Wróciłem do domu po przegranym meczu z resiovią pierdole taką robote od razu na ściągnąłem buty to poszedłem sie pierdolnąć na łóżko byłem wkurwiony najchętniej to bym przyjebał temu małemu gnojowi.
Nagle zadzwonił do mnie telefon
Zobaczyłem że sylwia do mnie dzwoni
No japierdole akurat teraz mam ochote z nią zerwać wkurwia mnie jest zazdrosna o każdą osobę ale jak ona już sie kurwa z kimś mizia to już nic nie wolno jej powiedzieć bo ją niby ograniczam ona jest jebnięta troche i przez nią zerwałem przyjaźń z kubą ale mniejsza.
Odebrałem...hej misiu jesteś już w domu ? Szkoda że przegraliście jest mi smutno z tego powodu mogliście sie bardziej postarać.
No pocieszające. Czego chcesz?
Mogę przyjechać do ciebie pocieszę cię czy coś nie będziesz sam siedział
Nie dzięki. Powiedziałem i rozłączyłem się. Ale ona mnie wkurwia to jest hit.
15 minut później usłyszałem dzwonek do drzwi miałem nadzieje że to nie ona a karol albo popiwczak kurwa kto kolwiek byle nie ona. Otworzyłem drzwi i ukazała sie ona.Cześć czemu się rozłączyłes ja tu chce cie pocieszyć posiedzieć a ty mi kurwa fochy strzelasz ?!
Jak ci kurwa nie pasuje to z tąd wypierdalaj szmato i idź sie kurwić z innymi tak jak cały czas to robiłaś za moimi plecami. O albo jak kochan cie kurwa chciał zmolestować podobno potem ci sie kurwa podobało a ja kurwa jak głupi cie jeszcze broniłem.
A żebyś kurwa wiedział że mi sie podobało.
Wiesz co kurwa wypierdalaj z mojego domu i sie więcej tu nie pokazuj.
Jak nie pokazuj? Zrywasz ze mną?
No a coś nie jasno powiedziałem ?
Nie. Wiesz co nic nie doszło pomiędzy mną a kochanowskim powiedziałam tylko tak po to żeby zjebać waszą przyjaźń żebyś był ze mną bo wcześniej miałeś we mnie wyjebane. No ale cóż pewnie już ide nie ma problemu i tak jest wielu lepszych od ciebie.
I wyszła. Coś we mnie pękło oparłem się o drzwi i zjechałem na dół i zacząłem ryczeć jak dziecko. Kurwa za chuj ja jej uwierzyłem a nie jemu on nic nie zrobił a ja własnego przyjaciela kurwa potraktowałem jak śmiecia. Japierdole ale ja jestem spierdolony nie no musze to naprawić ale on mi nie wybaczy NIE NO KURWA MUSZE.
Poszedłem do pokoju gdzie zostawiłem telefon wszedłem w kontakty i wybrałem jeden numer i napisałem...
O 14 jutro bede u ciebie musimy pogadać.Nic mi nie odpisał tylko odczytał kurwa błagam żeby to sie udało.
Leżałem zmęczony po meczu byłem szczęśliwy i troche smutny tęsknie za tomkiem. Nagle z rozmyśleń mnie wyrwało powiadomienie spojrzałem w telefon.
O kurwa. Nie to sie nie dzieje co on kurwa odemnie chce. Zapewne nic miłego może tymrazem znowu mi da wpierdol. A propo wpierdolu nadal mam blizny po tym. Ja nie wiem jakim chujem on jej uwierzył nie mam pojęcia. No chuj okarze sie co chce nie odpisałem nic boje sie go. No ale i tak sie z nim spotkam bo jestem pizdą życiową i nie umiem mu odmówić mimo, że powinienem go nienawidzić jeszcze kurwa sie pewnie porycze jak go zobacze. Nie mam pojęcia co mi odwali dzisiaj chciałem mu przypierdolić a jutro? Jutro chuj wie co.
Pod wpływem wszystkich emocji usnąłem.. obudziłem się spojrzałem na telefon. Zajebiście 13 godzina a za godzine tamten zjeb przyjedzie no chuj musze sie ogarnąć. Ubrałem białą za dużą koszulke przy okazji zobaczyłem bluzę tomka w której często chodzę nawet nie wiem czemu zazwyczaj w niej rycze. Założyłem czarne opaski na nadgarstki założyłem szare dresy i poszedłem zrobić sobie obiad bo wsumie nie opyla sie już śniadania. Postanowiłem sobie zrobić carbonare dzisiaj bo tak akurat kiedy skończyłem usłyszałem dzwonek do drzwi i cały uśmiech zszedł mi z twarzy przełknąłem slinę i wystraszony poszedłem do drzwi zaczęły mi napływać łzy do oczu. Otworzyłem je i zobaczyłem jego. Zbladłem w chuj i zrobiło mi sie przez chwile troche słabo ale sie trzymałem.Czego chcesz? Zapytałem z drzącym głosem i nie kontrolowanie zaczęły mi lecieć łzy po policzkach.
On jedynie co zrobił to...