- Sto lat, sto lat Merci! - powiedział mój chłopak wraz z moim przyjacielem, którzy stali z tortem i świeczkami przed moim łóżkiem.
- Zdmuchnij myśląc życzenie - zrobiłam, co brunet nakazał. - O czym pomyślałaś? Nieważne! I tak się spełni!- O niczym, wszystko mam - mam Ciebie - uśmiechnęłam się i go pocałowałam.
- Oh, słodziaki moje! - krzyknął drugi mężczyzna. - A teraz otwieraj prezent! - wydarł się jeszcze bardziej wręczając mi torbę urodzinową.
To dziś, 5 sierpnia - ta nieszczęsna data, o której od czterech lat wolałabym zapomnieć - wracamy do retrospekcji sprzed kilku lat. - Mam dwadzieściatrzy lata, a jednak w mojej głowie gdzieś na końcu siedzą myśli, czyny, gesty, słowa, o których nie mogę zapomnieć.
Ból był nie do opisania. W tym wszystkim pomaga mi jednak Pedro, który jest obok mojego boku kolejny rok. Antonío znalazł sobie nową, chociaż to jemu było jeszcze ciężej się pozbierać po tym wszystkim. Skończył na antydepresantach i terapi. Jednak minęło trochę czasu i zakochał się na nowo. Z Aurorą kontakt mi się urwał odkąd skończyłam pracę w restauracji. Ale wciąż odpowiadamy sobie na relację - po prostu nie jest on stały. A Pablo i Cande? O nich to chyba nie muszę wspominać. Zrobili, co zrobili - nie wiem czy są z tego dumni. Po tym wszystkim wyjechali do Włoch i jakoś nie zapowiada się żeby wrócili. Wiem tyle, że akurat po ich dwójce bym się tego w ogóle nie spodziewała. Nadal nikt nie wie, kiedy mieli ze sobą romans i jak to wszystko do tego doprowadziło.
Po traumatycznych przeżyciach Pedro przygarnął mnie do swojego domu, gdzie mieszka z bratem. Oczywiście sytuacja między mną, a Fernando była dość napięta, ale z czasem oboje o tym po prostu zapomnieliśmy - nie było po co snuć nam kolejnych problemów.
Cztery lata starsza, cztery lata bogatsza w doświadczenia. To prawda. Ale i cztery lata uboższa w czas, uczucia, które straciłam do tego człowieka.
Czasami żałuję jak cholera, że nie zadziałałam
i doprowadziłam do tego - wtedy odpala się we mnie przysłowiowa „nostalgia", której tak bardzo wszyscy niecierpimy. Jednak myśl, że potajemnie się kochał w mojej najlepszej przyjaciółce, to rzecz okropna. Mam tylko nadzieję, że nigdy więcej już ich nie spotkam.Wstałam z łóżka cała rozczochrana. Oczywiście Pedro jak to on musiał zrobić mi zdjęcie. To słodkie, że tak wyznaję mi swoją miłość i uczucia do mnie. Oczywiście na tym się nie kończy, na komplementach się zaczyna. Przestało mi to przeszkadzać, kiedy przeżyłam już z nim tyle czasu. Niedługo miną nam dwa lata odkąd żyjemy ze sobą. Najlepsze dwa lata mojego życia.
Poszłam do łazienki się ogarnąć i pomalować - szczególny dzień. Po ogarnięciu się wzięłam telefon do ręki i zaczęłam scrollować Instagrama. Mimo wszystkiego wciąż obserwuję tam Pablo, choć nieczęsto zaglądałam na jego relację. Niezawsze chciałam się dołować widząc go tak szczęśliwego. Nie wiem co, ale coś mnie podkusiło żeby zobaczyć jego dzisiejszą storkę. Szybko tego pożałowałam.- On wrócił! - krzyknęłam przerażona do trzech mężczyzn będących w tym domu, biegnąc po schodach i wywalając się z nich z telefonem w ręku i włączoną platformą Streamingową.
- Zajebiście, jeszcze tego brakowało - powiedziałam sama do siebie próbując wstać, kiedy wszyscy się śmiali - Ha, ha, ha. Ale śmieszne. Boki zrywać - powiedziałam sarkastycznie. - A teraz patrzcie! - pokazałam im relację, a oni wręcz zaniemówili.- No tego to się nie spodziewałem - powiedział przerażony Antonío.
Na wyżej wspomnianej storce widniało zdjęcie dobrze znanego mi lotniska i napis „back to home". Czy to wszystko by oznaczało, że wrócił i będzie zatruwał mi życie? Być może. To była ostatnia rzecz, która chciałam dzisiaj usłyszeć. Spojrzałam na minę Pedro - cały momentalnie zbladł. Nikt się tego nie spodziewał. Cały dzień został zepsuty tą informacją, a dopiero jest dziesiąta rano. Ciekawe co jeszcze się wydarzy tego dnia. Choć chyba wolę nie gdybać, bo jeszcze się okaże, że...
CZYTASZ
Focus on our future || Pablo Gavira
Novela Juvenil„Focus on our future" to druga część mojej książki „New is coming" która przyjęła się dużym powodzeniem i zainteresowaniem - czytana i uwielbiana przez wszystkich czytelników. Wyczekiwana przez wielu druga część owego fanfiction. Gwarantuję Wam, że...