XIX - an open door

106 16 2
                                    

Hermiona zacisnęła dłoń na kubku z herbatą i ruszyła w stronę schodów. Kątem oka zerknęła na drzwi pracowni Severusa i uśmiechnęła się pod nosem, widząc ze środka mdłe światło.

Pamiętała, jak — zanim się wprowadziła — upierał się, że bezkompromisowe było dla niego utrzymanie własnej przestrzeni w związku. Zarzekał się, że musi mieć swój kąt. Samotnię, do której mógł uciec, gdy jej obecność go przytłoczy. Dzięki temu był w stanie odnaleźć spokój we wszechobecnym chaosie.

Rozumiała to i szanowała jego prywatność, dlatego nie miała problemu, by zamykał drzwi na klucz przed każdym — a on i tak zostawiał je uchylone specjalnie dla niej.

Eliksiry dla ZaawansowanychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz