rozdział 6

18 0 0
                                    

Nie wiem ile do końca zostało jak wchodziłam do toalety więc tylko tyle że jest już koniec a ja nie wyjdę teraz nie ma opcji siedzę zamknięta w kabinie przed chwilą wymiotowałam wszystko mi się przez niego przypomniało dlaczego ja nie mogę mieć normalnego życia.

- Liliana otwieraj - to głos Colina skąd on wie że ja tu jestem

- Spierdalaj stąd to damski kibel

- Otwórz - otworzyłam i tak nie miałam po co z nim wojować

- Co chcesz?

- Dlaczego płakałaś? - jego wyraz twarzy złagodniał

- A co się to obchodzi - próbowałam mu nie patrzeć w oczy, on złapał mnie za podbródek żebym na niego popatrzyła

- Dlaczego płakałaś? - zapytał jeszcze raz

- Bo lubię sobie popłakać - odpowiedziałam z obojętnym tonem

- Japierdole Denis możesz się ogarnąć i odpowiedź normalnie dlaczego płakałaś

- Nagle  zaczęło  cię obchodzić moje życie? nie bądź śmieszny, wszyscy się odemnie odwróciliscie i uwierzyliście w tą bajkę Marcusa a prawdy w tym tyle ile w tym że nie płakałam przed chwilą

- To jaka jest prawda - znowu odezwał się spokojnie i już mnie nie zmuszał do patrzenia się na niego

- Powiem ci ale najpierw mi powiedz skąd wiedziałeś że tu jestem

- Zagadałem po meczu do Victori bo nadal masz moja bluzkę a oni wychodzili wtedy z hali  powiedziała mi że poszłaś do kibla pół godziny przed zakończeniem meczu miała odprowadzić Alexa do szatni i zacząć ciebie szukać więc powiedziałem jej że ma poczekać na Alexa tutaj i mają razem pojechać do lasu ja cię poszukam i że przyjedziesz ze mną. Teraz twoja kolej - czyli nie miała mnie w dupie chociaż trochę tak pół godziny przed zakończeniem meczu wyszłam i do teraz nie wróciłam, nie martwiła się o mnie?

- Okej, Pamiętasz dzień w którym Kendall i Marcus wam powiedzieli niby prawdę o mnie

- O tym że opowiadasz że Marcus cię zmuszał do seksu?

- Tak 

- No to pamiętam

- Okej, no to dzień wcześniej powiedziałam Kendall że Marcus od dłuższego czasu mnie zmusza do seksu myślałam że mogę jej zaufać że mi uwierzy a ona zaczęła mnie wyzywać potem Marcus przyszedł i razem z nią wyzywał a ja powiedziałam prawdę na początku okej chciałam z nim to robić ale potem nawet jak nie miałam ochotę on nalegał nie umiałam mu się sprzeciwić, potem nawet jak gadałam nie i go odpychałam robił co chce pierwszy raz był po urodzinach Mindy najebał się zaproponował mi żebym spała u niego i ma następny dzień mnie odprowadzi zgodziłam się Kendall wtedy spała u Mindy a ich rodziców nie było mieliśmy iść spać a on zaczął się do mnie kleić powiedziałam mu że nie chce on nie przestawał dotykał mnie to go odpychałam nic na niego nie działo czyny, słowa w końcu wstałam i stwierdziłam że idę do domu jak miałam wychodzić z jego pokoju wstał i mnie popchnął na łóżko wtedy się to wszystko zaczęło miał w dupie to czy mam ochotę czy nie czy dobrze się czuje czy nie on chciał i tak musiało być - próbowałam się nie rozpłakać

- Ile to trwało? - zapytał

- Ostatni raz był jak dowiedział się że go zdradzałam do teraz pamiętam jego słowa.

- jesteś kurwa nie wierną szmata pożałujesz tego! Rozumiesz kurwa pożałujesz?! - chłopak popchnął mnie na łóżko

- Proszę przestań j-ja cię p-przepraszam Marcus proszę

me & youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz