Bankiet

1.4K 50 17
                                    

Perspektywa Hailie

Do salonu wszedł wujek Monty. Mój ulubiony wujek, miałam tylko jednego wujka. Podleciał od razu do niego przytuliłam go. Wujek schylił się i podniósł mnie.

- Moje ulubione moneciątko- powiedział

- Eeee! - krzyknęli wszyscy moi bracia

- Was też kocham, ale Hailie jest jedyną kobietą w tym domu- powiedział Monty

Jedyną kobietą, zapamiętam to sobie. Weszliśmy razem do salonu.

- Kochani dziś jesteśmy zaproszenie na bankiet organizowany prze rodzine Santan- powiedział tata- Proszę abyście byli gotowi do wyjścia o 16:45

Wszyscy się rozeszli tylko ja zostałam z tata i wujkiem.

- W co mam się ubrać ?- zapytałam

Wujek Monty podał mi pudełko.Biały piękne duże pudełko obwiązane różową wstążką. Otworzyłam je. Znajdowała się tam śliczna różowo- pudrowa sukienka z wielką warstwą tiulu.

- Dziękuje wujku Monty - powiedziałam i poleciałam do swojego pokoju , aby się przebrać . Za mną podążał Cam . Weszliśmy do mojego pokoju i tata pomógł mi ubrać nową sukienkę. Wyglądałam jak królewna. Tata poszedł do swojego pokoju ubrać garnitur. Schodziłam powoli po schodach. Na dole stali już Will i Vince.

- Malutka wyglądasz jak księżniczka- pochwalił mnie Will

- Ładnie wyglądasz Hailie- powiedział Vince, coś klikając w telefonie .

Nie lubiłam tego. Byłam małą atencjuszką. Właśnie stałam i przyglądałam się obrazowi w korytarzu. Lubiłam go.

- Will? - spytałam

- Tak, malutka ?

- Która godzina ?

-16: 40

- Gdzie oni są?

- Nie wiem- odparła Will

Po dwóch minutach zeszli już wszyscy. Święta Trójca miała idealnie dopasowane małe garnitury. Ubraliśmy kurtki i weszliśmy do auta, jeep bo inne nas by nie pomieściło. Jechaliśmy w ciszy. Byliśmy na miejscu o 16:56. Will mi pomógł wysiąść. W drzwiach widziałam piękna blondynkę. Szłam za rączkę z Willlem.

- Cześć Will- powiedziała blondynka do Willa- A ty pewnie jesteś Hailie?

Odruchowo schowałam się za nogami Willa. Will schylił się do mnie i powiedział:

- Hailie, to jest moja koleżanka ze szkołyMaya. Jest miła i może się z nią pobawić jeśli będziesz chciała.

Podałam Mayi rękę.

- Hailie Monet - przywitałam się

- Maya Charles- powiedział blondynka uśmiechając się szeroko

Nie wiedziałam że relacja przerodzi się przyjaźń na lata.

- Will jak słodko wyglądają twoi najmłodsi bracia w tych małych garniturkach. - zachwyciła się Maya

- Ja tak samo pomyślałam - powiedziałam cichutko

- Naprawdę ?- zdziwiła się Maya- Masz piękna sukienkę taką dziewczęca i słodka.

- A ty masz piękne włosy, bym chciałam mieć takie- powiedziałam

- Hailie a ile , masz lat? - zapytała Maya

- Cztery a w tym roku kończę 5- powiedziałam

- Ja 14- odpowiedziała Maya- A kiedy kończysz?

- 30 listopada

- To jutro !- powiedziała Maya - Chodź poznamy się lepiej. Will nie martw się zajmę się Hailie

- Tylko jej pilnuj - ostrzegł ją Will

Perspektywa Vince

Zauważyłem że Willa wraca bez Hailie.

- Gdzie jest Hailie ? - zapytałem

- Poznała się z Maya, polubiły się - powiedział Will

Mruknąłem pod nosem:

- Idealne towarzystwo dla Hailie

Nie traciłem czasu na rozmowę z Willem. Podeszłem do ojca, rozmawiał właśnie z Egberthem Santanem.

- Witam pan- powiedziałem stanowczym głosem

- Witaj Vincentcie, jak pewnie wiesz Grace się rozchorowała i przez pewien czas nie będzie chodzić do szkoły- oznajmił Egberth

Po krótkiej wymianie zdań poszedłem odnaleźć Święta Trójce. Coś było za spokojnie, to nie pasowało do nich . Gdzie ich znalazłem ? Oczywiście przy jedzeniu byli brudni od czekolady. Widziałem że Dylan zamacza w fontannie czekolady jabłko. Głupek, Shane i Tony śmieją się z niego na podłodze. Napisałem do Willa i Montiego, aby przyszli mi pomóc. Wzięliśmy ich do łazienki i pomogliśmy z umyciem twarzy i przegraliśmy im garnitury. W domu dostaną wykład co robić a czego nie.

Perspektywa Mayi

Poszłam oczywiście z Hailie na środek sali i tańczyłyśmy. Widziałam że jej się to podobało. Brakuje jej towarzystwa kobiet w jej monetowski życiu. Usłyszałam kogoś zaczepliwy głos. Wiedziałam do kogo on należał.

- Maya Charles - powiedział

- Adrien Santan- odpowiedziałam przez zaciśnięte zęby

- O widzę że masz siostrę ?- powiedział drwiąco

- To nie jest moja siostra tylko- wzięłam głęboki oddech i powiedział - Hailie Monet

- Dzień dobry- powiedział Hailie

Była przestraszona, nie wiedział co robić. Była zmieszana obecnością Adriena.

Adrien kucnął przy niej i powiedział

- Cześć, jestem Adrien kolega twojego brata Willa

- Ja jestem Hailie- powiedziała słodko

- Nie musisz się mnie bać- powiedział - Nie gryzę

- Hi hi hi- Hailie zaczęła się śmiać

- Może zatańczymy ? - zapytał Adrien

- Jeśli może jeszcze z nami Hailie to zgoda- powiedziałam i dodałam - Jestem za nią odpowiedzialna

- Dobra - odpowiedział Adrien

- Hailie chcesz potańczyć ? - zapytał Adrien

- A Maya też tańczy? - zapytała Hailie

- Oczywiście - powiedziałam

Tańczyliśmy razem w kółku. Po pewnym czasie Hailie była zmęczona. Zaprowadziłam ją do Willa.

Perspektywa Hailie

Byłam zmęczona, ale się świetnie bawiłam. Tata przyszedł i zarządał powrót. Powiedział do Willa:

- Jutro Ci opowiem co robiła na bankiecie . Po tych słowach położyłam się zmęczona na kolanach Willa i zasnęłam

✨Hejka✨

Trochę się rozpisałam i wyszło 804 słowa👉👈. Jestem szesnasta w rankingu „rodzeństwo". I to dzięki wam. Mamy aż 18 ⭐️ Ekstra. Widzimy się w następnej części

~ autorka

Rodzina Monet-Dzieciństwo Monetów-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz