Piekło

293 18 0
                                    

Wybiegłem że szkoły odtrącałem osoby z mojej klasy które do mnie podbiegały sorry ale ja miałem dosyć. Pobiegłem do domu i otworzyłem drzwi z taką prędkością że nawet dobry włamywacz by tak nie potrafił wbiegłem i zatrzasnąłem za sobą drzwi. Powoli zjechałem w dół ciągle opierając się o drzwi. Pierwszy raz mi się zdarzyło żebym cały się trzas i płakał aż tak głośno. Ja normalnie wyłem z bólu jaki wszyscy mi zadają. Problem z mamą, z klasą jeszcze do tego moja złasamoocena. Miałem dosyć bez zastanowienia pobiegłem do kuchni i wywalałem wszystko z szafek tylko po to żeby znaleźć to co chciałem. Znalazłem, tabletki na uspokojenie, wogule nie myśląc wsypałem całą zawartość opakowania do buzi. Wszystko popiłem wodą i dopiero teraz zdałem sobie sprawę że ktoś zlatuje po schodach do kuchni. Przestraszony spojrzałem na swoją mamę. No tak zapomniałem że przecież ma wolne w pracy i jest w domu. Podbiegła do mnie i zaczęła coś głośno krzyczeć dusząc się płaczem ale do mnie już nic nie docierało. Po krótkiej chwili film mi się urwał. Jedyne co teraz widziałem to ciemność nic poza tym.

Obudziłem się w białym pokoju który poruszał się do przodu. Nie,  byłem na noszach. Obok dostrzeglem swoją mamę krztusiła się płaczem. I to wszystko przez mnie tym bardziej chciałem umrzeć. Znowu zasnęłem.

Tym razem obudziłem się na tyle dobrze by móc się trochę rozejrzeć teraz byłem w białym pokoju. Po pomieszczeniu kręciło się kilka pielęgniarek ale tylko jedna dostrzegła że się obudziełem. Podbiegła do mnie i zaczęła dopytywać się o wszystko o to jak się czuję itd. Teraz wszystkie do mnie podbiegły jedna poprawiała sprzęty do których byłem przypięty. Druga odrazu wstrzyknęła mi chyba środek na uspokojenie a trzecia mnie zagadywała ale miałem dosyć. Na rzadne pytania nie odpowiadałem tylko patrzyłem jej w oczy. Nie widziałem nigdzie swojej mamy wyjrzałem przez szybę i ją zobaczyłem była na krześle zaraz obok i miała twarz schowana w dłoniach. Co ja zrobiłem? zadałem sobie pytanie w głowie na które nawet nie umiałem sobie odpowiedzieć. Przez mnie płakała pomimo tego że jest chora to ja jej na dodatek dodałem więcej problemów ponieważ teraz wiedziała że mam problemy z psychiką. Nie chciałem chodzić na terapię lub trafić do psychiatryka. Dlatego zacząłem płakać na co ta sama siostra która mnie zagadywała wiedziała że tak zareaguje powiedziała coś szybko do drugiej siostry po czym ta wstrzyknela mi coś jeszcze. Chwilę po tym poczułem jakby ktoś na siłę kazał przestał mi płakać nie mogłem płakać. Czułem się kątrolowany. Moje oczy odruchowo się trochę zmrużyły i teraz na pewno wyglądałem jak żywy trup. Wzrokiem przejechałem na swoją prawa rękę która miałem przebita przez kroplówkę, była całą blada więc zapewne pozostałość mojego ciała też była blada. Spowrotem spojrzałem na pielęgniarkę która patrzyła na mnie że wspoczuciem inne siostry sobie poszły ale ona została jeszcze poprawić mi łóżko, pogadać. Poczułem że jednak jest ktoś oprócz mojej mamy komu na mnie zależy.

°•Life•° - Depressed IzukuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz