bartek kubicki( perspektywa)
- kostek jest w szpitalu- powiedziała przerażona Natalka
- jejku co mu się stało ?!
- nie czas na wyjaśnienia Bartek Kubicki jedziesz zemną
- tak jasne Jezu błagam żeby nie było to nic poważnego
Wsiadłem do pojazdu razem z natalką jechaliśmy naprawdę szybko bo co jeśli to coś poważnego Jezu nie można tak myśleć tak ale nie da się nie myśleć
Gdy pojechaliśmy szybko zaparkowaliśmy i udaliśmy się do recepcji
- dobry wieczór jest tutaj nasz przyjaciel Oliwier czy możemy go
zobaczyć ?-tak proszę o dokładne imię i nazwisko
-oliwier kałużny
- dobrze 2 piętro pokój 23 proszę wchodzić pojedynczo
- dobrze
Gdy dotarliśmy windą na piętro 2 Natalka zaczęła rozmowę z lekarzem który wyszedł właśnie od Oliwiera
- dobry wieczór czy możemy wiedzić co jest naszemu przyjacilowi ?
- tak sami nie wiemy dokładnie pani która go przywiozła mówiła że znalazła go na odludziu z deskorolką , leżał nie przytomny był cały zapłakany i zimny
-boze
-czy ja mege do niego wejść-zapytałem nieśmiało
-tak jasne ale proszę o delikatność a i super by było gdybyście z nim porozmawiali żeby już nigdy nie doszło do takiej sytuacji
Natalia została bo tak jak pani mówiła można wchodzić pojedynczo a ja nie śmiało weszłem do pomieszczenia w którym znajdował się mój przyjaciel
Oliwier (perspektywa)
Właśnie z mojego pokoju wyszedł lekarz a gdy spojrzałem w stronę drzwi ujrzalej Natalkę i Bartka tak bardzo nie chciałem go dzisiaj widzic bo to on mnie do tego stanu doprowadził
Rozmawiali o czymś już jakieś 5 minut a gdy lekarz odszedł do mojego pokoju weszedł Bartek
- Boże Oli wszystko okej ? - chłopak odrau się na mnie rzucił
- ta - odpowiedziałem bez emocji może robię złe bo przecież nie mam wyjaśnienia czemu się na niego gniewam ale kurwa nie mogę inaczej
- okej a jak się czujesz coś cię boli ?
- nie
- jesteś zły ?
- nie
- na pewno cos się stało powiedz co ?
- nie chce o tym gadać
- rozumiem porazmawiamy o tym jak będziesz gotowy okej ?
- ok
- wiesz kiedy wyjdziesz ?
- wychodzę jutro
- czy mam po ciebie przyjechać chyba że chcesz jechać na desce - zażartował chłopak ale ja nie miałem humoru na żarty
-przyjadę autobusem
- ej Oli nie żartuj przyjadę po ciebie tylko powiedz o której
-nie słyszałes co mówie przyjadę sam daj mi spokój wyjdź -powidziałem głasniej
- okej jak tak chcesz pa
Nie wiem co robię poprostu muszę żeby nie ranić siebie i innych jednak kiedy oboje wyszli poczułem pustke a z moich oczu znowu popłynely słone zły
Bartek (perspektywa)
- co się stało jak się czuje ?
- jest okej chce zostać sam chodźmy wychodzi jutro przyjdę po niego
- co ci powiedział? - zapytała dziewczyna wchodzać do samochodu
- nic konkretnego poprostu chce być sam dobrze się czuje jutro wychodź i żebym dał mu spokój przecież nic mu nie robiłem kurwa
- ej Bartek spokojnie wszystko się ułoży a teraz jedzmy do domu
-tak to dobry pomysł
Calą noc nie mogłem spać zastanawiałem się co się stało ?czemu się tak zachował ?może to moja wina co zrobiłem źle? jestem złym przyjacielem ? Te pytania mnie przytłaczają dowiem coś się stało i pomogę mu pomóc
Hej misie jak widzicie napisałam dzisiaj jeszcze jeden rozdział za prośbą NatiMaj0 ale nie tylko jestem bardzo wdzięczna że tak bardzo wam się podoba kocham was ❤️💋✨
CZYTASZ
it's more than ideal ~~kostekxbartek~~
FanfictionOliwier chłopak zwariowany pełen energii i głupich pomysłów czy to wszystko może się zmarnować nie chłopak zgłosił się do programu twoje 5 minut doszedł on do 8 odcinka i to wystarczyła aby skradł serca widzów aktualnie spełnia on swoje marzenia jak...