Rozdział 4

361 13 2
                                    

Weszliśmy do środka i już chcieliśmy podejść do kasy żeby zamówić jedzenie ale nagle zauważyłam kilku ludzi przy stoliku. Dokładnie było ich osiemnaście. Te same osoby, które zostawiłam lata temu. Ale nie, była jeszcze jedna osoba. Tej akurat nie znałam. Jakaś brunetka przytulała się do boku Zaydena, a ten siedział z niewzruszonym wyrazem twarzy. Gdy za mną weszli Charlie, Naya i Vic od razu spojrzeli w to miejsce w, które ja patrzę i zamarli podobnie do mnie. Oni jeszcze nie wiedzieli, że my tu jesteśmy. Staliśmy tak chyba z pięć minut, aż ta brunetka przytulająca się do Zaydena zauważyła nas i szepnęła coś Zaydenowi przez co ten też na nas spojrzał. Gdy nawiązałam z nim kontakt wzrokowy zauważyłam w jego oczach coś innego niż te lata temu. Cos typu obojętność? Ale nie, oprócz obojętności zauważyłam tam jeszcze malutką iskierkę nadziei, ale taką niemalże nie widoczną. Gdy reszta osób ze stolika zauważyła nas zamarli podobnie jak ja, Charlie, Naya i Vic wcześniej. Nic się nie zmienili. Może trochę, ale dalej to są te same dzieciaki, które w wakacje przesiadywały całe noce na plaży wyśpiewując różne piosenki przy zimnym piwie. Jeszcze ćwiartka tych osób w nich została. Wiem to, wiem to, bo mam tak samo. Choć nie czuje już tego samego, dorosłam i w ogóle to dalej we mnie coś zostało z tych lat. Gdy tak patrzę na te tak obce i znajome twarze w jednym coś we mnie pęka. Czułam, że dużej nie mogę, wyszłam z lokalu ciągnąc za sobą Charliego, Nayę i Victorie.

Theodor

Dzisiaj miałem wyjść z moimi przyjaciółmi do KFC. Moja siostra, Rosie, Naya i Charlie mieszkają u mnie w domu na jakiś czas, nie mam zamiaru mówić nikomu, że wrócili, bo pamiętam jak przeżywali to jak wyjechali. Alexander, Lily, Zayden, Mia, Chris i Nate chyba najbardziej się załamali. Ja nie aż tak, bo nikt o tym nie wie ale miałem z nimi jakiś tam kontakt przez te wszystkie lata. Teraz jest też Madison, dziewczyna Zaydena, Zayden jest z nią z jakiegoś innego powodu niż miłość ale nie chcę nam powiedzieć, tylko Nathaniel wie. Zayden z Nate'm się jakoś dogadali i zaczęli przyjaźnić jakoś bardziej. Nikt tego nie przyzna ale nikt z nas nie przepada za bardzo za tą Madison, jest niby miła, na początku nawet wydawała się spoko, ale nie. Jednak nie. Pamiętam jak niechcący dowiedziała się, że Rosie była z Zaydenem i go zostawiła do od razu zaczęła ją wyzywać i w ogóle, oczywiście wszyscy wzięliśmy stronę Rosie oprócz kilku osób takich jak: Gabby, Shawn, (bo gdyby nie wziął strony Madison Gabby by najprawdopodobniej z nim zerwała), Luke, ale on później jednak wziął stronę Rosie, stronę Madison wzięli jeszcze Julia  i Raiden, który przez co wtedy pokłócił się z Lily.

Wracając to wiem też tyle, że dziewczyny i Charlie też gdzieś wychodzą ale mam nadzieję, że nie wybrali KFC. Zauważyłem, że przed domem stoi już samochód Laury, która miała mnie podwieźć więc ubrałem buty i wyszedłem, po chwili znalazłem się już w samochodzie w, którym oprócz mnie i Laury był Scott, Xander i Julia.

-Hej-przywitałem się.

-Siema, wszyscy już na nas czekają -rzucił Scott.

-No, jak coś to po KFC idziemy jeszcze do klubu-poinformował nas Xander z czego Julia nie była za bardzo zadowolona. Julia nie była taka jak Xander, była spokojniejsza, to na pewno. Po chwili dojechaliśmy do KFC i weszliśmy do środka. Zauważyłem stolik, który zajmują nasi przyjaciele i do nich dołączyliśmy.

-Siema!-przywitał się Luke na co odpowiedzieliśmy tym samym. Zamówiliśmy jedzenie, które po chwili odebraliśmy pogadaliśmy chwilę ale nagle zauważyłem, że Madison i Zayden patrzą w jedno miejsce, też tam spojrzałem, a to co zobaczyłem sparaliżowało mnie. Właśnie Rosie, Vic, Charlie i Naya nas zobaczyli. Kurwa. Zanim zdążyłem jakoś zareagować wszyscy z mojego stolika patrzyli na tą czwórkę.

-Co jest kurwa?-zaczął Chris.

No i tak to się zaczęło. Już się boje co będzie później.

------------
Tym razem trochę dłuższy! Mam nadzieję, że wam się spodobło i nie zapomnijcie dać ⭐ jeśli wam się podoba!

(661)

Students x Hell 2  [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz