3.Jedna Z Gier

45 1 1
                                    

Gdy wilczyca wstała miejsce ugryzienia cały czas ją bolało. Tylko dzięki temu wiedziała ze wczorajsza wieczorna wizyta Jax'a nie była snem. Lolbit podniosła Sie z łóżka i zaczęła szykować. Nie zajęło jej długo. Nagle ktoś zaczął dobijać sie do jej drzwi.

-Hej, Lolbit? To ja, Raghata, dobrze by było gdybyś juz wyszła, musimy przeciwiczyć nową piosenkę... To nie jest dla ciebie problem, prawda? -głos lalki rozbrzmial na korytarzy jak i w pokoju.

-juz idę!-odparła białowłosa i wyszła z pokoju po czym razem z Lalką udały sie pod "scene". Tam przywitał sie ze wszystkimi. Gdy wzrok królika spotkał sie z wzrokiem wilczycy można było poczuć jak powietrze gestnieje, zwłaszcza gdy Jax dotknął swojej szyji w miejscu gdzie wilczyca miała ślady po (co dziwne) ostrych zębach fioletowego. Jednak miała nadzieje ze nikt tego nie zauważy. Caine zaczął wyjaśniać zasady gry, była prosta, ten kto znajdzie najwięcej małych pluszaków ze swoja podobizną, wygrywa. Gra się rozpoczęła o Szczęko głowy jak zawsze zniknął. Zooble nie była zainteresowana grą, Kinger co chwila stracił zainterwsowanie, Ponieważ znalazł insekty które uciekasz jego "kolekcji", Pomni zamiast szukać pluszowych podobizn szukała wyjścia. Raghata rzeczywiście szukała laleczek, a Gangle starała się szukać i swoich pluszaków, jak i Tych Kinghera żeby mu pomóc. Lolbit również szukała swoich małych podobizn. W dość krótkim czasie udało jej sie znaleźć aż 3 laleczki. Kolejan znalazła w rekach Jax'a.

-oddaj to, proszę.-Powiedziała to w miarę miłym tonem.

-nie mogę mieć ciebie to może chociaż twojego pluszaka sobie zatrzymam...-zaśmiał się królik po czymkolwiek bliżej i wyciągnął rękę zpluszakiem w strone Dziewczyny, ona wyciągnęła po nią dłoń i zabrała przedmiot od "uszatka".

-tak poprostu mi ja oddajesz? Jednych gier? Głupich żartów? -zapytała cofając sie o krok królik tylko sie zasmia i pokręcił głową.

-ty i tak juz mi cos obiecałam -uśmiechnął sie jeszcze szerzej i stanął za nią po czym złapał ja za ogon i zaczął go dotykać i miziać w taki sposób, że dla dziewczyny było to cholernie przyjemne, aż Cicho mruczała.

-J...Jax! Przestań! Proszę....mmmm -mruczała a jej futro sie zjeżyło.

-dlaczego miał bym? To jest zabawne kiedy tak sierozpływasz -złapał ją jedna ręką za kark i zaczął obmacywac jeszcze intensywniej. Jej źrenice były bardzo mocno rozszerzone a z ust wydobywali sie ciche sapanie.

-Jaaaax~

-taaak, lubie jak mowisz moje imię w taki sposób -nagle dłoń królika wylądował pod bluską wilczycy. Mocno złapał ja za pierś. Nagle królik znów sie gdzieś teleportował, a białowlosa została sama z dużym uśmiechem na pusku.

*po około godzinie Caine wrócił*

-Więc najwięcej swoich podobizn zebrała Raghata! Nagroda będzie na nia czekała po kolacji w jej pokoju! A teraz zapraszam do uczty! -powiedział szczeko głowy po czym "wyczarował" im stół i znów zniknął.

-ygh mam dość tych głupich gier, jeść tez nie chce, ide do siebie -powiedziała Zooble po czym odeszła. Reszta zasiadła do stołu i z zadowoleniem zjadła i rozeszła sie po dłuższym czasie. Raghata i Pomnik postanowiły iść do Zooble. Zapukały jednak nikt im nie otworzył. Zapukaly jeszcze raz. Glos Zooble był ledwo słyszalny.

-Możecie iść i zostawić mnie w spokoju? -zmiennokształtna nie była zadowolona z wizyty.

-Chcemy sie tylko upewnić ze wszystko ok...-odpowiedziała Lalka. Zooble jednak noe miała najnowszej ochoty z nimi rozmawiać wiec dziewczyny poszły każda w swoja strone. Jednak Pomni po wojsku do swojego pokoju usłyszała nieoczekiwanie dziwięk. Zerwała przez dziurę od klucza i zobaczyła jak Jax wychodzi od siebie i wchodzi do pokoju Lolbit. Zdziwilo to Błazna. Czemu królik miał by do niech chodzić... Po chwili odpowiedz sama dotarła do niej.

-ale dlaczego ona mu na to pozwala? -Pomnik zapytała samą siebie i isiadla na łóżku myśląc o tym cały czas. W tym Samym czasie Jax rozbierać juz wilczyce. Jej jędrne piersi były męczone przez fioletowego. Jej oddech był nie miarowy a co jakiś czas z ust wydobywał sie cichy jęk, na tomiast w ogrodniczych królika zaczynała brakowało miejsca na jego przyrodzenie...

W Cyrku {TADC}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz