Rozdział 7

359 26 16
                                    

Wpada następny rozdział. Gwiazdki i komentarze mile widziane 😁⭐️
Będę wiedziała , czy wam się podoba i czy kontynuować wstawianie nastepstepnych rozdziałów. 🙂
A za ewentualne błędy z góry przepraszam 🙃

————————————————————

POV  Rosa

Powoli podnoszę wzrok, gdy najbardziej kuszący zapach , jaki kiedykolwiek czułam wypełnia moje nozdrza. Wanilii i miodu. Oddech więźnie mi w klatce piersiowej i zapominam jak się oddycha. Mężczyzna idący w moją stronę, jest wysoki i onieśmielający. Najprzystojniejszy facet jakiego kiedykolwiek widziałam. Ma gęste kruczoczarne włosy , przeszywające ciemnoniebieskie oczy, wydatną twarz z wysokimi kośćmi policzkowymi i muskularne ciało, niczym Grecki Bóg .

Cholera ! Czy ja się ślinię?

Gdy tylko wszedł do pomieszczenia , natychmiast go zdominował, to jego aura. Z moich ust ucieka jęk .
Uśmiecha się niezwykle delikatnie, gdy zbliża się do mnie, a moje serce bije coraz mocniej.

Mój Wilk zaciekle próbuje mi coś powiedzieć, ale nie mogę jej zrozumieć, wciąż jestem pod wrażeniem nieznajomego.

- Witam kochanie. - jego głos, jest taki głęboki i ochrypły, taki seksowny.

Czy ja śnie ?

Po prostu patrzę na niego jak idiotka, a żadne słowo nie wychodzi z moich ust.

- Rosa. - szepcze moje imię, a jego oczy patrzą na mnie z miłością. Moje imię tak dobrze brzmi na jego języku, a dreszcz przebiega mi po plecach.
Obejmuje moją twarz i czuję wszędzie iskry.
Przełykam ślinę .

~ Mate. - słyszę śpiew mojego Wilka. Oczy mi się rozszerzają w szoku.
Nieee, kurwa !
Kręcę głową i chowam ją między nogami.
Jestem przerażona.
Po jego silnej, dominującej aurze, mogę stwierdzić, że jest Alfą.

Czy mnie odrzuci ?
O. Moja. Bogi. Nie . Nie !

Czuję łzy zbierające się w oczach i wydobywa się ze mnie szloch.
Czuję dłonie gładzące moje włosy i biorę głęboki wdech, żeby się uspokoić.

Przystojniak delikatnie chwyta mój podbródek tak, że jesteśmy twarzą w twarz, a kiedy zabiera głos,  po moim ciele przebiega przyjemne ciepło.

- Czekałem na Ciebie , moja Mate. - mruczy .

- Czy zamierzasz mnie odrzucić ? - pytam spokojnie. Marszczy brwi w zakłopotaniu.

- Dlaczego miałbym to zrobić ? Jesteś moją Luną, moją Królową. - wypowiada to z siłą.
Jego oczy błyszczą, a ja pozwalam sobie na mały uśmiech , zanim rejestruję co on do mnie powiedział .

- Coo... J-Jakie jest Twoje i-imię ? - jąkam się .

- Leondre Lavista - kiwam głową i testuję je na języku. Pasuje mu. Słyszę jak mój Wilk mruczy zadowolony.

Widzę, że chce o coś zapytać, ale waha się. Zapada między nami niezręczna cisza, zanim znów się odzywa.

- Rosa - cholera, znowu to zrobił. Czy moje imię zawsze tak dobrze brzmiało ?

- Hmm...

- Co się stało? Dlaczego znalazłaś się w tym strasznych miejscu ?

Odrzucony Mate  🌶️  (TŁUMACZENIE PL )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz