~Per:Polska~
Stałem dalej,patrząc się co chwilę w górę. Nagle usłyszałem wibracje w mojej kieszeni. Wyjąłem telefon,dzwonił do mnie Węgry. Natychmiast wyciszyłem urządzenie i wrzuciłem go tam gdzie wcześniej był. Mężczyzna cały czas patrzył na wszystko co robię.
- Może pójdziemy w stronę rynku?-Zapytał uprzejmym tonem.
- Wolałbym już wrócić do domu-odpowiedziałem zmęczony.
- To w takim razie cię odprowadzę.
- Nie trzeba,naprawdę-Zapewniałem uporczywie,tylko,żeby ze mną nie poszedł.
- Na pewno?
- Na sto procent-uśmiechnąłem się fałszywie.
Mój towarzysz podszedł bliżej,a ja zrobiłem krok do tyłu. On odwzajemnił uśmiech,lecz różnica była taka,że jego był szczery. Dziwny gość...
~
Po pożegnaniu,które trwało zaledwie z kilka sekund,szybko poszedłem do domu. Może brat już poszedł spać,dupę mi będzie zawracał,że zniknąłem. Wszedłem cicho,światła były zgaszone,wszystkie pokoje zamknięte,w kuchni są zgaszone światła,czyli śpi,ufff. Wziąłem sobie bułkę ziołową z tostera i poszedłem,tam gdzie czułem bezpieczeństwo.
Rzuciłem plecak na łóżko,rozebrałem się i założyłem jasno żółtą koszulę nocną. Usiadłem przy biurku i jadłem powoli kolację,przeglądając przy okazji wszelkie media społecznościowe. Korea wysłała aż 106 zdjęć z koncertu. Dużo tego trochę,ale wszystkie odczytałem i wysłałem kciuk w górę. Jako człowiek,który nie za bardzo wielbi elektronikę,w sumie każdego dnia odkrywałem coś nowego.
Gdy skończyłem jeść,umyłem jeszcze zęby i ułożyłem się do mojego,dość niewygodnego,łóżka. Ścisnąłem mocniej kołdrę w moich rękach i zamknąłem oczy. Hmmm,ciekawe kiedy otworzą lodowisko...
~
Poczułem czyiś oddech przy policzkach,otworzyłem jedno oko,oczywiście te na które cokolwiek widzę.
- Wyglądasz słabo,zostań dziś może w domu-powiedział Węgry.
- Z tobą? Nie ma takiej opcji.
Nie wybaczę mu natychmiast,jego krzywdzące słowa wróciły znów do mojej głowy. Szatyn westchnął cicho i odsunął się od łóżka.
- Rób co chcesz,ja na twoim miejscu,zostałbym w domu.
Wyszedł z pokoju i zamknął drzwi delikatnie. Nawet jeśli nie pójdę,to trzeba jednak o siebie zadbać. Poszedłem do toalety i spojrzałem w lustro. Znowu pojawiły się wory pod oczami...Nałożyłem sobie płatki,które mają zlikwidować niedoskonałości skóry. Mój wygląd musi być idealny,bez żadnej skazy.
...Co się ze mną ostatnio dzieje? Kurwa,ja wyglądam jak jakaś kompletna ciota. Tabletki na zaburzenia ewidentnie nie dają żadnych rezultatów. Węgry pewnie sam nie wie jakie mi za świństwa daje.
~
~Per:Niemcy~
Byłem już w pracy,siedziałem przy moim biurku i wypełniałem nudne dokumenty. Nie interesowały mnie takie pierdoły,najchętniej zmieniłbym tą robotę,ale...No,dobrze płacą i mam dość duże pole do popisu. Chwilę zajrzałem na Instagrama,zobaczyć czy ktoś jakiegoś ciekawego postu nie wrzucił,jednak zauważyłem wiadomość od mojej ukochanej dziewczyny,Francji.
CZYTASZ
~Słodkie chwile~GerPol~
Fanfiction☆Jak dotąd,Polska prowadził zwyczajne,proste i rutynowe życie. Praktycznie się niczym nie wyróżniał od innych,ale zaczął dostrzegać w sobie zmiany,gdy zaczyna co raz częściej spotykać pewnego nachalnego klienta(każdy chyba wie kto(◠‿・)) Czy coś...