✨ 5 ✨

739 30 29
                                    

bartek kubicki( perspektywa)

- kostek jest w szpitalu- powiedziała przerażona Natalka

- jejku co mu się stało ?!

- nie czas na wyjaśnienia Bartek Kubicki jedziesz zemną

- tak jasne Jezu błagam żeby nie było to  nic poważnego

Wsiadłem do pojazdu razem z natalką jechaliśmy naprawdę szybko bo co jeśli to coś poważnego Jezu nie można  tak myśleć tak ale nie da się nie myśleć

Gdy pojechaliśmy szybko zaparkowaliśmy i udaliśmy się do recepcji

- dobry wieczór jest tutaj nasz przyjaciel Oliwier czy możemy go
zobaczyć ?

-tak proszę o dokładne imię i nazwisko

-oliwier kałużny

- dobrze 2 piętro pokój 23 proszę wchodzić pojedynczo

- dobrze

Gdy dotarliśmy windą na piętro 2 Natalka zaczęła rozmowę z lekarzem który wyszedł właśnie od Oliwiera

- dobry wieczór czy możemy wiedzić co jest naszemu przyjacilowi ?

- tak sami nie wiemy dokładnie pani która go przywiozła mówiła że znalazła go na odludziu  z deskorolką , leżał nie przytomny  był cały  zapłakany i  zimny

-boze

-czy ja mege do niego wejść-zapytałem nieśmiało

-tak jasne ale proszę o delikatność a i super by było gdybyście  z nim porozmawiali żeby już nigdy nie doszło do takiej sytuacji

Natalia została bo tak jak pani mówiła można wchodzić pojedynczo a ja nie śmiało weszłem do pomieszczenia w którym znajdował się mój przyjaciel

Oliwier (perspektywa)

Właśnie z mojego pokoju wyszedł lekarz a gdy spojrzałem w stronę drzwi ujrzalej Natalkę i Bartka tak bardzo nie chciałem go dzisiaj widzic bo to on mnie do tego stanu doprowadził

Rozmawiali o czymś już jakieś 5 minut a gdy lekarz odszedł do mojego pokoju weszedł Bartek

- Boże Oli wszystko okej ? - chłopak odrau się na mnie rzucił

- ta - odpowiedziałem bez emocji może robię złe bo przecież nie mam  wyjaśnienia czemu się na niego  gniewam ale kurwa nie mogę inaczej

- okej a jak się czujesz coś cię boli ?

- nie

- jesteś zły ?

- nie

- na pewno cos się stało powiedz co ?

- nie chce o tym gadać  

- rozumiem porazmawiamy o tym jak będziesz gotowy okej ?

- ok

- wiesz kiedy wyjdziesz ?

- wychodzę jutro

- czy mam po ciebie przyjechać chyba że chcesz jechać na desce - zażartował chłopak ale ja nie miałem humoru na żarty

-przyjadę autobusem

- ej Oli nie żartuj przyjadę po ciebie tylko powiedz o której 

-nie słyszałes co mówie przyjadę sam daj mi spokój wyjdź -powidziałem głasniej

- okej jak tak chcesz pa

Nie wiem co robię poprostu muszę żeby nie ranić siebie i innych jednak kiedy oboje wyszli poczułem pustke a z moich oczu znowu popłynely słone zły

Bartek (perspektywa)

- co się stało jak się czuje ?

- jest okej chce zostać sam chodźmy wychodzi jutro przyjdę po niego

- co ci powiedział? - zapytała dziewczyna wchodzać do samochodu

- nic konkretnego poprostu chce być sam dobrze się czuje jutro wychodź i żebym dał mu spokój przecież nic mu nie robiłem kurwa

- ej Bartek spokojnie wszystko się ułoży a teraz jedzmy do domu

-tak to dobry pomysł

Calą noc nie mogłem spać zastanawiałem się co się stało ?czemu się tak zachował ?może to moja wina co zrobiłem źle? jestem złym przyjacielem ? Te pytania mnie przytłaczają dowiem coś się stało i pomogę mu pomóc

Hej misie jak widzicie napisałam dzisiaj jeszcze jeden rozdział za prośbą NatiMaj0 ale nie tylko jestem bardzo wdzięczna że tak bardzo wam się podoba kocham was ❤️💋✨

it's more than ideal ~~kostekxbartek~~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz