Rozdział 5

710 33 145
                                    

Rankiem nizołek spał dalej wkopany w pościel razem z misiem tym samym będąc plecami do Dazaia.
Chuuya mruknął cicho pod nosem po czym po prostu dalej słodko spał a jego włoski opadły mu na oczy

Osamu zaś nie spał już od dobrych kilku minut patrząc w sufit
- muszę jechać do klubu by się napić... - mruknął cicho a następnie wstał nie patrząc na Chuuye i poszedł do kuchni

Chuuya przykrył się bardziej kołdrą po czym sapnął pod nosem .

Osamu zrobił tosty gdzie następne poszedł do pokoju i spojrzał na Chuuye
- te wstawaj

Chuuya powoli otworzył oczka a następnie spojrzał na Osamu zaspanym spojrzeniem.
- już...? - zapytał cicho

- jest 9 to chyba oczywiste - mruknął

Chuuya westchnął cicho po czym przetarł oczka i wstał ostrożnie z łóżka. Chuuya złapał swoją przytulankę za łapkę po czym poszedł do łazienki się ogarnąć .

Osamu zerknął za nim a następnie poszedł do kuchni siadając przy stole i zaczął powoli jeść .

Chuuya ubrał się w jasno  niebieską bluzę oraz czarne spodnie po czym uczesał włosy i wrócił do Osamu gdzie usiadł przy stole.

Osamu zerknął na niego
- jedz

Chuuya spojrzał na Osamu po czym jednak ziewnął i po prostu wziął sobie jednego tosta i zaczął jeść.
- gdzie dzisiaj idziemy? - zapytał

Osamu wzruszył ramionami
- nie wiem, ale to nie wycieczka że będę cię oprowadzał

Chuuya śmiechnął cicho.
- wiem

Wtedy do mieszkania Osamu wparował Paweł i Sebastian.
- Dazai ! Ludzie Hikariego obstawili połowę ulic ! Zabiliśmy 3 ... Czekają żeby odbić ci Chuuyę albo ciebie zabić albo odwrócić twoją uwagę

Osamu odchylił nieco głowę i spojrzał na dwójkę
- eh nie mogli z tym poczekać ?

Paweł zamrugał dwa razy.
- CZEMU TY JESTEŚ TAKI SPOKOJNY ?! GOŚĆ CHE CIĘ ODJEBAC A TY MÓWISZ CZY NIE MOGLI POCZEKAĆ?!

Chuuya spojrzał na nich a następnie odwrócił wzrok patrząc w kubek herbaty

Osamu westchnął a następnie wstał i poszedł się ubrać i wrócił do dwójki
- Seba przypilnuj go a ty idziesz ze mną - powiedział patrząc na Pawła

Sebastian pokiwał głową
- w porządku - odparł i spojrzał na Chuuye

Chuuya zerknął za nim a następnie spojrzał na Sebastiana

Paweł spojrzał na Osamu
- co chcesz zrobić ? Jak Tylko stąd wyjdziemy to nas zastrzelą

Osamu spojrzał na Pawła i wzruszył ramionami
- to co zwykle - powiedział - szli za wami ?


- raczej tak - powiedział chowając broń.

- musimy wyjść tylnym wyjściem
Osamu westchnął cicho a następnie wyjął z szafki broń
- idziemy

Paweł skinął głową a następnie wyszedł z Osamu z pokoju i oboje zbiegli schodami na dół do tylniego wejścia

Sebastian spojrzał za nimi a następnie na Chuuye z małym uśmiechem

Chuuya uśmiechnął się niepewnie po czym posadził swojego misia na krześle a sam wziął się za sprzątanie aby Osamu nie był wściekły

Osamu zbiegł na dół razem z Pawłem po czym stanęli za ścianą
- ilu ich tak jest ?

Zepsuty od środka/ Soukoku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz