiał wręczyć omedze prezent. Mogło być to cokolwiek. Najczęściej jednak alfy fundowały omegom biżuterię, jakieś ubrania, często romantyczne wycieczki, wyjście do restauracji. Jeśli była to wycieczka, ta powinna się odbyć do końca grudnia, koniecznie przed Świętem Nowego Roku. Zobowiązania alfy z danego roku wobec omegi musiały bowiem skończyć się jeszcze w starym roku. Poza tym alfa nie powinien odciągać omegi od przygotowań do największego święta w ciągu roku na cześć Wielkiego Alfy. Zawsze na przełomie grudnia i stycznia świętowano hucznie przez cztery dni. W te świąteczne dni rodziny w zwyczaju miały odwiedzać się wzajemnie, a wszyscy podstarzali członkowie rodziny chyba umarliby, gdyby nie wypytali o wszystkie możliwe aspekty życia młodszych alf i omeg.

Ta jedna noc. Yaoi. OmegaverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz