13.

86 10 12
                                    

Witam ^^
Po pierwsze wiem że w tym śmietniku jest zbyt dużo one shotów ale ... kto mi zabroni?
Nikt :)
Więc przybywam z kolejnym, szczerze pewnie nikt nie wie tego ale kiedyś miałam książke z właśnie one shotami, lecz została usunięta (to było tak okropne).
Jeden z rozdziałów to było wyznanie miłości Finlandii.
Było to 10 grudnia, dlatego wiec to będzie o rocznicy tych dwóch krajów.

TW - FinEst !! 

************

Od rana Finlandia miał dobry chumor, praktycznie żaden z jego braci nie wiedział o co chodzi. Oprócz Norwegi który był wtajemniczony od roku. Po śniadaniu Finn zmywał naczynia, Szwed postanowił z nim porozmawiać.

- Brat, co ty dziś taki wesoły?

- Nie mogę mieć dobrego humoru? - chłopak minimalnie się wkurzył.

- Oczywiście że możesz - opowiedział i odszedł szybko, ewidentnie zrozumiał że psuł trochę nastrój chłopaka.

Finlandczyk skończył swój obowiązek, po czym udal się do swojego pokoju.
Zaczął przewalać ubrania aby znaleźć coś dobrego.

- I jak ci idzie - Wysoki chłopak odkręcił się w kierunku drzwi gdzie oparty o nie stał Norweg.

- Lepiej niż w tamtym roku.

- Szkoda, już od ciebie pieniędzy za rady nie wyciągnę - zaśmiał się młodszy.

- Pomyśleć że zmarnowałem na to 50 twoich koron Norweski.

- No przykro mi euro nie przyjmuje - chłopak ewidentnie zaczął robić sobie żarty, lecz Finn nie zamierzał się tym przejmować.

- Na którą jesteś umówiony? -zapytał w końcu.

- Na trzynastą - odrzekł starszy zakładając szarą koszule na czarny golf.

- Dobra to się spiesz, ja już nie przeszkadzam, powodzenia - krzyknął i wyszedł z pokoju biało - granatowego kraju.
Zabrał on telefon, dokumenty, portfel i wyszedł z domu żegnając się z swoim braćmi. 
Postanowił iść pieszo, paliwo kosztuje przecież coraz więcej. Miejsce ich spotkania było nie daleko. Po piętnastu minutach spaceru był na placu. Z drugiej strony szła Estonia.

- Esti ! - krzyknął Finlandia i przytulił się do dziewczyny.

- Cześć Finn - odpowiedziała - nie mogłam się doczekać.

- Ja też, idziemy? - para ruszyła do restauracji w której było dokładnie rok temu. Usiedli przy wcześniej zarezerwowanym stoliku. Zamówił jedzenie i czekali.

- Pamiętam jak siedzieliśmy tu pierwszy raz. To było jedno z najbardziej stresujących spotkań w moim życiu.

- Uwierz w moim też - zaśmiał się chłopak - ale gdyby nie to nie siedzielibyśmy tu teraz.

Czekali jeszcze chwilę, po czym zjedli zamówione jedzenie. Czas spędzali dużo lepiej niż za pierwszym razem.
Gdy wyszli z restauracji zdecydowali że pójdą w miejsce w którym Finlandia zaproponował związek.
Było tam tak pięknie, ławka nad mostem wokół niej leżał biały czysty śnieg.
Rodem z filmu.

- W tym roku jestem lepiej przygotowana - powiedziała nagle dziewczyna, była to faktycznie prawda. W tamtym roku Estonia zapomiała swetra a jej fioletowa sukienka była na ramiączka. W tym roku jednak miała sukienkę błękitną na długi rękaw.

- Ale nadal pięknie - Finlandczyk nawet już nie myślał nad swoim słowami.

- Dziękuję

Dwa kraje patrzyły się przed siebie na słońce i spadające płatki śniegu.

- Esti... - zaczął nordyk, a dziewczyna patrzyła się na niego z zdziwieniem -
kocham cie - bałtycki kraj nie myślał nad odpowiedzią

- Ja ciebie też Finn.

*************

That's all-
Nie jest to takie złe jak w tamtym roku
Z tego się cieszę-
Romantyzm w tym shocie jest na minusie ale cóż słaba jestem w tym-
Miłego dnia/wieczoru-

~Shitpost czyli wszystko i nic~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz