Obudziłem się dopiero po 20.
Gdz.. aha, pociąg.
Akurat stanęliśmy na peronie.
Wstałem i wyszedłem, a za mną mężczyzna.. ten sam mężczyzna co siedział przede mną.Ruszyłem w stronę domu cioci który znajdował się jakieś 30 minut stąd. Tak szczerze bałem się iść do cioci. Z wujkiem nie mam za dobrych relacji, on nie toleruje mnie takiego jaki jestem.. homofob ogólnie, przez co Soyeon: mojej kuzynki też nie szanuje.
Niestety..
Puściłem sobie „All of me" i już resztę drogi słuchałem tego w kółko.
Dziwne było to, że mężczyzna który wysiadł ze mną z pociągu rozmawiał z moją ciocią. Gdy odszedł, ja do niej podszedłem.-Hej Ciociu, kto to był?- Spytałem wskazując głową na mężczyznę.
-Pan się pytał o drogę.. wejdź Jisung.- Odsunęła się z wejścia.
Ta.. Pan.Słyszę, że kłamie.
Mnie nie okłamie.. ale nie będę na nią naciskać..
Bo nie moge.-Cóż.. co się stało z mamą? - Spytałem siadając w korytarzu przy stoliku kawowym, gdzie po drugiej stronie usiadła moja ciocia.
-Jisung..- Westchnęła ciężko.
-Byłyśmy w galerii. Było dobrze.. póki ktoś jej nie zaczął wydzwaniać.. potem pisać.. nie chciała mi powiedzieć kto to jest. Poszła więc do łazienki, z której już nie wróciła.. a raczej z dworu, bo tak wskazywały kamery. - Ciocia wybuchła płaczem a ja wpatrywałem się w nią jakbym trupa zobaczył.-Jisung..- Szepnęła.
-Twoja mama jest poszukiwana. Nie mogą wykryć jej telefonu bo wskazuje na to że został wrzucony do rzeki, kiedy go wyłowili nie działał a karty sim nie było.. Została znaleziona pocięta w krzakach obok, pomazana pisakiem czarnym, obklejona taśmą. --Jisung?- Słabo mi.
-Jisung cholera błagam ocknij się..- Nie mogłem się odezwać. Wgapiałem się w ciocie, samym wzrokiem dając znak że jestem w szoku.-SOYEON! - Krzyknęła ciocia.
Dziewczyna zbiegła na dół.
-Tak mamo?- Spytała zachrypniętym głosem,
Ciocia wskazała na mnie, a wtedy równie i Soyeon przeniosła wzrok.
Spojrzałem się na nią.
Przytuliła mnie, a ja? Wybuchłem płaczem.-Jisung, twoja mama się znajdzie, zobaczysz..-
Uwierzyłem cioci na słowo.
Popełniasz błąd.
Ty kurwa jesteś błędem.
Ale dlaczego tak uważasz?
Stwierdzam fakty.-Mamo, to pewne nie jest. Nie okłamujemy się w tym domu. - Odparła Soyeon, mocniej mnie przytulając.
Twoja mama się nie znajdzie.
Będziesz żył bez niej.
Będziesz sam.
Sam.Nie wierze w to. Mama się znajdzie, będziemy żyć dalej.. szczęśliwie..
Nie byłbym tego taki pewny..
Ale kim ty jesteś by być pewnym?
...Kimś.-Ale.. ciociu . co jak jej nie znajdą? - Spytałem kompletnie ignorując słowa Kuzynki.
-Wiesz Jisung.. zobaczysz jutro. - Odpowiedziała i z płaczem poszła do łazienki.
Zobaczę jutro? Co to znaczy?
Że jutro się dowiesz co będzie jak jej nie znajdą.
Nie rozumiem..
Spoko, ja też nie.★ ★ ★ ★ ★ ★
Wszedłem do pociągu i zająłem miejsce gdzieś z tyłu. Było grubo po 2 w nocy, więc stwierdziłem że się prześpię.
CZYTASZ
Zastępca mamy - ZAWIESZONE '' MINSUNG '' HYUNSUNG '' 22012024
SonstigesHan Jisung, 17 letni chłopak. Miał chłopaka, Hwang Hyunjina, miał mamę z którą mieszkał, pochodził z jednej z najbogatszych rodzin w Seoulu. Znany, jako wiewióra Jiji, bo tak mówiła na niego cała szkoła jak i osiedle łącznie z rodziną, czy jako dzie...