Zdrajca

Rozdział 5

-Tak ciężko trenowaliście że zrobimy test odwagi- oznajmiła Mandalay i zaczęli dobierać uczniów w pary  jednakże kilka osób musiało iść na lekcje dodatkowe byli to Monoma, Mina , Kirishima, Kaminari, Sero i Sato.
Parę minut po rozpoczęciu testu zaatakowali złoczyńcy

- niebieski ogień...cholera czemu LOV tu jest?- pomyślała Yuri, Midoriya gdzieś polazł, niektórzy weszli już do lasu, a Aizawa chciał jak najszybciej ich ewakuować, jednakże później zezwolił na walkę, Yuri by uniknąć walki ewakuowała się z niektórymi uczniami i pilnowała Kotę, gdy walka nieustępowała postanowiła wziąść sprawę w swoje ręce i wybiegła z budynku, było to błędem, weszła w strefę dymu I odrazu padła na ziemię, po dłuższym czasie ktoś ją znalazł, była to Kendo z klasy 1-B wzięła ją do schronienia. (walki chyba nie muszę opisywać, prawda?)

Yuri jak i parę innych osób dotkniętych dymem obudziła się po paru dniach, nie wróciła jeszcze do pełnego zdrowia ale to nic w porównaniu z kontuzją deku.
Gdy wszyscy wrócili do zdrowia 1-A zorganizowała imprezę oczywiście był to pomysł Kirishimy, Ashido i Denkiego, wszyscy przystali na grilla, o dziwo Katsuki też nieźle się bawił...dokuczając Kato, często to robił więc często się kłucili (on ją poprostu kocha :))

-kłucą się jak stare małżeństwo- zauważyła Mina a Kirishima przyznał jej rację za to Ochaco nad czymś myślała, podeszła do niej Yuri

-co cie gryzie?- zapytała czarnowłosa siadając obok niej

- podczas obozu... Gdy zaatakowali nas złoczyńcy spotkałam jedną z ich i...czuję dziwny pociąg do niej...- przyznała zawstydzona pyza

- To normalne, musiałaś się kiedyś w kimś zakochać - czerwonooka pocieszyła koleżankę

- ale ona jest złoczyńcą

- a kogo to obchodzi, miłość jest ważniejsza- mimo że Yuri tak powiedziała bardziej obchodziło ją to by przekabacić szatynkę na stronę przymierza złoczyńców.

(Nie obejrzałam odnowa jeszcze 3 sezonu w całości więc taki krótki jest ten rozdział, sorka🥲)