*5*

71 5 2
                                    

TAK WIEM! ROZDZIAŁU NAPRAWDĘ DŁUGO NIE BYŁO ALE NIE MIAŁAM KOMLETNIE WENY! NIE BIJCIE MNIE!

Per. Mina

Tak jak pomyślałam tak zrobiłam, poszłam na chwilę do kuchni po leki i szukałam odpowiednich. Gdy je odnalazłam szybko poszłam do zielonowłosego, gdy weszłam do łazienki zauważyłam Izusia w kącie trzęsącego się, jego cała twarz była w wymiocinach.... ale ja to rozumiałam, i nie obrzydzało mnie to, ponieważ widziałam go w gorszych sytuacjach. Ale je opowiem przy innej sytuacji. Szybko wzięłam z półki mokre chusteczki i ukucnęłam przy zielonookim chłopaku, otworzyłam opakowanie z chusteczkami i zaczęłam mu wycierać buźkę.

Po chwili wytarłam mu całą buźkę, wyrzuciłam wykorzystane chusteczki do kosza na śmieci i podałam mu lek. Po 5 minutach czuł się lepiej i w końcu mógł wstać.

- Dlaczego ja muszę mieć tak bolesną ruję...?- zielonooki powiedział.

Przytuliłam go mocno i głaskałam go po plecach.

- Nie wiem Izuś.... po prostu zanim nie znajdziesz alfy to twoja ruja będzie dalej bolesna.... nic na to nie poradzimy...- rzekłam.

Zielonowłosy na to po prostu przytulił mnie mocniej, wiedziałam że był w obolałym stanie.

Time skip po rui Izuku... (ponieważ to jest nudne, i cały czas działo się to samo. Czyli wymiociny, płacz, leki itp..)

Per. Izuku

W końcu przeszła mi ruja, i bardzo się cieszę z tego powodu. Dziś wracam do pracy, do księcia, i szczerze? Nie wiem co mam o nim myśleć po tym co się wydarzyło ostatnio, zachowywał się on zboczenie. Jakby kto normalny klepię w tyłek tak naprawdę randomową osobę?! już odpowiadam, NIKT! Lecz z jednej strony... podobało mi się to?

Przygotowałem się do pracy, wziąłem rzeczy takie jak telefon, kluczę, ładowarka, powerbank na wszelki wypadek, i torbę z moją sukienką do pracy. Dalej nie cierpię faktu że nawet jeśli jestem chłopakiem to muszę nosić sukienkę, lecz przyzwyczaję się. Prawda?

- MINA! RUSZAJ DUPĘ I IDZIEMY!- krzyknąłem czekając na Minę.

- NO POCZEKAJ NO! DAJ MI SIĘ ODJEBAĆ!- odkrzyknęła mi z jej sypialni.

- A CO TY KURWA DZIWKA? RUSZAJ SIĘ ALBO SIĘ SPÓŹNIMY I BĘDZIE CHUJ!-

Po 10 minutach w końcu przyszła, odjebała się ona jak mysz na otwarcie kanałów... Czarny crop top, baggy jeansy niebieskie, czarne trampki do kostek, i na to rozpinana biała bluza. Miała jeszcze na sobie mocny makijaż, podkład, korektor, puder, bronzer, róż, rozświetlacz, eyeliner, cienie do powiek i CZERWONĄ SZMINKĘ!

- co ty się tak odjebałaś, MAMY JESIEŃ DEBILKO A TY KURWA COŚ TAKIEGO UBIERASZ?!- wydarłem się na nią.

- NO ŻEBYŚ KURWA WIEDZIAŁ ŻE TAK! Dawaj chodźmy bo się spóźnimy przez ciebie!-

- AHA?!-

Pokrzyczeliśmy na siebie nawzajem i wyszliśmy.

Podczas drogi do zamku...

Per. Narrator

Iż tylko Mina ma prawo jazdy, ona kierowała pojazdem a Izuku siedział na miejscu pasażera. Izuku był zaciekawiony czemu Mina się aż tak ubrała i pomalowała skoro oni tak czy siak będą musieli się przebrać później. Stwierdził że ją zapyta.

- A w ogóle czemu ty się tak ubrałaś? Przecież wiesz że będziemy musieli się przebrać w pracy.- Spytał się Izuku.

Mina się delikatnie zarumieniła i próbowała się skupić na kierowaniu.

Nieoczekiwane Spotkanie -Bakudeku omegaverse-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz