J.Park|Y.Won
Spotkajmy się dziś o 16
w parkuNie
Proszę Cię Wonnie..
Dobra
Zaraz bo dostaniu tej wiadomości Jay zaczął się zbierać do wyjścia, mimo że była dopiero 14:53 postanowił, że kupi młodszemu skromny podarunek. Tym podarunkiem miał być bukiet kwiatów. Postanowił również, że na to spotkanie ubierze się elegancko, czyli założy koszulę oraz jeansy.
Gdy wybija godzina 15:42 wyższy był już gotowy na to spotkanie i czekał aż wybije 15:55, ponieważ miał blisko do parku, w który miał się spotkać z niebiesko-włosym chłopakiem. Jednak postanowił, iż z domu z małym bukietem kwiatów, wyjdzie o godzinie 15:50. Blondyn nigdy nie lubiał się spóźniać, wręcz wolał chwilę poczekać.
Równo o 16:00 zauważył zbliżającą się ku niemu postać. Zauważył również, że postać ta miała na sobie czarne przetarte jeansy, białą koszulę oraz czarną kurtkę, z racji iż był luty. Gdy Park skapnął się, że tą postacią jest Yang od razu podszedł do niego wręczając mu kwiaty.
- Dla ciebie. Dziękuję, że zgodziłeś się na to spotkanie.
- Dziękuję i w sumie, to przyda nam się ta rozmowa, wiesz. Parę spraw trzeba będzie wyjaśnić, bez krzyków i takich tam.
- Rozumiem. Chodź, usiadziemy sobie. Chyba, że wolisz stać - starszy lekko się zaśmiał.
- Nie no bez przesady, wole usiąść - odparł niższy, po czym ruszył w stronę najbliższej wolnej ławki.
- A więc, chciałbym Cię bardzo przeprosić doskonale wiesz za co. Chcę również dowiedzieć się od jak dawna ci się podobam.
- Podobasz mi się od jakiś 4 lat. Ale po tej sytuacji, nie miałem odwagi do ciebie napisać ani nic z tych rzeczy. Chyba sam rozumiesz.
- Jasne, rozumiem Cię doskonale. Szczerze Ty też mi się podobasz.
- Serio?
- Tak. Ale nie tak długo.
- To ile? - dopytał Won
- Może jakiś rok, może 2 lata.
- To i tak sporo czasu.
- No. - przyznał mu rację Park - Mam pytanie.
- Dawaj.
- Byłeś kiedyś w związku?
- Nie. Choć bardzo chciałem, aby o tobie zapomnieć, to po paru randkach uznałem, że to nie dla mnie. A ty? Miałeś kiedyś kogoś?
- Ta. Chwilowe zauroczenia, po miesiącu, dwóch, zazwyczaj zrywałem. Po prostu nie potrafię znaleźć kogoś odpowiedniego.
- I myślisz, że ja będę tą odpowiednią osobą?
- Tak. Dokładnie tak myślę. Co ty na to, aby zacząć znajomość od nowa?
- Wiesz.. W sumie, czemu nie?
- Serio? Zgadzasz się?
- Tak - powiedział Jungwon, na co blondyn mocno go przytulił.
- Cieszę się, że mogę ponownie zawalczyć o twoje zaufanie.
- Cieszę się, że będę mógł ponownie ci zaufać.
Jeszcze chwilę się przytulali, jednak ktoś zadzwonił do Parka, ktoś czyli Hoon. Dlatego musiał iść. Odprowadził młodszego do domu, po czym sam skierował się do domu przyjaciela.
¤¤
CZYTASZ
Only You '·'·' Jaywon
عشوائيGdy Jungwon w szkole średniej miał złamane serce przez niejakiego Jaya, teraz to właśnie on odrzuca Parka