Rozdział 4

674 42 150
                                    

Generalnie wrzuciłam 45 rozdział z " Od muzyki do miłości i znowu się coś zdupało ;__; mam nadzieję że wam się wyświetla rozdział

******

Tydzień później Chuuya czuł się okropnie. Jego ciało było pokryte siniakmi przez to że Hikari ciągle go bił albo po nim krzyczał.
Chuuya wstał ostrożnie z łóżka a jego nogi ugięły się delikatnie przez co złapał się szafki . Był zmęczony bo nie spał dobrze przez co miał cienie pod oczami.
Chuuya ubrał się w czarną bluzkę która delikatnie odsłaniała brzuch po czym założył czarne spodnie i wyszedł z sypialni.

Hikari od razu na niego spojrzał
- wreszcie kurwa ! Ogarnij się do porządku i jedziemy do klubu !

Chuuya pokiwał głową a następnie poszedł szybko do łazienki. Nizołek spojrzał w lustro a po jego policzku spłynęła łezka.
- niech mnie ktoś w końcu zabije ..- szepnął a następnie Przemył twarz

Osamu zaś siedział w klubie Moriego mając na niego ciągle oko. Brunet popijał sobie drinka a następnie spojrzał na inne kobiety

Mori popatrzył na Osamu .
- co Dazai ? Mało mówny coś jesteś

- coś ci się pewnie wydaje - wzruszył ramionami

- nie sądzę - powiedział a następnie napił się drinka

Osamu zerknął jeszcze na niego a następnie spojrzał przed siebie zamawiając sobie jeszcze jednego drinka


Godzinę później do klubu wszedł Hikari z Chuuyą, trzymając go blisko siebie.

Chuuya zmęczonym i smutnym wzrokiem patrzył w podłogę.

Mori widząc dwójkę uśmiechnął się po czym podszedł do nich.
- ah ! Jak miło was widzieć !

Chuuya spojrzał na niego przygasłym spojrzeniem... To nie był już ten sam chuuya. Nizołek chwyci za koszulkę i pociągnął ją bardziej w dół zakrywając siniaki na brzuchu

Osamu zaś dopalał papierosa po czym spojrzał na całą trójkę a widząc Chuuye zmarszczył nieco brwi .

- ciebie też! - powiedział z uśmiechem a następnie spojrzał na chuuye i przysunął go bardziej do siebie

Chuuya drgnął delikatnie a następnie spojrzał na niego i uśmiechnął się lekko po czym odwrócił wzrok

- chuuya się spisuje ?- zapytał z uśmiechem

- oczywiście ~ ale czasem mamy między sobą małe zgrzyty . Prawda słoneczko?

Chuuya spojrzał na niego..
- t-tak ... Ale p-później jest dobrze... - odparł jąkając się delikatnie

- no właśnie - zaśmiał się ściskając go bardziej

Osamu zaś wstał po chwili i poszedł do nich
- ah Hikari a ty mi go nie chcesz przypadkiem sprzedać ? - mruknął patrząc na niego

Hikari zmierzył go wzrokiem a następnie głośno się zaśmiał
- Osamu Osamu... Zabawny jesteś . Nie ma takiej opcji - śmiechnął

Chuuya spojrzał na Hikariegk po czym na Osamu i spuścił wzrok a jego dłonie zaczęły delikatnie drgać

Osamu zerknął na Chuuye a następnie z powrotem na Hikariego
- No mi się zdaje że Chuuyi będzie lepiej ze mną

- myślę że chuuya woli mnie prawda ? - zapytał spoglądając na rudego

Chuuya spojrzał na niego ze strachem w oczach
- mhm ! - Mruknął czując jak szklą mu się oczka więc szybko odwrócił głowę

- widzisz ?

Zepsuty od środka/ Soukoku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz