Kochani!
Wielu z Was pisało do mnie w wiadomościach prywatnych z pytaniem: "Co z Zapomnianym taktem"?
Bez obaw, nie został zapomniany ;)
Teraz, kiedy wreszcie odzyskałam do niego prawa autorskie, postanowiłam wyjaśnić tę kwestię otwarcie.
Otóż, jak część z Was być może pamięta, Zapomniany takt miał być wydany. Podpisałam umowę wydawniczą, tekst przeszedł przez pierwszą redakcję, zatwierdzony został również projekt okładki, a potem... cisza.
Wydawnictwo, a raczej jego właściciele, zapadli się pod ziemię.
Wybuchła afera w internecie, okazało się, że zarówno pracownicy, jak i autorzy nie otrzymywali wynagrodzenia za swoją pracę. Z racji tego, że mieszkam za granicą, rozpoczynanie spraw sądowych było dla mnie bardzo problematyczne (zwłaszcza, że prywatnie też niemało się u mnie działo), więc odpuściłam, choć wiem, że sporo osób weszło na drogę sądową.
Koniec końców zerwałam umowę i odczekałam swoje (hm, kilka lat >.>), by móc znów w pełni dysponować własnym tekstem. Dało mi to kopa motywacyjnego, żeby wycisnąć z niego wszystko, co najlepsze, zredagować go raz jeszcze, a potem...
...wrzucić go znów tutaj, dla Was <3
Tęskniłam za tą historią...
CZYTASZ
Zapomniany takt | ZOSTAŁ WYDANY
General FictionMelancholijna sceneria brytyjskiego Cambridgeshire to wprost idealne miejsce do rozkwitu przeróżnej maści artystów. Jedną z nich jest Nancy, studentka osiągająca najlepsze wyniki w nauce na wydziale muzycznym Uniwersytetu Cambridge. Pomimo niewątpli...