✨ 12 ✨

536 32 31
                                    

Dzyń dzyń dzyń

Zadzwonił mój budzik 4:00 kto normalny wstaje o takiej porze jednak po chwili przypomniałem sobie po co właściwie wstałem jedziemy do Afryki w końcu jej wstałem szybko z łózka ubrałem się i ruszyłem w stronę pokoju kostka  . Widok w środku mnie zaskoczył

- o hej wstałeś już jestem ...- nie dokończyłem ponieważ chłopak mi przeszkodził

- jak widzisz Julita mnie obudziła ponieważ ja poprosiłem  a teraz mógłbyś mi wyjść z pokoju chyba wiesz gdzie są drzwi  chyba że chcesz żebym cię do nich odprowadził - odpowiedział chłopak tomem którym nigdy do mnie nie mówił czy ja coś złego zrobiłem ?

- wszystko okej ?

- ta - odpowiedział bez emocji

- na pewno ?

- czego nie rozumiesz wyjdź z stąd- krzyknął nigdy tego nie robił nigdy tym bardziej do mnie

- ej kostek powiedz jak coś się stało

- czego do cholery nie rozumiesz wypad - w oczach chłopaka można było zauważyć łzy

Wyszedłem zaskoczony  jednak po chwili doszło do mnie co powiedział do mnie chłopak

~~~~~~~~~~~~Kostek ~~~~~~~~~~~~~~

Kiedy Bartek wyszedł z mojego pokoju zjechałem plecami po zimnej ścianie nogi przeciągnalem do klatki piersiowej po chwili moje kolana były całe mokre od łez w głowie roiło się od jednego zdania ,, debil z ciebie nie wiesz co czujesz do swojego przyjaciela może jeszcze powiedz że jesteś obrzydliwym gejem "

(Moi kochani chce tutaj podkreślić że to co jest napisane u góry nie ma zamiaru nikogo obrazić jest to napisane tylko pod książkę nie uważam tak i toleruje LGBT  )

Po chwili zaczełem krzyczeć

- jestem beznadziejny głupi nie wie co czuje do przyjaciela kurwa nie dam rady

- hej Oli wszystko okej mogę wejść ? - zapytała dziewczyna spokojnym i pełnym troski głosem

- tak spokojnie wszytko okej

- wychodzę - powiedziała po czym weszła do pokoju a gdy mnie zobaczyła szybko ruszyła w moja stronę - jejku kostek co się stało słonce

Jedyne co zrobiłem to opuściłem  głowę w dół

- kostek powiedz co się stało spróbuje pomoc - powiedziała po czym wzięła mój podbródek tak abym na nią popatrzał

- jestem beznadziejny Julita rozumiesz - po moich policzkach spłyneło jeszcze więcej łez

- nie Oli nie mów tak co się stało rano było wszystko okej

- nakrzyczałem na niego a on mi nic nie zrobił zachowuje się jak jakieś dziecko nie nadaje się wysztko psuje wszyscy mi  to powtarzają powinienem odejść z genzie bo jak tylko coś zrobię to to niszczę

- ej kostek już słonce chodź - powiedziała Julita po czym mnie przytuliła - no już  spokojnie

Siedzieliśmy tak 10 minut po czym dziewczyna się znowu odezwała

- musimy już isc kostek zaraz jedziemy ale pozmawiamy jeszcze powiedz mi tylko czy chodzi tutaj o Bartka to na niego nakrzyczales ?

- tak - powiedziałam wstając

- dobrze zostawim cię zaraz przyjdź i nie martw się dobrze ?

- dobrze

Dziewczyna wyszła a ja po chwili weszlem do łazienki przejrzałem się w lustrze moje oczy były czerwone mokre i spuchnięte po płakaniu jednak wytarłem oczy i wyszlem z pokoju

~~~~~~~~~~~Bartek ~~~~~~~~~~~~~~

Siedzieliśmy już  prawie wszyscy na dole brakowało tylko kostka i julity jednak po chwili zeszła Julita

- hej gdzie kostek ? Gziwnie się dzisiaj zachowywał mam wrażenie że jest ma mnie zły - powiedziałem do dziewczyny

- musisz z nim pogadać nie jest dobrze

- jak to ?

Dziewczyna nie odpowiedziała spojrzala na schody z których zchodizl Oliwier miał na sobie kaptur i okulary był smutny a po jego głosie można było Zauważyć że płakał nie było to tak oczywiste ale go znalem za dobrze aby tego nie wiedzieć przeżyłem z chłopakiem te lepsze chwilę ale też te gorsze

Hejka kochani przepraszam że tak późno rozdział ale jak będzie dużo komentarzy i gwiazdek to bedą rozdziału codziennie kocham was papa

it's more than ideal ~~kostekxbartek~~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz