12. Bialystok 2/3

289 14 2
                                    

Maj 2023

Spałam w ramionach Oliwiera i czułam się komfortowo? Bezpiecznie? Nie dokońca wiem jak to opisać. Wiem jedynie że mogłabym wtulać się w jego tors przez następne godziny.

Delikatnie sięgnęłam po telefon, nie chcąc obudzić chłopaka. Była 7:38. Właśnie przyszła mi wiadomość od Aurory.

Od : Aurorka💗🎀
–Będę na waszym koncercie z Aurelią! Życzę powodzenia, napewno wyjdzie genialne!!

Polubiłam wiadomość. Kolegowałyśmy się przez czas na studiach i starałyśmy się utrzymywać dalej sporadyczny kontakt. Ja rzuciłam studia na rzecz Genzie, a ona dla opieki nad siostrą, a jej rodzinie stała się tragedia i bardzo jej współczuję.

Dziewczyna była bardzo miła i przyjazna, czego nie mogę powiedzieć o jej siostrze, istny demon, w ciele małej dziewczynki.

Do : Aurorka💗🎀
–A mogłybyśmy może spotkać się jeszcze przed koncertem?

Wyszłam z objęć chłopaka, tak by się nie obudził. Jak może to niech jeszcze pośpi. Spojrzałam znowu na telefon gdzie była odpowiedź.

Od : Aurorka💗🎀
–Jasne! Aurelia będzie przeszczęśliwa.

Dogadałam się z dziewczyną jeszcze w kwestii godziny i przypomniałam sobie że na dziesiątą byliśmy umówieni z rodzinami Hani i Świeżego na śniadanie. Z tego co wiem Hania już wczoraj widziała się z rodzicami. Jednak wszyscy podjęliśmy decyzję by spotkać się dopiero dzisiaj na szybko by zjeść śniadanie.

Poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic, zrobić skin-care i pomalować się. Chciałam wyglądać dobrze na spotkaniu. Uwielbiam mamę Hani, jest cudowną kobietą i chciałabym znowu zaprezentować się przed nią dobrze.

Gdy wyszłam z łazienki, prawie gotowa zobaczyłam kostka który robił coś na telefonie.

–Co tu tak wcześnie wstałaś?–Spojrzał na mnie zdezorientowany. A ja zaczęłam chować rzeczy do walizki.

–Za...–Zaczęłam spoglądaj na godzinę w telefonie.–40 minut widzimy się z rodzicami Hani i Świeżego. Więc lepiej wstawaj i zacznij się ogarniać.–

–Jasne już pędzę Ginewra.–Wzięłam głęboki wdech, nie chciałam przecież mu nic zrobić. Rozczesałam włosy, psiknęłam się moim ukochanym zapachem i wyszłam w pokoju.

Wyciągłam telefon z tylnej kieszeni i szybko zaczęłam wystukiwać wiadomość.

Do : Haniulaa🩷
Cześć mogę do was przyjść? Oliwier jest tak denerwujący

Wiadomość zwrotną przyszła po sekundzie.

Od : Haniulaa🩷
–Jasne choć, maluje się to mi potowarzyszysz

Ruszyłam w stronę pokoju 111, nawet nie zdążyłam zapukać i Hania mi otworzyła.

–Pięknie wyglądasz.–Powiedziała patrząc na mnie. Zrobiło mi się ciepło na sercu, to jest przesłodkie.

Byłam ubrana w krótkie dresowe spodnie i biały top na ramiączkach, w uszach kolczyki stokrotki.

–Dziękuję kochana ty też wyglądasz bosko.–

Weszłyśmy do pokoju. Hania rozstawiła się na biurku z wszystkim. Wyglądało to conajmiej jak u profesjonalnej makijażystki.

–Nie malujesz się jeszcze na koncert co nie? Ja póki co ogarnęłam się tak luźno na spotkanie z twoimi rodzicami.–Powiedziałam patrząc na nią trochę zdziwiona.

–Ja już ubieram się na M&G bo zaczynam o 12:30.–Odpowiedziała a mi trochę spadł kamień z serca.

Ja miałam M&G z Patrykiem i Fausti, o czternastej, wszyscy zadecydowaliśmy że to będzie dobre wyjście. Z Patrykiem w ostatnim czasie miałam najlepszy kontakt nie licząc Oliwiera.

Tiara || Oliwier „Kostek" KałużnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz