Spotkalismy się wszyscy na plaży i ustalaliśmy gdzie się spotkamy na jutrzejszej imprezie Victora.Wszyscy wspólnie postanowiliśmy się razem spotkać i dotrzeć razem do klubu.Mimo że było popołudnie i było bardzo gorąco to spojrzeliśmy z dziewczynami na siebie nawzajem i wiedziałysmy co mamy robić to była nasz plan wstałyśmy i złapaliśmy się za ręce i biegłyśmy w stronę wody po chwili byłyśmy całe mokre ale szczęśliwe.
Razem z Cindy,Vivi i Kylie czułam się jakbym miała siostry to przy nich czułam się jak w domu.Miałam nadzieję że nasza przyjaźń przetrwa jeszcze wiele.
-Czy my jesteśmy normalne?-zapytała ze zdziwieniem Kylie.
-Mysle że nie-odpowiedziala Cindy z robawieniem na twarzy.
Dziewczyny wspólnie ze sobą gadały a ja byłam zamyślona.
-Zaraz do was wrócę-powiedziałam do dziewczyn
Powoli wychodziłam z wody i poszłam usiasc z dala od chłopaków na jakiś głaz.Byłam szczęśliwa i smutna w tym samym czasie.Lzy zaczęły spływac po mojej twarzy niewiedzialam co się ze mną działo.Nagle podszedł ktoś do mnie i przytulił mnie podniosłam głowę i ujrzałam Vivi.
-Ejj slońce co się dzieje?-spytala i widziałam że bardzo się przejęła tym
-Niewiem już sama co się dzieje-odpowiedziałam jej bo nie mogłam stwierdzić co się dokładnie działoVivienne odprowadziła mnie na koc abym sie przespała I wszystko przemyślała.Tak też zrobiłam byliśmy do późnego wieczora na twarzy a ja spałam przez 4 godziny i każdy przy mnie siedział i pilnował aby ze mną było wszystko okej.Mile to było z ich strony że postanowili mnie „pilnować” to właśnie była przyjaźń co by się nie działo oni byli przy mnie.Nawet przy mnie siedzial Ethan i Axel oni mnie raczej niezbyt lubili ale siedzili przy mnie.Postanowiliśmy się zbierać bo przecież jutro była imprezka urodzinowa Victora podobno Victor zaprosił starych znajomych że szkoły a z tego co dziewczyny mi mówiły był popularny więc no przypał bo nie lubiłam przebywać w gronie wielu ludzi ale dam radę.Kiedy doszłam do domu padłam bo byłam bardzo zmęczona i sie przebrałam w piżame i przemyłam twarz i poszłam spać.