Gabinet

1.5K 44 6
                                    


Perspektywa Cama

Gdy zaparkowałem auto do garażu, zauważyłem że moja czwórka synów tam stoi: Will, Vince, Dylan i Tony. Zdziwiło mnie to. Wysiadając z auta zapytałem:

- Czy to jakiś komitety powitalny 

Will zaczął mówić:

- Tato przepraszam , bo myyyy- nie chciał dokończyć. Vince to za niego zrobił: 

- Graliśmy w chowanego i nie możemy znaleźć od 2 godziny  Shane i Hailie. 

- W sobie żartujecie ! - zapytałem ich wystraszony. Jak można zgubić dwójkę dzieci w swoim własnym domu. Myślałem że to jest nie możliwe, a jednak kurwa się pomyliłem .

- Sprawdzimy  na kamerach czy nie wyszli z domu- zaproponowałem 

Poszliśmy razem do mojego gabinetu. Wchodząc usłyszeliśmy ciche śmiechy. Otworzyłem moją szafę z garniturami.  Naszym oczom ukazał się obraz oglądających YouTuba dzieci. Kreatywnie. Hailie przestała śmiać się i szturchnęła Shane. Shane spojrzał na Hailie i przeniósł wzrok na nas. 

- To jest żart- powiedział Dylan 

- Nie fairy- dopowiedział Tony

- Wy jesteście normalni ?- zapytał Will

-  Tak ! - powiedziałam jednocześnie z Shanem

- To widać - podsumował nas  Vince

- Wygraliśmy - powiedziała Hailie  

- Jesteście zazdrośni bo znaleźliśmy lepsza kryjówkę- wymyślił Shane

- Martwiliśmy się o was, nie mogliśmy was znaleźć aż 2 godziny. - powiedział Will

- To nie umiesz szukać- powiedział Shane

Nagle w całym gabinecie zaplanował cisza. Przerwał nam mój dzwonek telefonu. Dzwonił mój brat Monty. 

- Chodźcie dzieci. Ktoś przyjeżdża w gości- powiedziałem 

Wszyscy za mną ruszyli, a Hailie wziąłem na ręce. Poszliśmy do salonu. Dzieciaki rozkładały się na kanapie i włączyły netflixa. Hailie nie wiedziała jaki jest jutro dzień. Jej 5 urodziny.  Minty specjalnie przyjechał dla niej. Słyszałem jedno niefajne przezwisko na moją królowane, „perełka monetów". Obrzydliwe. Kocham moje dzieci. Odwróciłem się na 5 minut , a jak wróciłem zobaczyłem że Shane, Dylan i Tony bili się. Hailie właśnie wypakowywała się tam. Co ja mam z tymi dziećmi. Hailie wrzasnęła :

- Aaaaaaaaa! Nie za włosy. 

Wszedłem między dzieci i złapałem Tonyiego i Dylana za rękę . Shane i Hailie już nie mieli się z kim bić. 

- Kto zaczął ? -zapytałem . Żadne dziecko nie chciało powiedzieć. Zapytałem jeszcze raz: 

- Vincent, kto zaczął ? 

- Dylan- powiedział szybko bez namysłu.

Perspektywa Tony'ego

Dylan jest głupi. Zabiera sam żelki a ja mu zabrałem to zaczął mnie bić. Wymyśliłem zemstę. Rzucę mu na głowę cegłę, ekstra pomysł. 

Perspektywa Hailie

 Jak tata zaczął ochrzaniać Dylana i Tony'ego, poszłam do Willa na kolana.

- Zgadnij co wymyśliłam ?-  zaglądałam do Willa

- No co malutka ? - odpowiedział Will. Kocham jak mówi na mnie „malutka". 

- Ranking braci- powiedziałam dumna z swojego pomysłu 

- Kto jest na pierwszym miejscu? - zapytał zaciekawiony Will

- Ty i Shane . Na drugim Dylan. Trzecie należy do Vince. A czwarte do Tony'ego- powiedziałam 

- Jak jesteś słodka. A czy zasłużyłem sobie na pierwsze miejsce ?- zapytał 

- Jesteś miły  ,bawisz się ze mną i zawsze mi pomagasz- wyliczałam na palcach ręki. Kocham go bardzo, kocham każdego brata ale zazwyczaj mnie denerwują. 

Will zbliżył się do Vince i szturchnął go.

- Wiesz co Hailie wymyśliła ? - zapytał Vince Will

- Nie, już się boje-  powiedział Vince

- Ranking braci- rzuciłam szybko wskakując Vincowi na kolana. 

- Hailie czy ty nie masz gorączki ? - zapytał mnie Vince, sprawdzając swoją ręką moje czoło. 

- Nie- odparła  wesoło 

- Vince wyluzuj, wiesz kto jest  z pierwszym miejscu ? - zapytał cwanie Will

- Niech zgadnę - udawał  że się zastanawia- Ty Will 

- Zgadłeś- powiedziałam do Vince- Ty jesteś na trzecim miejscu. 

Naszą rozmowę przerwał kogoś głos 

- Witaj rodzino 

✨574 słowa ✨

Mamy już ponad 100 wyświetleń. Osoby które zawsze mnie gwiazdkują  Natalka471

i  koniareczkaamick , polecam je. 12 gwiazdek. 







Rodzina Monet-Dzieciństwo Monetów-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz