Odjechaliśmy już z daleka od mojego domu a Patryk ciągle miał na mnie oko i się uśmiechał.
-Jak ty się tu znalazłeś i skąd miałeś mój adres.
- To już moja mała tajemnica słońce
- Dobra to w końcu gdzie jedziemy? - zapytałam lekko zmęczona bo była już 2 w nocy
- Jedziemy do mnie tam będziesz bezpieczna, a teraz powiedz mi kto ci to zrobił i dlaczego?
- Ojciec ... - powiedziałam a oczy zapełniły się łzami ale je powstrzymywałam bo od zawsze mówiono mi że tylko słabi ludzie płaczą i okazują emocje.
Nagle się zatrzymaliśmy a ja poczułam wzrok chłopaka więc zwróciłam wzrok na ziemię żeby nie widział moich zaszklonych oczu.
- Wszystko jest dobrze już nikt cię nie skrzywdzi a jak spróbuje to go zniszczę. - powiedział i mnie przytulił. Nie mogłam już wytrzymać a z moich oczu popłynęły słone łzy.
- Spokojnie już jesteś bezpieczna. Prześpij się, obudzę cię jak będziemy na miejscu.
- Dobrze - powiedziałam i momentalnie zasnęłam w ramionach chłopaka.
🌼 3 godziny puźniej 🌼
- Wstawaj śpiochu!- Wykrzyknął Patryk otwierając drzwi od samochodu
- Już wstaję przepraszam- otworzyłam oczy i szybko miałam wstać ale przypomniałam sobie co się stało wczoraj.
- Nie masz za co przepraszać a teraz chodź do domu.
Wyszłam z auta a przed nami była wielka biała willa z fontanną przed domem i ogromnym ogrodem z kwiatami.
- Wow to twój dom. - powiedziałam z patrząc na dom.
- Tak a teraz jest on też twój. Ciecze się że ci się podoba a teraz chodz do środka. - powiedział z uśmiechem.
Weszliśmy do środka okazało się że dom w środku był jeszcze piękniejszy. Hol był w kolorach czarno białych z resztą jak cały dom. Był też widok na na schody prowadzące do góry i na duży salon.
- Poczekaj malutka zaraz przyjdę - powiedział Patryk i poszedł w stronę salonu.
Czekam dobre 15 minut aż Patryk w końcu przyszedł z jakimś chłopakiem. Miał bląd włosy i był trochę niższy od Patryka ale i tak dość wysoki.
- Sorki że tak długo ale ten leń nie chciał wstać z kanapy.
- Bez przesady i jak jeszcze raz tak do mnie powiesz to ci przypierdolę. Cześć jestem Antek starszy brat tego kretyna. - przywitał się blondyn
- Hejka jestem Ania.- przywitałam się i podałam mu rękę chichocząc
- Chodź oprowadzę cię po domu. - powiedział brunet łapiąc mnie za rękę i prowadząc do salonu który był połączony z kuchnią a Antek poszedł gdzieś na górę.
Weszliśmy do dużego pomieszczenia gdzie znajdowała się duża czarna kanapa i telewizor a na przeciwko ładna i przestronna kuchnia.
Potem zaprowadził mnie na górę żeby pokazać mi mój pokój- Pomyślałem że będziesz chciała mieć własny pokój z łazienką - wtedy otworzył drzwi do dużego różowego pokoju
- Wow jaki on ładny dziękuję! - krzyknęłam szczęśliwa i przytuliłam bruneta
- Nie ma za co malutka - odpowiedział i odwzajemnił uścisk
Kiedy już oderwaliśmy się od siebie ja rozejrzałam się po pomieszczeniu na przeciwko drzwi było wielkie okno i szeroki parapet żebym mogła tam usiąść.
Pod ścianą było wielkie łoże w kolorze czerni a na nim rużowe prześcieradło takiego samego koloru jak dwie ściany. Na przeciwko niego stało białe biurko z czarnym krzesłem. obok duża biała szafa. Ściany były pomalowane na czarno różowe ale miały pojedynczo rozmieszczone złote gwiazdki.
- Ty się prześpij maluchu bo nie wiele spałaś a w aucie jak zasnęłaś to coś gadałaś przez sen. - powiedział i w wyszedł z pokoju
- Ale ja nie jestem śpiąca
- Kochanie chociaż się połóż potem do ciebie zajrzę.
- No dobrze.
Podeszłam do plecaka który przyniósł mi Patryk, nie byłam zmęczona więc postanowiłam rozpakować swoje rzeczy.
Wyciągnęłam z torby ubrania i położyłam je w szafie na półce. Potem wyjęłam ładowarkę i podłączyłam telefon do ładowania.
Zabrałam się za resztę rzeczy które były w plecaku między innymi kosmetyki które ładnie ułożyłam w pudełku na biurku.
Skończyłam się rozpakowywać i wzięłam czarną piżamę w którą od razu się ubrałam. Położyłam się wygodnie w łóżku przykrywając się miękką i ciepłą kołdrą, nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam.
🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼
653 słowa
CZYTASZ
Nowe Życie 18+
RandomTo moja pierwsza książka i mam nadzieję że wam się spodoba Zawiera ona: Sceny 18+ Okrucieństwo Miłość Krew Jak nie pasuje ci taką tematyka książki to nie zmuszam do czytania