*100*

53 3 1
                                    

Hermes: Posłuchajcie mam genialny plan

Dionizos i Apollo: Niby jaki

Hermes: Schodzimy na ziemię do baru~

Dionizos i Apollo: *popatrzyli na siebie i pokiwał głowami * Okey

Hermes: *Złowieszczo* Idealnie ~

*Później*

Hermes: Oto bar który dla nas wybrałem jeden z najlepszych ponadź

Dionizos:A czy jest tu DOBRE wino ?

Hermes: Mhm

Dionizos: Obyś się nie mylił

Hermes: Tak tak~ nie pomyle

Apollo:Mi tam obojętnie

Hermes: Ponadz przychodzą tu sami przystojniacy ~

Apollo:*trze rączki * Teraz to mnie zainteresowałeś

Hermes: Zeusie zboku okej idziemy *Wchodzi tam*

Dionizos: *Wchodzi tam* Lampkę najlepszego wina proszę

Barman: Już się robi *Idzie to zrobić*

Apollo:*widzi od zajebania sexy facetów przy barze * Musze podziękować kiedyś Prometeuszowi za nich

Hermes: Zboczeniec

Apollo: Ja przynajmniej ich nie gwałcenie jak ojciec te wszystkie kobiety

Hermes: Nie był bym tego pewien po tym jak patrząc ile z twoich partnerk zmieniło się w jakąś część flory i fauny ale okej wierzę

Hermes: Ale okej idę grać w bilarda

Apollo: Ale nie oszukuj!

Hermes: Nie obiecuję!

Dionizos: A on gdzie tak pędzi ?

Apollo: Grać w bilarda oszukać wszystkich w karty lub coś ogólnie hazard o ile zakład że zajebie portfel?

Dionizos: A za ambrozję dla twojego przyszłego chłopaka aby był nieśmiertelny ?

Apollo:Dobra A ja stawom harfę

Dionizos:U i to się nazywa prawdziwy zakład wkoncu będę umiał grać na jakimś instrumęcie

Apollo: Ja cię nie uczę

Dionizos:A od czego ja mam żonę Nie to co ty~

Apollo: Szmato

Dionizos:to się nazywa życie

Apollo: Jeb się jeb

*Tymczasem*
Hermes: *Pod nosem* Pora na operację kradzież *Dosypuje szybko coś do Wina Dionizosa i mówi jednemu typowi ,że Apollo jest nim zainteresowany*

Nie znajomy: *podchodzi do Apollo * No hej może jakiś drinasek

Apollo: *Patrzy na niego od góry do dołu* Dlaczego by nie~

Dionizos:No kurwa zjeb *sączy sobie wino i je wypluwa* CO TO MA ZNACZYĆ TO PRZECIEŻ JEST ZA SŁODKIE

Barman: Że co to nasze najlepsze wino tak nie może być

Dionizos: kto to niby tak powiedział CO?

Barman: Wszyscy je nam chwalą

Dionizos:Ach tak to zapytajmy*wstaje i podchodzi do każdego w parze z tym samym kieliszkiem i każe spróbować*

Każdy klient: A czemu to takie słodkie?

Barman: *Ma największe wtf życia* Em nie wiem może znowu panu naleję?

Dionizos:Oj nie nie nie Ja ci dam przepis i zobaczymy za miesiąc *Zabiera długopis i pisze przepis na ręce barmana* A teraz zaczekaj bo ja ci dam jeszcze lepsze z tego przepisu ale daj mi minutkę *Na szybko leci do swojej piwniczki*

Barman: Dobrze?

*Na zapleczu*
Hermes: Kradu Kradu ale się dziś dorobie~

*Tymczasem z Apollo*
Apollo; *Piję drinka którego ten typ mu kupił* Powiedz jak się nazywasz?~

Nie znajomy: A jak byś chciał żebym miał?

Apollo: Nie wiem chce poznać twoje prawdziwe imię kochany~

Janis: Niech będzie mam na imię Janis
*Trochę się zarumienił*

Apollo: Hm interesujące~ *Całuje go*

Janis: *Jeszcze bardziej się rumieni ale odwzajemnia*

Apollo: Okej pora przenieść zabawę gdzie indziej~

*Tymczasem na zapleczu*

Hermes: 🎶Tu tu tu tu🎶 Okradniemy sobie bar raz dwa raz dwa jak te debile dwa odwracają uwagę tam 🎶 Kurwa dobre Apollo był by dumny

*Wracając do baru*

Dionizos: No i masz to Wino i się nim nie zakrztusić i przestań otruwac ludzi! *Magda Gessler mod on* Ciesz się że nie rzucam kieliszkami

Barman; Dobrze dobrze ale nie wiem co może być z nim nie tak dziś go próbowałem i było dobre

Dionizos: To znaczy że masz biedne kubki smakowe i pokaże ci lepiej jak robić dobre drinki *No i lekcjie o alko*

*A wracając do Apollo*

Apollo: Wellll ~ Przynajmniej go zaliczyłem I jest ładnym kwiatkiem pora się zmywać *Wychodzi z pokoju*

*W barze*

Dionizos: O hej Apollo

Apollo: O hejka czy ty?

Dionizos: Uczę bramana? Tak

Apollo: Okej widziałeś Hemresa możemy się już zmywać

Dionizos: Nie wiem

Hermes: *Pojawia się za nimi* Dzień doberek moi drodzy przyjaciele

Apollo i Dionizos: AAA! Ty chuju

Hermes: To mi się nigdy nie znudzi okej spadamy z tąd *Ma przewieszony worek przez ramię*

Apollo: Czy ty ich?

Hermes: Tak

Barman: CZY PAN NAS!?

Hermes: Nic nic paaa~ *ucieczka*

Apollo i Dionizos: JAPIERDOLE! *biegną za nim*

*Na olimpie*

Apollo: MUSIAŁEŚ!?

Hemres: Tak~

Dionizos: To my byliśmy rozproszeniem co nie?

Hermes: Tak~

Apollo i Dionizos: Po to nas zabrałeś?

Hermes: Tak~

Apollo i Dionizos: Japierdole no i przegrany zakład *Dają sobie nawzajem rzeczy*

Hermes: HA OBAJ PRZEGRALIŚCIE DOBRZE WAM! *Śmieje się*

Dionizos: ... Atena się dowie

Hermes: Nie próbuj

✨Talksy z Mitów Greckich ✨ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz