Henry jest fanatykiem sałaty

17 2 0
                                    

Inspirowane pastą jajeczną „fan psiego patrolu" na kanale beczka

(Zakończcie moje istnienie i moją obsesję na punkcie tej kurde serii gacza)

Pof drewno

Mój homie ma nietypową pasję.

I nie. Nie mówię o jedzeniu samej sałaty i piciu samego soku o smaku sałaty.

To jeszcze da się zrozumieć.

Ta pasja rozrosła się tak, że zmienia ono życie wszystkich znanych mu osób. Od tego przestał wreszcie simpować do byłej przyjaciółki mojego ex.

Wszystko się zaczęło, kiedy w szkole średniej obejrzał odcinek jakiegoś magical girls anime, chyba lettuce-chan czy coś takiego. I kupił sobie listek sałaty.

I potem poszło już z górki.

Tak go zafascynowała lettuce-chan i historia sałaty, że poleciał do biedronki z samego rana i wykupił wszystkie sałaty jakie tam były (nawet te zgniłe) i soki o smaku sałaty. Wieczorem, gdy Liam wszedł do jego domu by go pocałować na dobranoc (no homo) to zastał jego pokój cały w zielonym kolorze, a Henry przytulał i całował tą długą poduszkę z podobizną lettuce-chan, leżąc na pościeli z wydrukiem sałaty.

Doszło do tego, że musiał trochę swojego dobytku (sałaty) przechować u mnie i nic mi oczywiście nie powiedział. I przez to kiedy schodziłem do piwnicy pokazać Jake'owi moje nowe playstation 69, to omal nie wpadłem na piramidę zrobioną z kartoników po sokach o smaku sałaty.

Po kilku latach przywykłem do tego, że kiedy z Liam'em idziemy do jego domu, to zastajemy wszystko w bolącym oczy zielonym kolorze. Wszystko jest jakby rozmyte w tym zielonym gównie, więc wywalasz się na kilkunastu bardzo ostrych przedmiotach, bo ich nie widziałeś, bo są tak zielone i trafiasz do szpitala na ostry dyżur (a Hailey tylko chichocze głośno z mojego nieszczęścia), niczym w programie na ratunek 112.

Jak go rozpoznać na ulicy? To zależy od pory roku, ale łatwiej już powiedzieć czego w kolorze zielonym na sobie nie ma.

I jemu jeszcze ciągle było mało! Podpisał umowę z okolicznymi biedronkami i lidlami, że każda sałata i każdy sok sałatkowy przed sprzedażą trafi do niego.

Ale to mu jeszcze nie wystarczało!

Kupił domek na jakiejś polance i pomalował wszystko dookoła na jego ulubiony kolor, i słyszałem także, że tam ogląda pirackie odcinki lettuce-chan.

Myślałem, że już wreszcie wydoroślał kiedy powiedział, że idzie na studia i stworzy coś przełomowego, co zmieni całą historię ludzkości.

Jakże się myliłem.

Po skończeniu studiów, sprzedał swój stary dom i zamieszkał na stałe w swoim domku. Nie widzieliśmy go jakieś kilka lat.

I MU SIĘ KURDE UDAŁO!

Stworzył zombie wersję swojej zielonej ukochanej, która normalnie teraz żyje w społeczeństwie. Dał jej kilka soków sałatkowych i nauczył ją je sprzedawać, żeby mieć więcej kasy na następne sałaty. Po swoim sukcesie zmienił imię na lettuce-kun.

Mój homie jest kurde fanatykiem sałaty.

NAJLEPSZY SHITPOST NA ŚWIECIE!!!!!!!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz