2024r
teraz po trzech latach mogę powiedzieć ze naprawdę wiele wiem o życiu miesiąc po mojej próbie wpadłam w złe towarzystwo uzależniłam się od papierosów co chwile imprezowałam co za tym idzie ze cały czas byłam pijana ledwo co wytrzeźwiałam to znowu szłam pić po jakimś czasie oprócz alkoholu i nikotyny zaczęłam często jarać zioło i wciągać teraz jak tak myślę naprawdę byłam głupia alkoholu już nie pije od roku zioło zapale raz na jakiś czas gdy mam na to większą ochotę albo ktoś na imprezie proponuję już tez tak często nie wychodzę na imprezy a to wszystko dzięki Vice i Alexowi którzy zauważyli ze dzieje się cos złego dziękuję temu co pisze moją historię ze mam przy sobie takich przyjaciół jak oni bardzo mocno ich kocham.
- Laska wstajemy trzeba opić emeryturę tej starej jędzy z matmy - cała szkoła ją tak kochała ze jak powiedziano w poniedziałek ze idzie na emeryturę i będzie uczyć tylko do końca tygodnia ktoś zaprosił cała szkołę oprócz pierwszaków na imprezę żeby to opić wiadomo o tej imprezie od wtorku dziś jest piątek od wtorku powtarzam ze na żadną imprezę nie idę a oni i tak mnie z nią meczą i teraz o godzinie dziewiętnastej nie dają mi spać bo mam się zbierać mogę jednak odwołać tamte słowa ze dziękuje ze ich mam i ze ich kocham? Bo jeśli tak z wielką chęcią to zrobię
- Dajcie mi spokój nie mam ochoty na imprezę
- Lila nie daj się prosić jest kwiecień a ty nie byłaś jeszcze na żadnej imprezie powoli zaczynam się o ciebie martwić - tym razem odezwał się brunet
- Nie dacie mi spokoju prawda? - zapytałam już nieco poirytowana ze nie mogę sobie spokojnie spać
- Dobrze myślisz skarbie - odpowiedziała mi blondynka. Bez słowa wstałam i poszłam do garderoby wzięłam krótką czarą obcisłą sukienkę z długim rękawkiem żeby zakrywała moje blizny na nadgarstkach i udach po chwili wyszłam już z łazienki ubrana i z wyprostowanymi włosami są kilka rzeczy których od trzech lat nie zmieniłam jedną z takich rzeczy są moje czerwone włosy do pępka po prostu je kocham. Zrobiłam szybką tapetę kreski podkład tusz pomadka i konturowanie byłam już gotowa nie umiałam znaleźć mamy wiec poszłam do Mika mu powiedzieć ze wychodzę i żeby przekazał mamie Mike jest moim czternastoletnim bratem ma brązowe włosy i niebieskie oczy tak jak ja jest bardzo podobny do ojca. Ubrałam buty i razem z przyjaciółmi wyszłam z domu wsiadłam na miejsce koło kierowcy w aucie Alexa. Jakoś po poł godzinie byliśmy już w domu gdzie odbywała się impreza jakbym chciała kogoś zabić to właśnie tutaj dom jest otoczony lasami żadnego innego domu nie ma żadnych sąsiadów nikt by nie usłyszał ani krzyków ani strzałów z pistoletu nikt by nie wiedział. Przed domem stało kilka już dobrze pijanych ludzi palących papierosy gdy weszliśmy do domu od razu uderzył w nas mocny zapach alkoholu, zioła i potu udaliśmy się do kuchni gdzie Vicka i Alex zaczęli sobie nalewać wódki do kubeczków ja przeglądałam się wszystkim ludziom do momentu aż mój wzrok się zatrzymał na jednej dziewczynie do której po chwili doszedł jej brat o boże no tak przecież to ich dom dlaczego ja o tym zapomniałam nawet nie wiem kiedy ale chłopak już się na mnie patrzał jak złapałam z nim kontakt wzrokowy uśmiechnął się tym swoim łobuzerskim uśmiechem o nie nie nie dlaczego oni idą w moja stronę
- Fajnie się bawicie? - Zapytał blondyn
- Marcus, Kendall jak miło was widzieć - powiedziałam obojętnym tonem
- Ciebie tez Liliano myślałem ze przestałaś chodzić na imprezy
- Bo przestałam Marcus ale jak bym mogła nie świętować tego ze ropucha idzie na emeryturę
- Piłaś już cos? może ci zrobię jakiegoś drinka? - zapytał blondyn
- Od ciebie? wolałam wypić siki niż co od ciebie
- Japierdole a możesz przestać zachowywać się jakby to była jego winna masz do niego problem nie wiadomo o co a to ty przegięłaś - tym razem odezwała się Kendall
- Z ludźmi którzy nie mają godności nie rozmawiam - odparłam nawet nie patrząc się na dziewczynę ponieważ walczyłam wzrokiem z chłopakiem dziewczyna jeszcze cos szczekała a jak zauważyła ze ją ignoruje pociągła mnie za włosy czy jej sie odpłaciłam również pociągnięciem za włosy i dostała jeszcze na pożegnanie liścia zanim Marcus ją złapał i objął ją tak żeby nie mogła się ruszyć koło nas zrobiło sie małe zbiorowisko ludzi liczących na lepszą walkę a nie skończoną tak szybko no cóż to nie koncert życzeń Marcus wyprowadził siostrę z kuchni i zostałam sama z kilkoma innymi ludźmi i blondynką i brunetem wzięłam kubeczek nalałam sobie do niej wódki i bez popity na raz to wypiłam przyjaciele się na mnie patrzyli ze po takim czasie złamałam się i napiłam w końcu alkoholu ale na trzeźwo bym tu nie wytrzymała nie z tym z tymi ludźmi
________________________________________________________________________________
Dobra możecie pisać czy wolicie krótkie rozdziały czy takie dłuższe. I czy podoba wam się moja książka
Akurat ten rozdział tak średnio mi sie podoba początek jest taki mehh ale potem rozkręca się i to nawet mi sie podoba
Do zobaczenia w następnym rozdziale
CZYTASZ
me & you
Teen FictionW książce wystepuje przemoc seksualna, fizyczna są wątki samookaleczenia, również występują różne używki Książka nie jest odpowiednia dla osób słabych psychicznie. Książka jest o szesnastoletniej Lilianie gdzie jej życie się wywróciło do góry nogam...