|Tres|

70 5 5
                                    

- Wyjeżdżam do Barcelony - Powiedziała Aurora siedząc u swojego brata w pokoju
- Co? Czemu? - zapytał Pablo patrząc pytającym wzrokiem na Aurorę. Nie chciał zostawać sam w domu z rodzicami i już po tym jak dziewczyna wypowiedziała swoje słowa a do niego doszło to co powiedziała było po nim widać, że bardzo nie chce aby dziewczyna to zostawiała.
- Mam kilka spraw do załatwienia w Barcelonie - odpowiedziała po chwili i powoli wzięła w rękę dłoń chłopaka.
- Pablo.. - mówiła spokojnym głosem wiedząc, że jej młodszy brat jest bardzo wrażliwy, szczególnie gdy musi zostać w domu sam ze swoimi rodzicami. Przez chwilę oboje siedzieli w ciszy aż nagle chłopak ją przerwał.
- Nie mogę jechać z tobą? - zapytał patrząc na starszą siostrę. Dziewczyna nie wiedząc co odpowiedzieć przez chwilę się zastanowiła i już po chwili zaczęła mówić.
- Chciałabym, i to bardzo ale nie wiem czy dam radę - odpowiedziała nadal gładząc ręke blondyna. Przez najbliższą godzinę chłopak błagał Aurorę o to aby go zabrała ze sobą, widać było po nim, że nie chce zostawać w domu z rodzicami, jednak mimo błagania dziewczyna nie zgodziła się na wzięcie chłopaka tłumacząc, że nie da rady go wziąść ze sobą. Przed wyjazdem dziewczyny zdążył nawet się popłakać, ponieważ dobrze wiedział, że jak zostanie w domu z rodzicami to będzie źle.

******

Gdy dziewczyna wychodziła już z domu, w momencie gdy rodzice jeszcze nie wrócili z pracy spojrzała na chłopaka siedzącego na kanapie w salonie, który był połączony z przedpokojem. Było jej żal że musi zostawiać chłopaka ale musiała. Podeszła do chłopaka i wyciągnęła ręce aby go przytulić, chłopak odrazu wstał z krzesła i bez zastanowienia przytulił się do dziewczyny. Aurora zaczęła lekko gładzić go po plecach, widziała i czuła, że chłopakowi zaczęły lecieć łzy, chciała go trochę uspokoić.

Blondyn uspokoił się dopiero po jakiś 10 minutach, spojrzał na siostrę i po chwili zaczął mówić.
- Nie zostawiaj mnie proszę -
Powiedział patrząc na dziewczynę, nie płakał już, ale była szansa na to, że zaraz znowu uronił by kilka łez.
- Nie mogę Pablo, muszę jechać.. - odpowiedziała nadal lekko obejmując chłopaka - Obiecuję ci, że jak wrócę to zabiorę cię gdzieś, dobrze? - dodała po chwili patrząc mu prosto w oczy na co on tylko lekko przytaknął. Dziewczyna przez chwilę jeszcze mówiła o tym aby starał się ignorować wyzwiska w szkole i to jak odzywają się do niego rodzica, a w razie co, aby do niej pisał. Blondyn co chwilę przytakiwał jedynie głową zgadzając się na słowa dziewczyny, mimo że dobrze wiedział że będzie ciężko.

******

- Pablo! - krzyknął ojciec do
Chłopaka wołając go w salonie, przez chwilę chłopak planował siedzieć cicho w pokoju i ignorować słowa rodziców jednak wiedział że mogło się to źle skończyć, więc bez słowa trochę zestresowany tym co chcieli od niego rodzice wstał i poszedł do salonu w którym się znajdowali.
- Tak? - zapytał cicho blondyn wchodząc do salonu
- Byliśmy u ciebie w szkole, podobno znowu masz słabe oceny, wogóle się nie uczysz - powiedział odrazu ojciec nawet nie patrząc na chłopaka i poprostu przeglądając coś w telewizorze. Chłopak nic się nie odezwał, miał dobre oceny, nawet bardzo dobre więc nie wiedział dlaczego jego nauczyciele tak powiedzieli. Mężczyzna siedzący na kanapie poprostu westchnął i spojrzał na chłopaka.
- Oddaj telefon i idź się uczyć - powiedział odrazu tym razem nie odwracając wzroku od chłopaka.
- Ale jest weekend, chce trochę odpocząć od nauki. Pozatym mam dobre oceny więc nie wiem dlaczego ktoś z wam powiedział że mam słabe oceny - Nastolatek dobrze wiedział co mówi, bo taka też była prawda. Patrzał na ojca już dobrze wiedząc, że zaraz zacznie temat tego, że przez swoją pasję jego oceny się pogorszyły, czyli to co zawsze.

Chłopak wrócił do pokoju dopiero pół godziny później, znowu pokłócił się z rodzicami, miał już dość tego wszystkiego, chciał z stąd uciec jak najszybciej. Minęło dopiero kilka godzin od wyjścia dziewczyny z domu a Hiszpan już chciał aby wróciła. Nie miał nawet jak do niej napisać ponieważ rodzice zabrali mu telefon. Usiadł na łóżku i zaczął rozmyślać nad tym co zrobić. Planował wyjść w nocy z domu chociaż nie wiedział co potem zrobi. Jednak miał świadomość tego, że jego rodzice prawdopodobnie zadzwonią na policję, jeśli zauważa, że chłopaka nie ma w pokoju.

Fight Against ProblemsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz