Charlie
Powoli otworzyłem oczy i rozejrzałem się po pomieszczeniu. Następnie spojrzałem na Nicole, której włosy opadały na policzki.
Przetarłem twarz i lekko wstałem uważając, żeby nie obudzić żony.
"Ciekawe kiedy dostaniemy kolejne zadanie"- pomyślałem wkładając kapcie, jak na zawołanie poczułem kulkę w bucie.
Schyliłem się i wyciągnąłem zwinięty kawałek papieru. Bez zastanowienia go otworzyłem i zacząłem czytać.
"Witam Charlie.
Dziś, mój drogi zadanie tyczy się tylko ciebie. Nikomu nic nie możesz powiedzieć o tym zadaniu.
Oto one: znajdź, i wejdź na krawędź najwyższego mostu w okolicy"***
-Idę do sklepu- powiedziałem do żony.
-Nigdzie nie ma zadania na dzisiaj, widziałeś je gdzieś?- spytała.
-Nie- powiedziałem stanowczo, a Nicole popatrzyła mi głęboko w oczy, próbując ocenić czy kłamię.
Chyba stwierdziła, że mówię prawdę bo już po chwili zakładałem buty.
Wyszedłem z domu i zacząłem kierować się w stronę mostu, najwyższy który znalazłem u nas w mieście, był oddalony od mojego domu 20 minut pieszo.***
Kiedy dotarłem na miejsce, rozejrzałem się żeby zobaczyć czy ktoś patrzy.
Na moje szczęście byłem tam sam.
Powoli wspiąłem się na konstrukcję i popatrzyłem w dół. Przecież ona nie powiedziała ile mam tu być..
,,Ciekawe jakby to było przestać się martwić, jakby to było zapomnieć."- pomyślałem, wciąż patrząc się w wodę.
,,Nie miałbym żadnych problemów, wszystko byłoby dobrze, wszystko..."- mimowolnie moja stopa spoczęła w powietrzu, ,,jeden krok, i będzie po wszystkim" nagle ogromna dłoń ściągnęła mnie na ziemię.
Otrząsnąłem się z transu i popatrzyłem się na mojego wybawcę.-Wszystko dobrze? Jak się czujesz? Było tak blisko- powiedział mężczyzna.
-Wszystko okej, dziękuję..- odpowiedziałem i zacząłem myśleć co się stało. Charlie, ty prawie popełniłeś samobójstwo.
Co by było gdyby on mnie nie powstrzymał?
CZYTASZ
Leave us alone
HorrorNicole Miller, czyli 40-letnia matka 2 dzieci: 15 letniego Noah, oraz 6 letniej Tracy. Nicole wiodła spokojne życie wraz z jej mężem Charlim oraz dziećmi. Jednak po 2 latach mieszkania w ich dosyć starym domu, zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Domown...