5. Integracja

333 4 1
                                    

Pow (dalej) Tony
-Opowiesz nam coś o sobie
-jasne czemu by nie to ja lubię pod ogólnie takie koszykówkę siatkówkę piłkę nożną i tego typu sporty ale też lubię chodzić na siłownię uczyłam się tańczyć chodziłam na akrobatykę kocham szkicować lubię chodzić na różnego typu imprezy na przykład do klubów. Ogólnie jak wracałam z vince to uzgodniliśmy że mogę mieć chłopaka mogę pić palić i tego typu rzeczy ja mogę też chodzić na imprezy bo go ostrzegłam że jak mnie nie będzie chciał puszczać to i tak będę uciekać z domu raczej imprezy bo tak robiłam z mamą jakby. No tak jakby mam jeszcze więcej rzeczy tylko nie chcę wam wszystkiego mówić bo byście mogli być tak trochę zadowoleni. A oprowadzicie mnie po domu
- jasne chodź- powiedziałam
- to ja idę do siebie- rzekł shane
Ja  oprowadziłem hailie po domu i zostawiłem ją w pokoju.
Pow Shane
Myślałeś że będzie małą dziewczynką która będzie płakać o byle gówno a tu niespodzianka zostały nią kłócą się z dylanem w kuchni o coś i ona swojego zdania więcej kłóciła się znanym i kłóciła jakbyśmy nie przyszli to by pewnie się pobili albo coś takiego bo widziałem już po jej minie że miał chęć skoczyć na Dylana i mu przywalić. To poszłam do swojego pokoju by przemyśleć to była piękna dziewczyna miała brązowe włosy ale też wpadywały w czarne. Jak ona powiedziała że Vincent zgodził się na te wszystkie rzeczy się po prostu załamałem co ta mała dziewczyna potrafi zrobić ona nam Vincenta zepsuła może z jednej strony dobrze ale z drugiej źle. Jak ona coś wybroi będzie miała lepiej bo oni do jej jakąś  taka ulgową czy jakoś tak a mam nie bo my tak nie umiemy jak ona no ale trudno.
Pow Hailie
Nudziło mi się więc postanowiłam się spakować wyciągnęłam wszystkie moje rzeczy i starannie je poukładałam oczywiście znam poinformowana już od poniedziałku idę do szkoły totalna załamka Jezus kurwa on mi każe iść do tej jebanej szkoły (nie chcę urazić osób które lubią chodzić do szkoły i ja osobiście nie lubię nie lubiałam i nie będę lubić) jak wrócę i będę miała znowu złe oceny nauczycielowi mnie nie lubią wszyscy nauczycielowi się na mnie uwzięli te głupie pizdy żeby wszystko żeby mi wstawić pałę ale trudne jak Vincent będzie się  wkurwiał to też trudno ale  jeśli bliźniacy się poskarżą to będę jej nazywała 60 (uznajmy tutaj że Hailie jest z roku bliźniaków a dla mnie to rok starszy i chodzą do drugiej liceum bliźniacy i hailie A dylan do III liceum) wzięłam zaczęłam czytać książkę (powiedzmy tak że ona nie lubi szkoły ale czytać książki lubi) pochłonęła mnie ta lektura przeczytałam ją całą. Kiedy skończyłam zobaczyłam że na polu jest już ciemno a na zegarku jest 23:04 -nie no super- szepnęłam do siebie tak się ciągnęłam tą lekturę że nawet nie zauważyłam że już jest ciemno ale trudno wyszłam na zewnątrz wyciągnęłam papierosa i zaczęłam sobie palić zaciągnąć się i wypuściła nie tak w kółko aż w końcu na balkon wyszedł nie kto inny jak to Tony papierosy w ręku popatrzył na mnie ze zdziwieniem ale nic nie powiedział i zaczął sobie palić jakie by nigdy nic.
Pow Tony
Wyszłam na balkon z papierosem
Tam zobaczyłem hajs chyba też sobie paliła papierosa nie powiem że jesteś zdziwiłem ale nic nie powiedziałem po prostu zacząłem palić w pewnym momencie skończyłem papierosa patrzę o tam pali kolejnego a ja nic nie powiedziałem znowu i wróciłem z powrotem do pokoju i poszłam spać.
Pow Hailie
Tony zeszyt już do pokoju a ja paliłam i paliłam i paliłam paliłam paliłam w końcu jak skończyła mi się paczka wyszłam do pokoju bo patrzyłam na godzinę ojeju pół godziny po północy weszłam do łazienki umyłam się gdy wyszłam z łazienki to było 1: 40 "no nieźle" pomyślałam i poszłam spać oczywiście ustawiając wcześniej budzik na piątą.
************************************
Jak się podoba?
Ocena
Krytyka
Komentarze

Rodzina monet moja historia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz