Gabinet

372 17 5
                                    

Właśnie szykowałem się do szkoły zdawałem sobie sprawę że będę musiał przetrwać tę męczarnie i nie byłem z tego powodu zadowolony. Zeszłem powoli na dół i wyszlem z domu. Moja droga do szkoły była normalna ale zawsze podwoziła mnie mama ale ostatnio jej stan się pogorszył. Gdy się urodziłem moja mama w szpitalu tego samego dnia pojawił się u niej rak. Nosi perułkę zrobiona z jej prawdziwych włosów jeszcze przed tym jak jej wypadły. Teraz szedłem na nogach sam do szkoły. Kochałem słuchać muzyki na cały głos ponieważ nie przepadałem za dużym towarzystwem. Gdy dotarłem do szkoły prawie odrazu powitał mnie szczery uśmiech Uraraki.
-Deku! Hej.
-Hejka-odpowiedziakem z wymuszonym uśmiechem.
-Wszystko dobrze nie wyglądasz za dobrze?-Jej piękny usmiech znikł z jej twarzy również z moim.
Pierwszy raz ktoś coś zauważył. Wow jestem pod wrażeniem klaso.
-Nie nic się nie stało dlaczego pytasz?-odpowiedziałem swoim słodkim głosikiem którego najbardziej nie lubiłem w tym całym teatrzyku nazwanym "Piekielne życie Deku".
-Deku pan Aizawa kazał cie do niego przyprowadzić...
Zdziwiłem się i to na poważnie czyżby się domyślał co planuje...
-Oczywiście mam iść teraz?
-Tak
Nic więcej nie mówiąc ominełem ją i poszedłem prosto do gabinetu Pana Aizawy. Byłem już pod drzwiami które ostrożnie otworzyłem poczym weszłem do środka.
-Izuku czekałem na ciebie proszę usiądź musimy poważnie porozmawiać.
-D-dobrze
Nie wiem dlaczego się zająkałem ale dałem mu już do zrozumienia że się boję.
-Izuku..
Niecierpliwie czekałem w napięciu na co powie i po chwili nie wiedziałem co powiedzieć...
-Twoje oceny spadły, wcześniej dostawałeś szóstki a teraz? Dostajesz piątki to za mało na Twoje zdolności.-odparł
Nie no ja nie wierzę trzymajcie mnie. Nie wytrzymałem dłużej nikogo nie obchodziło moje zdrowie psychiczne tylko moje oceny?! Wszyscy wymagają odemnie żebym był idealny ale że jest aż tak źle...

Zdezorientowany na skraju wytrzymałości i z łzami w oczach wybiegłem z gabinetu. Nie biegłem do klasy tylko do domu. Nieobchodzilo mnie jak durnie wyglądałem.

°•Life•° - Depressed IzukuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz