Rozdział 3

283 20 2
                                    

⭐️⭐️⭐️

POV Amos
[ Treść dla dorosłych ]

Witałem naszych gości na uroczystości związanej z traktatem odnowienia, kiedy niespodziewanie coś ścisnęło mnie za serce.

Mój Wilk ,Narcisse nie dawał mi spokoju , warcząc mi w głowie bez przerwy. Są chwilę kiedy zachowuje się jakby był nie zrównoważony ,nienawidzi mnie za to , że odrzuciłem naszą Mate.

Ale ja nie mogę zaakceptować jej jako swojej partnerki ,zwłaszcza jako Luny.

Zabiła mojego wuja ,do cholery !

~ W samoobronie, kretynie ! - warczy na mnie Narcisse.

~ Nikt jej nie wierzy. - odpowiadam.
Moj wuj był draniem,ale nadal to moja rodzina.Mogła poradzić sobie z tamtą sytuacją inaczej. Ale nie , ona zabiła go z zimną krwią.

~ Miała, kurwa, tylko trzynaście lat ! Nie miała kontroli nad swoim wilkiem i do tego to była jej pierwsza przemiana, Amos.Po za tym widzę i czuję,że jej Wilk jest silny. - mówi z dumą ostania część .

Rzeczywiście - dumam.

Mój wuj był z krwi Alpha i był jednym z najsilniejszym wilków , a ona jako dziecko i tak go pokonała.

Rosa Ross jest nie tylko najpiękniejszą dziewczyną w stadzie,ale nawet w swoich brudnych ubraniach potrafi sprawić ,że każdy mężczyzna padnie przed nią na kolana. Ale ona sobie nawet z tego sprawy nie zdaje.
Jest też silna ,już jako mała dziewczynka doświadczyła wielu trudności.

~ Może być świetną Luną. - szepcze mój Wilk .
~ Tak, ale nie naszą. My uczynimy Eunice naszą Luną, tak jak sobie życzą rodzice. Po za tym jej rodzice ,są silni i od lat są naszymi sojusznikami . - wzdycham.

Eunice to rozwydrzony bachor i beksa ,ale muszę z nią być aby wzmocnić stado.
Noo i jest niezła do pieprzenia .

Kiedy rucham ją lub inną wilczycę , wyobrażam sobie Rose pod sobą,jej niebieskie oczy , jej długie włosy owinięte wokół mojej dłoni , jej okrągłe piersi.Jej pulchne usta i cudowną twarz.
Wystarczają ,żebym doszedł niczym nastolatek.
Cholera !
Ona jest uosobieniem doskonałości.
Samo myślenie o niej sprawia,że mój kutas pręży się w spodniach.
Odchrząkuję i przepraszam moich towarzyszy , po czym udaje się do biura. Po drodze wzywam jedną z Omeg na dywanik, która jest więcej niż szczęśliwa gdy klęka przede mną i bierze w usta mojego długiego , twardego członka. Zaczyna się poruszać , liżąc i ssąc go.
Wydaję z siebie pomruk przyjemności i łapię ją za włosy prowadząc jej głowę do mocniejszych i głębszych posunięć. Przyjmuje go głęboko w gardło ,aż zaczyna się dławić. Mi to nieprzeszkadza dla mnie to przyjemność .

- Mocniejjj Rosa. - jęczę, a zdziwiona Omega szybciej porusza głową.
Po chwili dochodzę z jękiem spełnienia. Ona przyjmuje wszystko co do ostatniej kropelki i przełyka zadowolona.
Podnosi się po mału i uśmiecha do mnie wyraźnie usatysfakcjonowana.

- Och ,mój Alfo ,jesteś niesamowity jak zawsze. - mruczy uwodzicielsko.

Ja natomiast zapinam rozporek i ignorując ją ,kieruje się do biurka.
Rozsiadam się na fotelu i relaksuję się , gdy nagle przeszywa mnie ostry ból w klatce piersiowej. Jęczę i warczę a Omega podchodzi do mnie zaniepokojona.
Obnażam przed nią kły , aby się nie zbliżała. Wystraszona wilczyca zatacza się do tyłu i tyłkiem ładuje na podłodze.

- Wynoś się !!! - warczę do niej, gdy ból nasila się coraz bardziej . Już nawet nie zwracam na nią uwagi , gdy ból rozrywa mnie od środka.

~ Co się dzieje?  - pytam Narcisse. On też bardzo cierpi .Czuję to.

~ Nasza Mate, zaakceptowała nasze odrzucenie. - wydusza

- NIE ! - ryczę na całe gardło .

⭐️⭐️⭐️

Odrzucony Mate  🌶️  (TŁUMACZENIE PL )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz