Pov. Gabi
Dopiero co wstałem a już nie czuję się na siłach, żeby normalnie wstać i pójść do tej głupiej szkoły. Jedynym powodem dla którego tam chodzę to mój najlepszy przyjaciel Riccardo lecz nie jestem pewny czy to tylko przyjaciel... ponieważ odkąd pamiętam byłem w nim zauroczony lecz nawet nie wiem kiedy to zmieniło się w uczucie którego nie mogę opanować.
Pov. Riccardo
Obudził mnie dźwięk budzika, wyłączyłem go i dalej poszedłem spać.
~~~~~~~~~~~~~~1h później~~~~~~~~~~~~~~
Poczułem że ktoś ściąga mnie z mojego wygodnego łóżka, otworzyłem powoli oczy i zaspanym głosem powiedziałem
- Aaah!, Kto mnie ściąga z łóżka?
- Nie mów tyle tylko zacznij się szykować bo przyszłem po ciebie abyśmy mogli pójść do szkoły, a ty nawet nie jesteś ubrany- usłyszałem bardzo dobrze znany mi głos
-Gabi?
-Tak, to ja
-Która jest godzina?
-Heh no jagby to powiedzieć, zaczęliśmy zajęcia 30 minut temu
-C-co? Czy ja właśnie zaspałem a ty przyszedłeś po mnie a ja nadal jestem w stanie śpiącym?
-Przyszedłem jakąś godzinę temu, ale nie chciałem cię budzić bo tak słodko wyglądałeśPoczułem że moja twarz zaczęła się czerwienić, więc szybko zakryłem to włosami. Jak mogłem dopuścić do tego żeby idealny uczeń nie poszedł do szkoły bo zwyczajnie ZASPAŁ?! A co gorsza mój najlepszy przyjaciel zamiast być w szkole, siedział tu przy mnie.Uhh, co ja mam zrobić?
-Co ty na to żebyśmy nie poszli dziś do szkoły?- spytał mnie Gabriel.
-No wsumie czemu nie? I tak już zajęcia dawno się zaczęły- odpowiedziałem mu.262 słowa ~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemanko jak wam się podoba pierwszy rozdział? Niestety troszeczkę krótki ale będę się starać pisać dłuższe.Mam ogromną nadzieję że chociaż troszeczkę, Miłego czytania 😽
CZYTASZ
~Zrób to dla mnie~ [ ZAKOŃCZONE ]
RomanceNigdy prze nigdy nie zagram ani razu więcej... nie po tym co się stało...