Per. Izuku
Gdy ja, i Mina, sprzątaliśmy pokój tronowy (nie pamiętam jak ten pokój się zwie), nagle, wszedł tutaj ktoś, kogo teraz, nie specjalnie chciałem zobaczyć...
Zauważyłem Hiroto, zmierzający w moim kierunku, nie miał zbyt zadowolonego wyrazu twarzy..
Podszedł do mnie, i złapał mnie za ramiona, w dość agresywny sposób.
- Dlaczego nie odbierałeś, ani nie odpisywałeś na moje wiadomości?! Mieliśmy się spotkać!- Krzyknął z pogardą.
Ja, jako iż nie spodziewałem się tego ruchu z jego strony, po prostu odkrzyknąłem.
- MIAŁEM RUJĘ, CZŁOWIEKU! NIE UŻYWAŁEM TELEFONU NAWET!-
Na jego twarzy pojawiło się nie małe zdziwienie, i po kilku sekundach puścił me ramiona.
- Oh... no tak. Przepraszam, za to nie porozumienie, lecz byłem prawie pewny że mnie wystawiłeś.-
- ... Jak? Skoro ty nawet mi nie powiedziałeś gdzie, co, i jak?- rzekłem, nie znajdując sensu w tej sytuacji.
- ...-
- Faktycznie...- Odpowiedział, po chwili niezręcznej ciszy, będąc trochę zażenowany tą sytuacją.
Nastąpiła nie komfortowa cisza, lecz, dzięki bogu, przyszedł tutaj czerwono włosy, ten w którym się podkochuje Mina, on się chyba nazywał Eijiro? Chyba ta.
Czerwono włosy podszedł do nas, i rzekł do Hiroto.
- Hiroto, nie przeszkadzaj naszym sprzątaczką, mają one swą robotę. A poza tym, czy nie miałeś isć trenować naszych nowych rycerzy?-
Hiroto odwrócił głowę do Czerwono włosego.
- Ah! No tak, naturalnie! Już się do tego zabieram.- Powiedział, i zmierzył w stronę drzwi.
Kiedy ten wyszedł, czerwonooki zwrócił się do nas.
- Przepraszam, za niego, drogie Omegi. On często lubi się zwracać do Omeg, tym bardziej, do przepięknych.- Powiedział w dość pociągającym głosie, patrząc tym bardziej na Minę. Wziął delikatnie jej dłoń, i delikatnie pocałował.
Mina delikatnie się zarumieniła, na gest czerwonookiego. Był to dość słodki gest, więc jej reakcja jest zrozumiała.
Czerwono włosy po chwili się wyprostował, spojrzał na nas dwóch, i opowiedział, o dość ciekawej propozycji, która była ciężka do odrzucenia.
- Wiecie co? W pałacu mamy kilka pustych komnat w których moglibyście zostać, może jesteście zainteresowani, przenocowaniem tu?- Wytłumaczył.
Podniosłem brew na niego, ze zdziwienia. Gdy już miałem coś powiedzieć, wtrąciła się różowo włosa.
- TAK! Oczywiście że tak!- Krzyknęła z ekscytacji, Ja po prostu na to wzdechanąłem.
- Byśmy byli zaszczyceni, lecz czy na pewno możemy?- Spytałem, nie będąc pewny tego pomysłu.
Czerwonooki uśmiechnął się miło do nas.
- Oczywiście że możecie, macie pozwolenie od samego księcia! Oznacza to, że możecie, wręcz musicie tutaj nocować.- Zapewnił nas.
Nie powiem, zdziwiła mnie ta informacja, lecz tylko na chwilę, jako iż przypomniałem sobie, ostatnią sytuację z księciem... Dalej się zastanawiam, dlaczego on to zrobił?
- Dobrze, a więc, jeśli to nie jest żaden problem, to nie miło by było z naszej strony nie skorzystać. Tylko po naszej zmianie pojedziemy po nasze rzecz--
Eijiro przerwał mi.
- Spokojnie, mamy tutaj wiele ubrań, jak i resztę potrzebnych rzeczy. A więc nie musicie jechać po swoje.- Odparł.
- Oh! Dobrze, rozumiem, lecz czy jesteś pewny, że to nie przesada?- Spytałem, nie będąc do końca pewnym.
Czerwonooki mężczyzna się delikatnie zaśmiał na me pytanie.
- Ależ skądże! Gdyby to by była przesada, nie mówił bym tego!- Odpowiedział mi.
- ... Ah, no tak.- Odparłem, w końcu rozumiejąc sytuację.
- Dobrze, to przyjdę tu za dwie godzinę. Poprosił bym was dwóch, byście się wtedy tutaj pojawili, to zaprowadzę was do komnat, czy to w porządku z wami?- Spytał się, by być pewnym.
Zanim to ja, zdążyłem odpowiedzieć, odpowiedziała ciemnoskóra.
- TAK! Oczywiście że tu wtedy będziemy!- Krzyknęła, poekscytowana.
Wzdechnąłem, czasami jej ekstytacja jest problematyczna.. Lecz uśmiechnąłem się delikatnie i odpowiedziałem w spokojnym tonie.
- Dziękujemy, to dla nas wielki zaszczyt.- Powiedziałem, delikatnie się kłaniając.
Czerwonooki mi po prostu przytaknął, a po tym, zmierzył do wyjścia.
- O MÓJ BOŻE! NIE WIEDZĘ! BĘDZIEMY NOCOWAĆ W ZAMKU!- Różowo włosa krzyknęła podekscytowana.
Wzdechnąłem.
- Ta, ale nie drzyj tak japy albo nas wyjebią.- Odpowiedziałem.
-... Racja.-
Krótki rozdział, ale w porządku!
Miały być częściej rozdziały, miały, czy mam wenę? Ni chuja. Spróbuję napisać kolejny rozdział szybciej!
Do zobaczenia misiaki 🧸❤️
-636 słów-
CZYTASZ
Nieoczekiwane Spotkanie -Bakudeku omegaverse-
Romansa!Polish Language! Ogółem to tak, jest to moja pierwsza książka. I nie umiem pisać opisów. Książę Bakugo musiał wyjechać na jakiś czas do watahy jego przyszłej żony Uraraki, pod jego nieobecność Izuku Midoriya zapisuje się by służyć rodzinie królewsk...