Rozdział 13

2.6K 58 9
                                    


Rozdział nie został sprawdzony! Przepraszam za błędy, jeśli takowe się pojawią. Miłęgo czytania !<3

pov.Rue

- Pocałuj mnie - rzucił, obejmując mnie ramionami w talii.

- Znowu? - starałam się nie uśmiechnąć - Cameron co za dużo to niezdrowo, nie znasz tego powiedzenia.

- Już się nagadałaś? Możesz teraz mnie pocałować?

- Możemy zaczekać, aż wejdziemy do środka?

- Nie - wyszczerzył się - Nie każ mi czekać Rue.

- Jesteś okropnym chłopakiem - ułożyłam dłoń na jego żuchwie i przyciągnęłam go bliżej siebie - Okropnym - powtórzyłam, po czym złączyłam nasze usta - Rafe - zaśmiałam się, gdy przygryzł moją wargę.

- Ochyda - usłyszałam za sobą, dlatego odsunęłam się od blondyna - Chyba do tego nie przywyknę - ciemnowłosa wskazała na naszą dwójkę - Musicie w miejscach publicznych?

- To jego wina - pokazałam palcem jej brata.

- Rafe nękasz Rue - uśmiechnęłam się pod nosem słysząc te słowa - Wasz jedyny plus jest taki, że jesteście naprawdę ładną parą - podeszła bliżej nas - Porobicie coś ze mną?

- Jasne.

- Nie - odparliśmy jednocześnie - No co? - jęknął, gdy posłałam mu krzywe spojrzenie.

- Wheezie, wiem co porobimy - wyszczerzyłam się - Mam plan - odsunęłam się od blondyna na odległość ręki - Berek! - walnęłam go w ramię i zaczęłam uciekać - Wheezie biegnij!

- Biegnę! - usłyszałam za sobą jej śmiech.

Zatrzymałam się, gdy dobiegłam na drugi koniec ogrodu, Wheezie zatrzymała się chwilę po mnie. Obie spojrzałyśmy na jej brata, stał i patrzył na nas głupio się uśmiechając. Gość nie umie się bawić. Nudziarz.

- No dawaj!

- Nie będę się bawił w berka! - zaśmiał się - Rue chodźmy do mnie!

- Boże uchroń mnie przed moim chłopakiem nudziarzem!

- Nie jestem nudziarzem! - spojrzałyśmy na niego z Wheezie znacząco - Dobra, same tego chciałyście!

No i zaczął nas gonić, najpierw dorwał Wheezie, która później zaczęła gonić mnie, wpadłam w róg ogrodu i nie miałam gdzie uciec, więc tam właśnie mnie złapała. Nie mogłam się przestać śmiać, podobnie zresztą jak Wheezie, a Rafe non stop się uśmiechał. Raz nawet pisnął, gdy prawie go złapałam.

- Rafe spieprzaj !- pisnęłam wbiegając na pomost, nie miałam już gdzie biec.

- RueRue, sama się wpakowałaś w pułapkę - zaśmiał się, słyszałam za sobą jego kroki.

- Zróbmy tak - odwróciłam się przodem do niego, bo dotarłam na koniec pomostu - Ty mnie teraz nie złapiesz, a ja w zamian za to zostanę dzisiaj na noc.

- Nie - powoli szedł w moją stronę - I tak zostajesz dzisiaj na noc, obiecałaś mi.

- Wheezie ratuj - pisnęłam, widząc ją przy wejściu na pomost.

- Kochanie, chciałaś żebym grał, no to gram - próbowałam go wyminąć, ale wtedy mnie złapał i ... wskoczył ze mną do wody.

- Rafe - po wynurzeniu się, oplotłam go nogami w pasie, a dłonie splotłam na jego karku - Dobrze się bawisz?

The Last Time / Rafe CameronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz