Pov: ame
Mam szlaban. Jestem dorosły i mam szlaban. Gdzie popełniłem błąd?
Siedzę w moim pokoju cały dzień tylko wychodzę do pracy. A i komputer mam odłączony. No i co ja mam robić? Odpowiedzi przyszła mi od razu bo drzwi otworzył Kanada
K (Kanada): Ameeeee
A (ame): co?
K: Jajco
I wyszedł. Serio Kanada? Nagle wszedł spowrotem
K: dobra jaja se robię. Dosłownie.
A: no to o co chodzi?
K: ojciec cię woła na dół
Już na mnie nawrzeszczał. Co jeszcze?
Zszedłem na dół i zobaczyłem tatę w salonie siedzącego na kanapie. Powiedział podejdź tu nawet do mnie się nie odwracając. Podszedłem i też usiadłem ale na drugim końcu kanapy.
WB: Francji wyjdź na chwilę
Mama zdziwiona poszła na górę ciągnąc za sobą podsłuchującego Kanadę.
Zastanawiałem się czemu chciał rozmawać w cztery oczy. W końcu nie zrobiłem nic strasznie złego.
WB: więc tak. Chyba wiesz że Rosja ostatnio przyszedł do mojego biura
A: tak
Co ma do tego Rosja? Czyżby odkrył że jestem gejem? Proszę żeby nie o to chodziło
WB: postanowiłem że sprzedam Rosji Alaskę.
Zatkało mnie. Sprzeda Alaskę Rosji? Przecież to mój teren
A: al-
WB: Dokładniej już sprzedałem. Za cenę 4 krotnie wyższą niż ta w której keidyś kupiłeś ten teren.
Czterokrotnie?! Ten teren aktualnie jest warty jakieś 20 razy więcej niż cena za którą to kupiłem? Czy on powariował?
A: ale tat-
WB: nie wiem wogule czemu on tak bardzo tej ziemi chciał. Przecież to tylko mnóstwo zamarzniętych jezior i lasów.
No tak. Przecież UK nie wie o ropie na Alasce.
A: Tato to są moje tereny
WB: a ja jestem twoim ojcem. Mieszkasz w moim domu i masz te tereny oddać Rosji.
A: w twoim domu. Sam kurna płace za własne utrzymanie
WB: płacisz z moich pieniędzy. I mi tu nie pyskuj. Masz oddać Alaskę Rosji. Bez żadnych ale.
Nie mogłem w to uwierzyć. On właśnie zmusza mnie do oddania moich cennych terenów za grosze.
A: Dobra niech będzie.
Oczywiście że nie będzie. Nie mogę oddać Alaski. Tylko jak to zrobić? Wydaje mi się że jednyną opcją będzie dogadanie się jakoś z Rosją. Ale jak? Przecież on mnie unika. A nawet jak jakimś cudem dojdzie między nami do rozmowy to nie ja będe się jąkać i pleść głupoty. Ahhh głupie serce musiało wybrać akurat jego.
Pov: Rosja
R: spokój towarzystwo szeryf wrócił!
Krzyknąłem gdy wieszłem do domu. Wszyscy umilkli i popatrzyli się na mnie. Tadżykistan zszedł z Kirgistanu, a Azerbejdżan przestał dusić Armenię
R: sześć, siedem osiem, dziewięć, a gdzie Ukraina?
G: ona jest w toalecie
Kir (Kirgistan): tak długo?
G: bo ona mówiła mi że... Ma okres. Tak ma okres i dlatego jest tam tak długo
Ukraina ma okres? I nic mi nie mówiła swojemu najbardziej zaufanemu bratu? Dziwne. A dobra co mi tam niech krwawi nie obchodzi mnie to. Obchodzi mnie teraz tylko to że odzyskałem moją Alaskę. No jeszcze nie do końca bo jeszcze jest w granicach Stanów Zjednoczonych ale to szybko się zmieni.
----------------------------------------
463 słowa
Muszę wykorzystać ferie do napisania jak największej ilości rozdziałów
Ciao!
CZYTASZ
~No Homo~ | Rusame |
RomanceRosja od dziecka był uczony przez ojca że nie może się zadawać z rodziną USA bo to straszni ludzie. Teraz jak Rosja jest dorosłym państwem dalej słucha się nauk z dzieciństwa i nie zadaje się z Ameryką i ogólnie całym zachodem. Lecz jego poglądy wkr...