3.Jeden przecinek, a zmienia tak wiele

1.1K 28 26
                                    

Grudzień 2022 Warszawa
Jenny pov's

Od : Oli🧸 (ten z t5m2)
– Chciałabyś może się spotkać? Ptaszki ćwierkają że jesteś w Wawie

Zdziwiła mnie ta wiadomość, miałam dzisiaj wracać, ale chyba nie zaszkodzi jak zostanę dzień dłużej. Już jest parę dni po świętach, a Wiktoria mówiła że zostaje na dłużej w Anglii, by mogła zresetować głowę. Pisałyśmy razem bardzo często, starałam się jej pomagać tak jak ona mi.

Do : Oli🧸 (ten z t5m2)
–Jasne, to za godzinę pod pałacem kultury?–

Od : Oli🧸 (ten z t5m2)
-Dla ciebie mogę być nawet wcześniej hociaku.

***

Czekałam już pod ustalonym miejscem, miałam jedną słuchawkę w uchu na której leciało „czy to prawda że z Faustyną", bardzo lubiłam i szanowałam dziewczynę, ale byłam ciekawa czy powiedziała coś ciekawego, o czym nie wiedziałam.

Na głowie miałam kaptur bluzy i szalik zakrywający mi pół twarzy a i tak bałam się że ktoś mnie rozpozna, po kawałku twarzy, butach, czy po telefonie, który co jakiś czas wyciągałam, by sprawdzić godzinę. (Okłamuj się)

Czułam różne spojrzenia na sobie, co było bardzo niekomfortowe. Miałam przeczucie że zaraz jakaś fanka mnie rozpozna i do mnie podejdzie. Jeszcze nie wiedziałam co za chwilę się stanie...

Ktoś zahaczył się o moje ramię, zauważyłam jakiegoś chłopaka na oko szesnastolatek, pomogłam mu wstać a ten się otrzepał i odszedł nawet nie przepraszając, cham.

Nie zauważyłam kiedy z twarzy spadł mi szalik. I krótką chwilę później w okół mnie, zleciało się bardzo dużo dzieci, w głównej mierze dziewczynek, na oko dziesięciolatki.
Więcej was kurwa matka nie miała?

–Omg Jenny to ty?– Zapytała jedna, trzymając telefon w górze i robiąc zdjęcia, które nawet nie były wyraźne.

–To musi być ona!–wykrzyczała kolejną– Podpiszesz mi się na case od telefonu?– Zapytała po czym podała mi marker i case'a, podeszłam do jakiegoś murku i przyłożyłam tam ten case i się podpisałam, ostatecznie nawet nie wiem czy oddałam go właścicielce.

–Kochani, możecie się trochę odsłuchać, ciężko mi się oddycha gdy wszędzie ktoś jest, chętnie zrobiłabym z wami zdjęcie ale jestem tutaj prywatnie i czekam na kogoś.– Po czym wyciągłam telefon i zaczęłam wystukiwać wiadomość.

–ALE TY GŁUPIA JESTEŚ! ZDJĘCIA Z FANKAMI DZIĘKI KTÓRYM ZARABIASZ NIE CHCESZ NAWET ZROBIĆ!–Wykrzyczało jakieś dziecko z tyłu, na twarzy pojawił mi się grymas, pod nosem prychnęłam z tego zachowania i wysłałam wiadomość.

Do : Oli🧸 (ten z t5m2)
–Dzieci mnie zaatakowały...

To nie tak że nie lubię moich fanów i ich nie szanuje, po prostu nie miałam dzisiaj nastroju, byłam zmęczona i jedyne czego pragnęłam to położyć się w swoim łóżku i wypłakać w poduszkę a potem przelać całą resztę emocji które we mnie zostaną na papier.

Od : Oli🧸 (ten z t5m2)
–Współczuję, do pięciu minut powinienem być💋

Do : Oli🧸 (ten z t5m2)
–Załuż lepiej jakiś kaptur, nie chce by friz mnie ukatrupił za zabawę w Świeżego.

Po odpisaniu chłopakowi, wszystkie fanki dalej stały w miejscu, krzyczały i zaczęły rzucać we mnie pytaniami i prośbami o zdjęcie, na które staram się odpowiedzieć dawkowo, nie chciałam by Karol odciął mi pieniądze.

–Kochani jestem tutaj prywatnie, czekając na kogoś, chce zadbać o komfort tej osoby i nie będę robić zdjęć, bardzo was przepraszam.–Rzuciłam, po czym odrazu zaczęłam po mału odchodzić w jakąś stronę.

Tiara || Oliwier „Kostek" KałużnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz