Rozdział V ,,Diana poznaje swoje zadanie"

6 0 0
                                    

Miria była z Dianą w pewnym pomieszczeniu. Objaśniała jej kilka spraw.

  -Tutaj mamy trzy duże klejnoty - wskazała na kryształy w trzech kolorach leżące w pozostałościach gabloty. -To Klejnot Słońca, Klejnot Księżyca, i Klejnot Gwiazdy Polarnej. Ale brakuje jednego, bardzo małego. Jednak pomimo swojego rozmiaru, siłę i potęgę ze wszystkich ma największą.

  -Ukradziono go? - zapytała Diana.

  -Tak. Że wszystkimi elfami podejrzewamy, że mógłby być to Władca Księżyca. Dziwne było, że nie ukradł Klejnotu Księżyca, bo kiedyś bardzo się o niego ubiegał.

  -A dlaczego zostawił inne klejnoty?

  -Nie są mu potrzebne. Elfy za to są od nich zależne. Klejnot Słońca daje nam światło, Klejnot Księżyca mgłę. I dlatego Władca Księżyca mógłby też ukraść właśnie ten, ponieważ z mgły tworzy różne eliksiry i substancje.

  -A Klejnot Gwiazdy Polarnej? Co wam daje?

  -Daje nam nadzieję. Każdy by bez niego oszalał, jednak kiedy jest tutaj wszyscy mają nadzieję na lepsze jutro.

  -Dlaczego mi o tym wszystkim mówisz?

  -Zadawałaś pytania, więc odpowiadałam ci.

  -Tak, ale dlaczego w ogóle mnie tu przyprowadziłaś?

  -Chcemy, abyś nam pomogła. Magia tej krainy miała wybrać godną osobę, i wybrała ciebie. Gdyby nie to, nigdy byś nas nie spotkała. A nasza magia nigdy nie kłamie.

  -No dobrze. - rzekła Diana.

Miria zaczęła zbierać małe kawałki potłuczonego szkła z potłuczonej gabloty z podłogi i komody, na której gablota stała.

  -Diano? Musimy przenieść klejnoty w inne miejsce. Jest ono bardzo bezpieczne, ale droga do niego już nie. Jest to bowiem długi korytarz, ale kryją się tam różne rzeczy, których ja sama się obawiam.

  -Rozumiem. A ten ukradziony klejnot, to Klejnot czego?

  -Wszystkiego. To Klejnot Wszechświata.

Miria prowadziła Dianę przez wspomniany już jakby niekończący się korytarz. Ściany były bardzo zniszczone i przerażające. W niektórych miejscach leżały zardzewiałe i powyginane gwoździe.

  -Kiedy będziemy na miejscu? - zapytała Diana około dwie godziny po wejściu do korytarza.

  -Tutaj... - powiedziała Miria. -To dopiero początek.

------------
303 słowa

Zakazany lasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz