Slime

1.2K 39 7
                                    


Perspektywa Hailie

Razem z Shanem bawiliśmy się w moim pokoju. Grzebaliśmy w pudełku z zabawkami. Znaleźliśmy na dnie coś dziwnego. Otworzyliśmy to.

- Maszyna do robienia slimów- powiedziałam zachwycona

- Robim? - zapytał Shane 

- Tak - odpowiedziałam

Przez pół godziny siłowaliśmy się z instrukcją, aż w końcu się udało.  Zrobiliśmy go. Zeszliśmy na dół bo na instrukcji było napisane że rozciąga się do dwóch metrów. Zeszliśmy. Stanęliśmy w korytarzu gdy nagle do pokoju wbiegł Vince i rozpędzony woda w slime. Był cały brudny i to nie chciało się od niego oderwać. 

- Przypał- powiedział Shane do mnie 

- Ale wiemy że się dobrze rozciąga- potwierdziłam 

Vince spojrzał się na nas. Był zdenerwowany. Zniszczyliśmy mu mundurek szkolny i włosy. 

- Ups - powiedziałam

- Co macie na swoje wytłumaczenie ? - zapytał nas Vince 

- Bawiliśmy się, a ty nie uważałeś- powiedział Shane 

- No i zniszczyłeś nam slime którego robiliśmy przez pół godziny - powiedziałam

Ktoś schłodził po schodach. Był to Tony. Jak zobaczył Vincenta to zaczął się śmiać. Vince nas wyminął i poszedł na górę do swojego pokoju. My poszliśmy do salonu i zaczęliśmy oglądać Króla Lwa. Po godzinie przyszedł Will i zaczął z nami oglądać. Zaczęłam zasypiać na drugi filmie. Shane pisnął na nową fryzurę Vince. Przebudziłam się. Ale on wyglądał śmiesznie, pomyślałam. 

- Za moją nowa fryzurę chce podziękować Hailie i Shanowi- powiedział Vince

Spojrzałam się na siebie z Shanem. Zdziwiliśmy się. Usłyszeliśmy wrzask. Pobiegliśmy tam. Tony leżał na podłodze a obok niego cegła i Dylan.

- Przepraszam cię Tony, to nie miało tak wyglądać- mówił do niego Dylan 

Miałam wrażenie że czas leci coraz wolniej. Wszędzie było pełno krwi, ktoś biegał słyszałam krzyki. Tata pojechał z Tony do szpitala wraz z Vincem. Zaczęłam płakać nie mogłam przestać, Will mnie przytulał. Aż w pewnym momencie poczułam ukucie; leki uspokajające, pomagają mi zawsze kiedy mam atak paniki. Will zawinął mnie w kocyk zaniósł do salonu i puścił mi moją ulubioną bajkę Krainę Lodu. Po pewnym czasie usnęłam.

Perspektywa Cama

Usłyszałem krzyk, pobiegłem. Tony leżał w kałuży krwi a obok niego klęczał Dylan. Hailie to widziała była przerażona, płakała. Pewnie dostała ataku paniki, raz miała taki kiedy Dylan położył się na ziemi i spryskał się keczupem. Pojechałem z Tonym na SOR. Razem z nami pojechał Vince. Kierował autem. Doktor przyjął nas ekspresowo. Po godzinie okazało się że Tony' emu nic poważnego się nie stało tylko przeciął sobie skórę.  Lekarz założył mu bandaż. Wróciliśmy do domu o godzinie 20. Tony od razu poszedł spać, a ja zszedłem na dół i rozmawiałem z Montym co się dziś wydarzyło. Na dół zszedł Vince. 

- A masz nową fryzurę - powiedziałem do Vincenta

- Tak zrobioną przez Hailie i Shane- powiedział Vince

-Jak oni ci to zrobili ?- zapytałem syna 

- Bawili się jakimś slime i ja wpadłem w niego i nie chciało to zejść z moich włosów- powiedział Vince

- No to masz teraz zajebistą fryzurę - powiedział Monty 

Vince spiorunował go wzrokiem.

✨ Hej

Dziś krótszy rozdział, tylko 467 słów. Mamy 45⭐️ i 327 wyświetleń. Kocham was autorka 

Rodzina Monet-Dzieciństwo Monetów-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz