Razem z JJ'em, Kie i Pope'm pomagaliśmy Heywardowi w sklepie.
Wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że w pewnym momencie do środka weszła policja.
- Mamy nakaz aresztowania Pope'a Heywarda. Topper powiedział nam, że zatopiłeś jego łódź. Ręce za siebie i nic nie mów, bo wszystko może zostać wykorzystane przeciwko tobie. - powiedział Shoupe zapinając Pope'a w kajdanki.
- Co jest Shoupe? Aresztujesz mi syna?
- Przeczytaj nakaz Heyward.
No i wyprowadzili naszego przyjaciela. Od razu się za nimi rzuciliśmy krzycząc coś przy tym.
W pewnym momencie chciałam coś powiedzieć. Coś, co by sprawiło, że go puszczą, ale JJ mnie wyprzedził.
- To nie był on! Słyszycie? - zaczął.
Co on kurwa wyprawia?
- To byłem ja. - kontynuował. - To ja zatopiłem łódź Topper'a bo wkurwiłem się że go pobili.
- Czy to prawda? - spytał Shoupe.
No chyba tego nie łyknął, co nie?
- Przysięgam. - odpowiedział mu blondyn, podchodząc do nich.
- Pytam Pope'a.
Widziałam jak JJ dyskretnie kiwa głową, dając przy tym znak Pope'owi żeby się zgodził.
- Tak. Tak to prawda. - pokiwał głową.
Momentalnie poczułam łzy w oczach. Czy ja się przesłyszałam?
Shoupe zapiął JJ'a w kajdanki i wsadził go do radiowozu.
Spojrzałam chłopakowi jeszcze raz w oczy, po czym odjechali.
- Kurwa! - krzyknął Pope rzucając czapką o ziemię. - Muszę iść ochłonąć.
- Co to było? Czemu on to zrobił? - spytała Kie spoglądając na mnie i wtedy właśnie zauważyła, że moja twarz jest cała w łzach. - Hej Izzy... przecież wszystko będzie dobrze. Wiesz jaki jest JJ. Ma instynkt przetrwania.
Ja tylko na nią spojrzałam i się do niej przytuliłam.
Kochałam ludzi, którzy za wszelką cenę chcą sprawić bym była szczęśliwa.
- Wiesz - zaczęłam pociągając nosem. - chyba muszę wrócić do domu. Chcę sprawdzić czy ojciec żyje i czy nie spalił chałupy.
- Jak chcesz mogę iść z tobą.
- Nie dzięki. Poradzę sobie. - posłałam jej uśmiech.
***
- Halo? Tato? Jesteś tu? - spytałam kiedy weszłam do środka.
- O Izzy. W końcu wróciłaś. - wyłonił się zza rogu. Mimo że stał parę metrów ode mnie to czułam woń alkoholu. - Siadaj muszę ci coś powiedzieć. - powiedział wskazując na kanapę.
- Mów o co chodzi.
- Pamiętasz że ja i Cameron jesteśmy dobrymi znajomymi?
Na samo nazwisko przeszedł mnje dreszcz.
- No. - mówiłam próbując brzmieć jakby mnie to ciekawiło.
- Widziałem się dzisiaj z nim i zaprosił mnie i ciebie na Noc Świętojańską.
- Co kurwa? - spytałam zdziwiona.
- Idziesz z Rafe'm i nie obchodzi mnie to że już nie jesteście razem.
- Tato! On mnie próbował zabić. - krzyknęłam wstając z kanapy. - Widzisz to? - wskazałam na ślady na mojej szyi. - Albo czy wiedziałeś o tym że mimo tego że pamiętał że nie umiem pływać to rzucił mnie do wody. Topiłam się rozumiesz?
CZYTASZ
Obiecuję, że zrobię wszystko, aby cie ochronić. || JJ Maybank
Teen FictionIzzy Colly jest zwyczajną dziewczyną. Ma przy sobie grupe przyjaciół - płotki, z którymi przeżywa niezapomniane historie.... ❗️OSTRZEŻENIE ❗️ książka ta zawiera: - spoilery do serialu OUTER BANKS - wulgarny język - przemoc - alkohol, narkotyki i i...