Siedzę wieczorem przy lampce, pisząc książkę. Niezadowolony z tego Stachu (na wakacjach spaliśmy w jednym pokoju całą czwórką) jęczy mi i nażeka, żebym zgasiła tą lampkę, bo on nie może zasnąć.
JA: Jesteś Stachu, strasznym marudą.
STACH: A ty, strasznym pisarzem.
(Oczywiście podziękowałam mu za komplement 😊)
CZYTASZ
Filozofia Filo-Zofii; Z takim (nie) ma żartów...
ComédieZbiór prawdziwych, rozbrajających opowiastek, zbieranych przez 3 lata, tym razem o moim 7 lat młodszym braciszku, imieniem Stach. Bierzcie więc i delektujcie się tym wszyscy. On i jego teksty, to czasem naprawdę inny wymiar...