✨20✨

504 18 38
                                    

Siedziałem pod salą chłopaka tak jak zawsze , mogłem wejść do niej od 14 do 20 , szanse ze chłopak się obudzi z każdym dniem malała  ale mimo wszystko nigdy nie można się poddawać

szpital nigdy nikomu nie kojarzył  się dobrze  białe ściany podłogi ,dziwne szafki ,wózki,   Długie korytarze wyciągnięte jak z horroru ,w powietrzu za to  unosiła się nadzieja , smutek , rozpacz nigdy sam z siebie bym tutaj nie przyszedł jednak jest tu ktoś ważny dla mnie wiec mogę siedzieć tu do końca życia tylko żeby się obudził ,uśmiechnął ucałował moje usta ,nikogo innego żeby w końcu był szczęśliwy zemną  a jeśli nie będzie tego chciał to sam

Siedziałem na jednym z krzeseł bawiąc się palcami i ledwo nie zamykając  oczu  z jednaj strony bardzo chciało mi się spać z drugiej co jak zasnę a w tym monecie Bartkowi się pogorszy ,właściwie to ja nie wiem nic nie wiem czy jest dobrze czy złe czy jest jakaś szansa czy nie kurwa bo moich policzkach co jakieś czas spływały łzy mimo ze minęło już tyle czasu od tej tragedii

Ta myśl  po porostu mnie przytłaczała

- czy ty jesteś bliskim Barteka - zapytał lekarz po raz setny

- ym tak - powiedziałem

- kim dla niego jesteś nie możemy wpuszczać nikogo tylko bliskich

(Wiem ze sprawdzili by to ale pod książkę tak nie robią)

- narzeczony , mogę zobaczyć chłopaka a w dodatku jestem tutaj codziennie 

- tak zapraszam

- co mu jest będzie wszystko  dobrze  przeżyje

- jak już mówiłem  stan jest stabilny ale nie wiemy czy się obudzi szanse maleją

- ile jest procent ze się obudzi

- 45% stracił dużo krwi , to ja pana z nim zostawię - powiedził po czym poklepał mnie po ramieniu

Bartuś - prztuliłem lekko chłopaka tak alby nie sprawdzić mu bólu

-Co ja bym zrobił żeby zobaczyć twój uśmiech jaki ja byłem głupi trzeba było odrazu oddać ci ...nie ważne  chce żebyś się obudził  - zacząłem  mówić jakby miał mnie usłyszeć często tak robiłem czytałem mu , mówiłem ploteczki  

Opierałem głowę lekko o klatkę piersiową chłopaka jedną ręką trzymałem jego dłoń była ciepła , klatka piersiowa chłopaka unowila się lekko co było dla mnie uspokojeniem nie wiem nawet kiedy zasnąłem

Po ok. 30 minutach wstałem jednak moja głowa nadal znajdowała się na klatce piersiowej chłopaka

- Oliwer - powiedział chropowatym głosem

- tak to ja to ja bartek  , nie rób mi tak więcej proszę nie zniosę tego - po  moich policzkach spłynęły kolejne łzy , złapałem twarz chłopaka w dłonie po czym ucałowałem najpierw jeden policzek potem drugi czoło nos na końcu się zawachałem jednak złożyłem  pocałunek również na jego ustach co oczywiście chłopak odzzajemnił gdy odsunęłam się od chłopaka powiedział

- tyle miłości to ja nie dostałem w całym moim życiu - zaśmiał się lekko

- hah to co Bartek kałazny 

- czytałeś list - zapytał zawstydzony

- tak

- oj przepraszam nie chciłe....

Ponowienie ucałowałem usta chłopaka

- wiesz co powiedziłem lekarzowi żeby tu wejść

- nie wiem

- ze jesteś moim narzeczonym

- a chciłbyś

- nie

- oj ktoś tu się rumieni

- nie prawda , jak stąd wyjdziesz pójdziemy na randkę taką prawdziwą nie   Pod odcinek oczywiście jeśli będziesz chciał

- to znaczy...ze ty tez mnie lubisz

- uwielbiam haha , w ogóle jak się czujesz boli cię coś - zapytałem

- odkąd ty tu jesteś to nic mnie nie boli  

- bartuś jaki słodzik

- a tak czystko teoretycznie ile tu byłem

- 4 miesiące

- nie wieże jak ?!

- sam nie wiem haha

Chłopaki jeszcze długo rozmawiali ale także trzymali się za ręce aby poczuć swoje ciepło którego tak im brakowało  

Dla wielu nie znaczący dotyk dla innych jest to coś wyjątkowego nie dostępnego tak intymnego

Czy to co czuł ołówek do długopisa było normalne nie ale czy wszystko musi być taki idealne nie skazitelne  tez nie liczy się uczucie które połączyło te dwie rzeczy

To co uważają ludzie to co mówią jest bezwartościowe nigdy nie dajcie sobie wmówić ze jest inaczej bo co to jest za różnica czy ktoś jest karnacji ciemniejszej czy jaśniejszej czy jest piegowaty czy nie czy  lubi koty czy psy czy jest grubszy czy chudszy czy jest wyższy czy niższy  kocha dziewczynę czy chłopaka czy lubi maliny czy truskawki  to wszystko jest jego sprawa a jeśli ludzią to przeszkadza to ich sprawa czasem jednak trzeba ugryźć się w język bo nic nigdy nie wiadomo moze przez to co powiecie ktoś sobie coś zrobi albo będzie płakać bo go to za  boli  bedzie się chciał zmienić za wszelką cena  a wy o tym zapomnicie

Po obudzeniu chłopak spędził jeszcze  tydzień w szpitalu oczywiście chodził na terapie  , ale wracając wyszedł z niego szczęśliwy ponieważ znalazł swoją miłość na resztę
Życia  , genzie cieszyło się ze chłopaki są szczęśliwy razem fausti jednak po nowinie nie zniosła tego że była z gejem i odeszła z genzie ślad po niej zaginął.

To już koniec tej zwariowanej książki każdy kto był zemną przez całą opowieść chciała  bym żeby zgłosił  się w komentarzach tym osobą chce osobno podziękować kocham was piszcie o czym chcecie kolejną ksiazke
            ❤️ KOCHAM WAS ❤️

it's more than ideal ~~kostekxbartek~~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz